Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

"Sama" mama

Data utworzenia : 2020-05-14 22:58 | Ostatni komentarz 2020-06-16 20:24

Susanne

2153 Odsłony
86 Komentarze

Dziewczyny, jestem ciekawa jak jest u Was z czasem sędzonym z dzieckiem. U nas osttanio całe dnie jestem z córką, bo mąż w pracy albo ciągle ma coś do załatwienia. On robi zakupy, załatawia ewentualne sprawy urzędowe, odibera, przywozi, zawozi więc sporo czasu ucieka mu na te sprawy organziacyjne. Jak jest u Was? Mężowie pracują dużo? Macie jakieś "grafiki", czyli wiecie na przykład, że od 18.00 macie "luz", bo mąż się zajmie dzieckiem, czy mimo jego obecności Wy jesteście na pełnych obrotach? 

2020-05-18 21:58

Kasia to prawda coś za coś. Bo nawet i jak pracuje w Polsce to pracuje dużo żeby sporo kasy zarobić. Nie da się mało pracować i dużo zarabiać. Tak jest żeby zarobić trzeba się narobić. A wtedy mniej czasu dla rodziny

2020-05-18 16:17

Jesli mezowie faktycznie pracuja za granica albo czesto sa na delegacjach jest ciezko znalezc chwile dla siebie bo caly czas wzywaja cie obowiazki domowe. Ale niestety prawda jest taka ze cos jest kosztem czegos. 

Niestety nie mozna miec i duzo pieniedzy i meza przy sobie i duzo czasu dla siebie. 

Pewnie sa takie przypadki ale to jest nie liczna grupa osob i jak napisze moze to milo nie zabrzmi ale w czepku urodzona albo jak to mowia glupi ma zawsze szczescie ;) 

2020-05-18 14:24

Milena to tak jak ja mam już od 7 lat i nawet ciężko mam żeby zostawić przy kimś dzieci i gdzie był.chviala jechać muszę z nim i mam męża tylko co 10dni teraz pojechał.na 19dni także nie jest lekko , Jutro mam jechać oddać młodszego synka mocz to muszę jechać z dwujka małych dzieci do analityki, niestety..tak to jest jak się jest samym,a tacy co nie mają dzieci zazdroszczą mi że nie pracuję. ;/

2020-05-18 13:27

dziewczyny, czyli w zasadzie jest tak jak u nas - ale czasem czuję, że mnie to wykończy. Mąż w pracy do godziny 16.00, ale zanim wróći, zrobi zakupy, ogarnie, wiadomo w ogrodzie też jest praca, czy przy samochodzie i praktycznie popołudnia nie ma. Troche mnie pocieszyłyście, że u Was też to tak wygląda ale ja już mam nawet wyrzuty sumienia, że pracuję i muszę poprosić rodziców i teściów o opiekę nad dzieckiem. Ogólnie jest to dla mnie bardzo cuiążliwe i czasem myślę, że fanie by było gdyby mąż pracował powiedzmy wyjazdowo - mąż znajomej tak ma i każdy weekend jest w domu plus jakieś wolne dni i wtedy ma CAŁY DZIEŃ wolny - dla nas to marzenie. O wiele wiecej się zrobi kiedy masz czas od rana, a nie od na przyklad 17.00, czy 18.00.

 

Agnieszka, o rany, ja wolę porządkować wieczorem a w dzień układac puzzle z córką, czytać, bawić się itd tylko wtedy nie mamy z mężem wieczorów, bo np przygotowuję się do pracy lub sprzątam. Poza tym, od 21.00 nie ma wiele czasu chociażby na wspólne oglądanie filmów ;/ 

Konto usunięte

2020-05-16 06:39

Patka o tak dobrze to znam też mieszkam na wsi :) 

2020-05-15 23:02

Mój mąż pracuje od 7 do 17 ale i czasem dłużej. Dziś po 20 był w domu. Ale.kiedy wraca do domu to córeczka sama do niego biegnie więc się nią zajmuje ale i chce. Jak siedział na wolnym to większość czasu on się córeczka zajmował 

2020-05-15 21:30

U nas mąż od 8 do 17 w pracy później organizacja zakupy dodatkowa robota często też się zdarzy, niestety najczęściej jest tak że 20dopiero w domu jest... Dziś już mnie tak głowa bolała z dziećmi w domu żeby nie że świrować wyszłam na przeciw mężowi i pojechaliśmy na zakupy bo pewnie mimo listy i tak połowy by nie kupił tak też jak ja byłam to nie kupiłam tylko 1/5 więc nie jest źle cały dzień do sklepu już chodzić nie muszę a przynajmniej tak mi się wydaje. Człowiek zaczyna już świrować powiem wam, w sklepie dostałam coś takiego jak wewnętrzny atak paniki i na kilka wdechów musiałam iść gdzieś w kat sklepu bo nie mogłam się pozbierać.. Epidemia epidemia ale czuję że psychicznie Tez ludzie są w nie najlepszym stanie. Ile jest teraz takich chorób o których jest cicho a są spowodowane cała ta sytuacja :(

2020-05-15 20:28

Mąż pracuje na dwie zmiany i przez 3 dni go nie ma, więc ja ogarniam dosłownie wszystko. Potem ma 3 dni wolnego więc dzielimy sie obowiazkami. Mogę wtedy odetchnąć. Syn po 3 dniach nieobecności taty jest stęskniony więc więcej czasu spędza z nim.