Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Spanie z dzieckiem - razem czy osobno?

Data utworzenia : 2013-03-04 12:13 | Ostatni komentarz 2018-04-25 20:55

Redakcja LOVI

48319 Odsłony
543 Komentarze

Wspólne spanie z dzieckiem ma swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników. Niezależnie od tego co wybierzecie, czy położycie dziecko w jego pokoju, czy wstawicie łóżeczko do rodzicielskiej sypialni, czy może weźmiecie malca do Waszego łóżka, ma to konsekwencje w innych sferach rodzinnego i nie tylko rodzinnego życia. Zanim więc podejmiecie decyzję „razem czy osobno”, przeczytajcie o rzeczach, o których warto wiedzieć lub nad którymi warto się zastanowić.

2015-05-14 13:14

Widziałam kiedyś takie łóżko w meblowym z dostawką, super sprawa, aczkolwiek my mamy dość niskie łóżko do którego ciężko byłoby dobrać dostawkę. Córka od jakiegoś czasu śpi już w swoim pokoju..miałam pewne obawy przed tym, w końcu przyzwyczaiłam się do tego, że mogę w każdej chwili do niej wstać i zobaczyć czy wszystko w porządku, a względem innego pokoju nie byłam pewna czy ja usłyszę :) Obawy okazały się bezpodstawne, aczkolwiek zdarzają się jej 2x w tygodniu w nocy pobudki, albo na popłakanie sobie z zamkniętymi oczami, albo z głodu..(choć tego nie jestem pewna) - niekiedy wystarczy zmiana pampersa, pogłaskanie w łóżku..a niekiedy jest to cycek, lecz zawsze odkładam ją do łóżeczka. Gdy już się wykuruje postaram się na jej nocne budzenie podawać wodę..raz mi się tak udało także czemu ma się nie udać ponownie.

2015-05-14 13:05

Hirudo jak widać jestem dowodem na to że można spać z dzieckiem 2 lata i czerpać z tego przyjemność, i dziecko również jest zadowolone i z dnia na dzień położyć dziecko samo w łóżku , które przespi noc normalnie bez tych wszystkich meczarni z opowiadań kuzynki ciotki koleżanki babci itp... Więc nie zawsze jest z tym problem i nie musisz współczuć bo jak widać to żadna tragedia a spanie z dzieckiem nie oznacza problemu z oduczaniem A i co do tych super niań to już kiedyś pisałam jaki mam stosunek. Dziecko to nie pies że można je wytresować, ma różne nastroje, odczucia, czasem coś je boli czasem nie ma ochoty na to żeby leżeć w tym cholernym łóżeczku na siłę ,, bo tak ". A tu jedna metoda na wszystko i co by się nie działo to ,, nie ustępuj " tylko spójrz mamo na tą zaplakana buźke i smutne oczy i pomyśl czy warto. Takie moje subiektywne odczucia

2015-05-08 22:12

Też myślę, że takie łóżko się sprawdzi. Plusem jest ta barierka - póki dziecko małe i się wierci w nocy masz gwarancję, że z łózka nie zleci, a później moment i to zdemontujesz. I szuflady! :) Sporo się w nich zmieści, więc odpada problem gdzie schować pościel :)

2015-05-08 22:03

Aga - wydaje mi się, że takie łózka są najlepsze, bo masz pewność, że dziecko nie wypadnie. Poza tym mój znajomy kupił takie swojemu dziecku i świetnie się sprawdza, tym bardziej, że jego córka kręci się w czasie snu niemiłosiernie.

2015-05-08 21:18

Martyna,wiem co to za metoda ale wydaje mi się to hmm... trochę okrutne :( szczególnie,że super niani nie lubię,bo moim zdaniem ona tresuje dzieci :D Ale jeśli komuś to na prawdę sie przydaje i pomaga to nie widzę powodu,żeby nie korzystać z tego :) A gdzie mąż ? hmmm.. za granicą ;) wraca co weekend to wtedy mały śpi w łóżeczku a czasem ciśniemy się we trójkę :) chociaż częściej śpimy we dwoje a dziecko u siebie ;)

2015-05-08 18:36

Przysunięcie łóżeczka do naszego łóżka to dobra myśl tylko że nie mamy jak to zrobić nie było by przejścia . Dziewczyny a w jakim wieku uczyłyście spania swoich dzieci w normalnych łóżkach takich dla dzieci z barierką? Kończymy remont pokoju i chce kupić małemu normalne łóżko coś takiego te barierki później się ściąga co myślicie?

2015-05-08 17:48

My Anię też bierzemy do łóżka w niedzielne poranki. Najczęściej to wygląda tak, że ona się bawi na środku łóżka, a my leżymy na skrajach i próbujemy spać :) Raz sama o mało co nie wyrżnęłam na podłogę... Tak w ogóle to czytałam kiedyś artykuł na temat nie-spania z dzieckiem w łóżku. Pamiętam, że było tam napisane, że człowiek to jest jedyny ssak, który "wyrzuca" na noc swoje młode z gniazda. Ciekawe to było, muszę tego poszukać i Wam podesłać do przeczytania.

2015-05-08 14:15

Mnie rodzice zapraszali do siebie do łóżka tylko wówczas, gdy bolał mnie brzuch, byłam chora lub był niedzielny poranek (w celu zwiększenia więzi rodzinnych) :) i uważam, że ten czas był wystarczający. Na pewno oduczenie maluszka od wspólnych nocy jest ciężkie i współczuję tym, które muszą tego swoich maluchów oduczać.