Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Spanie z dzieckiem - razem czy osobno?

Data utworzenia : 2013-03-04 12:13 | Ostatni komentarz 2018-04-25 20:55

Redakcja LOVI

48324 Odsłony
543 Komentarze

Wspólne spanie z dzieckiem ma swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników. Niezależnie od tego co wybierzecie, czy położycie dziecko w jego pokoju, czy wstawicie łóżeczko do rodzicielskiej sypialni, czy może weźmiecie malca do Waszego łóżka, ma to konsekwencje w innych sferach rodzinnego i nie tylko rodzinnego życia. Zanim więc podejmiecie decyzję „razem czy osobno”, przeczytajcie o rzeczach, o których warto wiedzieć lub nad którymi warto się zastanowić.

2015-05-07 18:37

Ja synka uczyłam na spanie w łóżeczku i nie chciał spać z nami , mi to odpowiadało w końcu łóżko rodziców powinno być tylko dla nich . Obecnie od trzech miesięcy synek zasypia sam ja go wkładam do łóżeczka ale jak się obudzi w nocy to chce iść do nas więc wyciągam go on się przytula i śpi. Ale nie jest to wygodne mąż się kręci mały się budzi mi z brzuchem też jest niewygodnie na jednej stronie spać. Nie wiem jak teraz przekonać to do przesłania całej nocy w łóżeczku

2015-05-07 18:27

Ja powiem tak od kiey wyszlam ze szpitala moj synek spi ze mna a maz w drugim pokoju wiec nie robi m to roznicy cz synek spi w lozeczku czy ze mna. Choc jest roznica bo nie musze w nocy do niego wstawac jak sieobudzi bo choc cala nocprzespi to i mama sie wyspi i tatus.

2015-05-07 17:50

hirudo,dziecko nie wie na ile może sobie pozwolić,to mały człowieczek jest i w wieku 2 miesięcy na pewno nie można mówić o cwaniactwie :) Moim zdaniem jak dziecko płacze to chce nam coś przez to powiedzieć i to ,że np. chce być kołysane i przytulane to znaczy,że nas potrzebuje i naszej bliskości a nie,bo to rozrywka jest :) A znieczulica dobra nie jest. Jeżeli odkładasz dziecko do łóżeczka i ono płacze a Ty czekasz pod drzwiami i nagle hurra przestał płakać więc pewnie zasnął. To to dziecko w końcu przestaje płakać i sygnalizować swoje potrzeby,bo wie,że nie możę liczyć na to,że mama do niego przyjdzie,ulula go czy coś tylko pozostaje samo z tym wszystkim w ciemnym pokoju. To moja opinia nie bierz tego do siebie :* :* każdy wybiera to co dla niego wygodne i dobre :) a zresztą sama zobaczysz jak to jest i na pewno nauczysz się odpowiadać na potrzeby swojego dziecka tak aby i Tobie było dobrze i jemu :) Ja kocham z młodym spać :) I śpi ze mną od urodzenia. Czasem zdarzy się,że śpi w nocy w swoim łózeczku ale nie ma z tym problemu :) po prostu kładę go tam,dostaje pieluszkę i kocyk i zasypia sam :) nigdy nie było płaczu,że on chce do mnie do łóżka a śpi już tak 8 miesięcy ze mną :) Czasem go biorę na karmienie i wkładam znowu do łóżeczka,daję smoka i on śpi :) http://domowa.tv/uwazaj-bo-przyzwyczaisz/ dobry artykuł :)

2015-05-07 15:37

Dlatego ja nie krytykuję ani nie oceniam - ile ludzi tyle możliwości - każdy wybiera to co dla niego najlepsze. Ale rusza mnie strasznie jak słyszę, że takie spanie osobno - dziecko w swoim łóżeczku i swoim pokoiku to brak przejawów bliskości ze strony rodziców i ich wygodnictwo. Przesada...

2015-05-07 15:27

Jestem za tym aby córka spała sama w łóżeczku ale jeśli ma potrzebę w danym dniu spać z nami w żaden sposób mi to nie przeszkadza, córka czasami budzi się w nocy i wola ,,mama,, ,,tata,, wtedy wiem ze potrzebuje być blisko nas a sa dni kiedy spi sobie sama ladnie :) Nikogo nie neguje każdy rodzic wie co dla ich dziecka jest dobre a co złe dlatego nie rozumie jak można kogos krytykować za to, ze ma takie a nie inne srodki wychowawcze :)

2015-05-07 13:20

A mój maluch spał ze mną od 3 miesiąca do prawie 2 roku życia :-D i cieszę się z tego bo nam to nie przeszkadzało w niczym... :-D z przełożeniem go do swojego łóżka nie było żadnego problemu, od pierwszej nocy spał super, teraz zdarza mi się w nocy jak partner chrapie przejść do młodego do łóżka.. Uwielbiam jak zarzuca mi na szyję te małe rączki i przytula mnie mocno :-D kocham z nim spać i smutno mi ze zdarza się to tak rzadko teraz...

2015-05-07 13:07

Dokładnie - czasem sobie sami robimy problem. Jak się dziecko w nocy obudzi to trzeba je uspokoić i wyciszyć, ale robić to z głową. A wiele osób jeszcze niepotrzebnie dziecko rozbudza i problem z nieprzespanymi nocami gotowy.

2015-05-07 13:05

No właśnie odkładam. Jak się będzie skakać wokół dziecka, to mu to nie wyjdzie na dobre. Mój mąż się ze mnie śmieje, że zachowuję się, jakbym wychowywała swoje drugie dziecko, a nie pierwsze. No ale kurczę, jak ja ją będę wiecznie lulać albo podnosić, jak się przewróci, to ona nigdy nie nauczy się siadać czy raczkować. Jedynie nie mam serca, jak widzę, że zaczyna zbyt mocno płakać leżąc na brzuchu i ją podnoszę. Ona ostatnio lubi się zanosić i to jest dla mnie zbyt duże ryzyko. Mój mąż czasami ją tak kładzie i próbuje zmobilizować do raczkowania jak jakiegoś sportowca. Dziecko mi się drze aż domem trzęsie, a on nic. Grrrrr na to to patrzeć nie mogę. Wolę ją kłaść częściej a krócej. Moi znajomi jaka dziecko im w nocy nie chciało spać, to pakowali je do samochodu i wozili prze całe miasto. Masakra...