Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

tatuś krytyk

Data utworzenia : 2017-02-10 15:53 | Ostatni komentarz 2018-04-04 13:08

dumna mama

16808 Odsłony
465 Komentarze

Szukam i nie mogę nic znaleźć tu nic na ten temat. jestem z partnerem od prawie 3 lat nasza córka urodziła się w listopadzie 2016 roku. Ale problem mam tego typu że mój facet krytykuje wszystko co bym nie zrobiła i ma wieczne pretensje o wszystko np. o to że nie ubieram sukienek, o to że sobie zrobię herbatę a mu nie o to że położę się na pół godzinki itd. Wiecznie tylko słyszę że nic nie robię i tylko w domu siedzę! to ja już odnoszę wrażenie że coś mam chyba z głową bo chyba krasnoludki zajmują mi się dzieckiem sprzątają gotują itd. Mieszkamy we 3 więc nie ma kto za mnie tego zrobić. Czy wy też tak macie ?Już nie mam siły do niego i coraz częściej myślę o rozstaniu

2017-05-14 21:11

Dumna mamo to co piszesz powoduje że otwiera mi się przysłowiowy nóż w kieszeni... Kurcze szkoda mi Ciebie i Córeczki. Jednak pamiętaj, że czasami lepiej się wyprowadzić niż żyć w takim związku. Po pierwsze Ty i tak jesteś jak samotna matka bo Twój mąż ma wszystko w nosie. Przepraszam, że tak pisze ale jemu zupełnie nie zależy. Teraz córeczka jest mała i nie rozumie ale kiedyś będzie większa będzie coraz więcej rozumiała i będzie Widziała smutna mamę, która wszystko robi sama. Pomyśl też że kiedyś ona dorośnie i się wyprowadzi (wiem że wybiegam daleko w przyszłość) i Ty zostaniesz z nim wtedy z przyzwyczajenia? Bo tam było zawsze? W Twoim wypadku jesteś młoda i może warto zamknąć ten etap i poszukać kogoś kto będzie o Ciebie i Twoja córeczkę dbał? Przecież należy się Wam szczęście i miłość. A powiedz jeszcze czy przez ten miesiąc odzywał się do Was? Dzwonił? Chciał zobaczyć się z córką?

2017-05-14 04:41

Dumna mama nie wiem ile twój mąż ma lat ale to co czytam to straszny guwniaż z niego, ma na wszystko wy.... ne. I wątpię żeby się tak nagle zmienił, kurcze mój mąż mi nawet w sprzątaniu pomaga i przy dzieciach i to dużo aż jego rodzina zawsze to komentuje że za dobrze mam bo one tak nie miały (u nich był schemat żona opiekuje się dziećmi i domem a mąż pracuje) ja pracowałam więc mąż wiedział jak mi ciężko i dlatego mi pomagał ale one tego nie rozumiały. Kurcze szkoda że nie masz gdzie pójść bo z pewnością mieszkanie z twoim partnerem w tym przypadku nie prowadzi do niczego miłego, dobrego, to jak on się zachowuje (to co czytam) świadczy o tym że mu nie zależy.

2017-05-13 22:52

Zobaczyłam że wątek ma nowy komentarz i liczyłam, że się odezwiesz, ale nie w ten deseń. Liczyłam, że się poprawiło między Wami :( A masz jakieś szanse na usamodzielnienie się za jakiś czas? Może warto pomyśleć o tym w przyszłości za pół roku?

2017-05-13 08:21

dziewczyny pojechałam na miesiac do mamy bo już miałam go tak dość. Wracam do domu a tam wszystkie naczynia z pleśni, kurzu to chyba na 5 cm, podłogę jak zobaczyłam to az mi sie płakać zachciało. a sam bym w domu ! a odnośnie justyny pytania to jest pół na pół ale raczej jestem z nim ze względu na córkę. Ale jak bym miała się gdzie wyprowadzić to już by mnie przy nim nie było . do mamy nie mogę bo tam nie ma miejsca a na wynajem mnie nie stać. a córka za 5 dni kończy 6 miesięcy a on ani razu jej nie zmienił pampersa. Jak jej daje jedzenie łyżeczką i chce by ją nakarmił to mówi że nie bo sie boi że jej zęby powybija (ona jeszcze nie ma ani jednego zęba!)Jak mu powiedziałam że zostaje z mała to powiedział że jestem śmieszna (co karmie od butelką od urodzenia) nawet na spacer nie chce z nia chodzić. I ten jego teksty(bo ty nic nie robisz!)

2017-05-06 12:44

Przykro mi Dumna Mama...... to ciężki temat ale niestety on na własnej skórze musi odczuć jaki ciężar dźwigasz zajmując się domem. Nie pytaj go czy zostanie z dzieckiem, tylko ubierz się rano zanim wstanie, odciągnij mleko po czym oznajmij mu, że wychodzisz na kilka godzin. Niech ugotuje obiad i zrobi pranie..... Ciężko Ci będzie zostawić dzieciaczka na choćby na 3 godziny, ale bądź wytrwała bo to dla Twojego dobra. I dobra dziecka, w końcu ojciec też powinien z nim spędzać czas. Nie jesteś jedynym rodzicem w tym związku. Jego etat nie zwalnia go z bycia mężem i ojcem do jasnej anielki! Powodzenia życzę Kochana

2017-04-07 14:03

Nie jesteś złośliwa. To pytanie było bardzo trafione. Dumna mama sama pisała, że jakoś nie może mu wybaczyć, bo ma do niego zbyt dużo żalu. Jeśli ma być z mężem jedynie dla dziecka to prędzej, czy później ich związek i tak się rozpadnie... Być z kimś bez najmniejszego uczucia, a wręcz z poczuciem winy i żalem jest zupełnie bez sensu. Dumna mama ma gdzie się wyrwać i wyprowadzić, więc musi poważnie pomyśleć i odpowiedzieć sobie na to pytanie... Mój mąż słuchajcie ostatnio jakiś taki milutki, że już sama nie wiem co się dzieje :)

2017-04-06 17:18

My ostatnio byliśmy z mężem u jego brata bylo spotkanie rodzinne. No i pojechaliśmy na 16 bo specjalnie dla nas zrobili imprezkę na wcześniejszą godzinę i o 19 byliśmy już w domu. Byliśmy z Małym bo ja nie wyobrażam sobie zostawić go i pójść do kogoś do domu posiedzieć. A tak Mały zasnął i pospał a my posiedzieliśmy i pogadaliśmy. A Justyna zadała dobre pytanie bo od odpowiedzi na nie możemy dalej pisać i radzić. Ale odpowiedź na nie musi przemyśleć tylko dumna mama.

2017-04-06 12:27

Ja wcale tak nie odebrałam Twojego wpisu Justyna. To jest trafne pytanie szczerze mówiąc po wpisie Dumnej M.