Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Pierwsza noc bez mamy

Data utworzenia : 2019-08-21 23:25 | Ostatni komentarz 2019-11-09 22:04

wasz.ka

3092 Odsłony
97 Komentarze

Za 2 tyg szykuje się nam wesele i mimo, że ja początkowo nalegałam, żebyśmy zabrali małą ze sobą, w końcu przystałam na pomysł męża, że teściowa zostanie z córeczką, a my wreszcie wyrwiemy się z domu tylko we dwoje.... ale mam wiele obaw, córeczka ma 14 miesięcy, na noc zasypia przy piersi, jest bezsmoczkowa i bezbutelkowa, zwykle budzi się kilka razy w nocy, czasami z płaczem. 

Ja już wróciłam do pracy i malutka bez problemu w dzień zostaje z babcią jedną lub drugą, ale na noc jeszcze nigdy jej nie zostawiałam... a jak Wasze dzieci zniosły pierwszą noc bez mamy? W jakim były wieku? Może niepotrzebnie panikuję?

2019-09-05 21:37

Wiadomo, że gdzieś z tyłu głowy myślałam o córeczce, ale zupełnie nie przeszkadzało mi to w zabawie ;) Także wytańczyłam się, do tego stopnia, że nawet nie miałam czasu kiedy jeść, bo praktycznie nie było mnie przy stoliku. 

Powrót trochę ciężki bo to jednak ponad 70 km, a ja nieprzyzwyczajona do prowadzenia auta nocą, do tego jak to matka, zmęczona. Ale stwierdzam, że raz na jakiś czas potrzebna jest taka odskocznia :)

2019-09-05 19:34

JustaMama oj to faktycznie niedobrze:/ Ciężko stwierdzić od czego to zależy, że jedne mamy aż tak bardzo się denerwują, kiedy ich pociecha jest pod opieką innych osób niż nas samych, czy tatusiów.

Może faktycznie na Ciebie miało wpływ dzieciństwo...

2019-09-05 17:34

Daj znać. 

Ale z tego co obserwuje tylko ja mam tak duży problem zwłaszcza że nie mówimy już o niemowlaku. 

2019-09-05 17:31

Możliwe że dzieciństwo wpłynęło na Ciebie jaka teraz jesteś ze tak emocjonalnie podchodzić do zostawiania na noc lub dłuższe rozłąki. 

 

Ja jutro mam wesele poza miejscem w którym mieszkam. Zobaczymy jak ja będę to znosić :)

2019-09-05 13:30

Z resztą u mnie to głównie problem jest z tymi nocami taki duży. Chyba trauma z dzieciństwa bo ja nie mislsm wyboru o musiałam sypiac u babci 

2019-09-05 13:28

Moniczka ja wręcz chowalsm się przed synem bo wiedziałam że jak się na mnie uwiesi to będzie płakał i on i ja i nie będę w stanie długo wrócić do pracy. Ale mimo wszystko to że był dwa piętra niżej pomagało mi 

2019-09-05 12:03

Justa,to Ty rzeczywiście jesteś strasznie emocjonalną osobą.

Dobrze,że na początku unikałaś częstych spotkań z synkiem bo dzieciom często udzielają się złe emocje.

2019-09-05 10:55

Aneczka moje dziecko chodzi do przedszkola od dwóch lat. Oj było ciężko. Pierwszy okres byłam na tabletkach na uspokojenie. Pomogły mi dwie rzeczy po pierwsze poszedł do placówki w której ja pracuje. Niby w ciągu dnia bardzo rzadko się widzieliśmy a wręcz na początku tego unikalam ale jednak pozorna kontrola po drugie moje dziecko na początku w ogóle nie płakało. Kryzys zaczął się po pierwszej chorobie