Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Pierwsza noc bez mamy

Data utworzenia : 2019-08-21 23:25 | Ostatni komentarz 2019-11-09 22:04

wasz.ka

3086 Odsłony
97 Komentarze

Za 2 tyg szykuje się nam wesele i mimo, że ja początkowo nalegałam, żebyśmy zabrali małą ze sobą, w końcu przystałam na pomysł męża, że teściowa zostanie z córeczką, a my wreszcie wyrwiemy się z domu tylko we dwoje.... ale mam wiele obaw, córeczka ma 14 miesięcy, na noc zasypia przy piersi, jest bezsmoczkowa i bezbutelkowa, zwykle budzi się kilka razy w nocy, czasami z płaczem. 

Ja już wróciłam do pracy i malutka bez problemu w dzień zostaje z babcią jedną lub drugą, ale na noc jeszcze nigdy jej nie zostawiałam... a jak Wasze dzieci zniosły pierwszą noc bez mamy? W jakim były wieku? Może niepotrzebnie panikuję?

2019-10-12 10:51

Ja pamiętam sytuację, kiedy Syn miał 6 miesięcy. Byliśmy u teściów, w godzinach wieczornych pojechałam do lekarza, a Mąż w tym czasie wykąpał Syna, ubrał, nakarmił itd., ale dziecko się rozbudziło i nie myślało iść spać. Mąż zostawił go więc ze swoją mamą i pojechał po mnie. Kiedy już wracaliśmy i byliśmy jakieś 5 minut od domu, zadzwoniła teściowa i to co usłyszałam przez telefon - ten płacz mojego dziecka - zapamiętam absolutnie na zawsze. Poczuł się senny, chciał iść już spać, a był przyzwyczajony do tego, że wieczorem zasypiał przy mnie. Kiedy zorientował się, że mnie nie ma, a jest "tylko" babcia, dostał ataku histerii. To nawet nie był płacz, to były urywane krzyki, non stop, nic do niego nie docierało, nie dało się go uspokoić. Kiedy wpadłam i wzięłam go na ręce, to dopiero wtedy się rozpłakał, ale krzyczał dalej i trwało to jeszcze z kilkanaście minut, w końcu Mąż zaczął go rozśmieszać i dopiero się uspokoił. To było straszne, po prostu zwinął się w kulkę, cały się trząsł i do tego ten krzyk. Jeszcze w nocy zrywał się z płaczu, mimo, że spał wtedy z nami.

Od tej pory nie zostawiłam go już nigdy na noc, mimo że z obiema babciami ma bardzo dobry kontakt. Wydaje mi się, że teraz, kiedy ma już rok, byłoby ok, ale jakoś nadal nie mam ochoty spróbować. Gdybym musiała, to pewnie wyszłabym dopiero, gdyby już spał :)

2019-10-12 00:08

Pati ja już mam to za sobą. Byliśmy na weselu ;)

2019-10-11 21:06

Asia zgodzę się usypianie na siłę nic nie daje próbowałam tak robić kilka razy . Teraz widzę kiedy jest śpiący i zasypianie trwa chwilę tak na prawdę . Ale mimo wszystko drzemki w ciągu dnia się czasem roznia godzinę itd . Natomiast na noc po kąpieli wie że od razu idzie spać . 

 

Jak przeżyje pierwsza noc bez dziecka nie wiem aż nie chce o tym myśleć :D póki co ale na pewno nie będzie tak źle jak wyskoczymy na jakieś wesele czy imprezę w przyszłości 

2019-10-10 13:11

Tez widzę kiedy moja jest zmęczona i wtedy biorę ją i zaśnie. Na dole nie da rady wierci się, wygina, śmieje się, robi wszystko tylko nie to żeby się wyciszyć i zasnąć. A jak chce spać to przytula się i zasyna 

2019-10-10 11:41

Ja tak jak aneczkaa dawałam Synkowi "wolną rękę" w kwestii zasypiania. Po prostu widziałam, kiedy jest zmęczony. I tym sposobem bardzo szybko sam wyrobił sobie stałe pory dwóch drzemek w ciągu dnia - wiadomo, że nie co do minuty, ale wiedziałam, że rano zaśnie około godziny 9, a popołudniu około 14 - 15. Usypianie na siłę mijało się z celem - złościł się, płakał, ja też miałam dość. Jakoś się nauczyliśmy wzajemnie współpracować :) wieczorne spanie około godziny 19 też wyrobił sobie sam, my tylko zaczęliśmy go kąpać codziennie w określonym przedziale czasowym - to również po krótkim czasie przyczyniło się do naturalnego uregulowania godziny nocnego spania.

Teraz Synek śpi tylko raz dziennie, ale pora drzemki zależy od tego, o której się obudzi. Tak więc są dni, kiedy śpi już przed 9, a są takie, kiedy zasypia np. po 13.

Ale to oczywiście zależy od charakteru mamy, mi to nie przeszkadza, podporządkowuję się pod potrzeby Syna :)

Był czas, że spał tylko podczas spacerów. Oczywiście czasem szkoda mi było czasu, ze względu na obowiązki domowe, ale ważniejsze było dla mnie to, żeby się wsypał - w domu budził się po 30 minutach, na spacerze potrafił spać prawie 3h. A ja przy okazji odpoczywałam. To się łączyło z tym, że później ze wszystkim się spieszyłam w domu. Teraz na szczęście zasypia sam na łóżku :)

Konto usunięte

2019-10-09 13:18

Moja córeczka nie zaśnie na siłę. W ciągu dnia bardzo rzadko kiedy śpi dłużej niż pół godziny. I usypia, kiedy jest zmęczona. Wieczorem usypia o stałej godzinie. 

2019-10-09 12:36

Moje dziecko było głównie nauczony spać w domu więc gdzieś był problem ale zrobiłam to specjalnie dla swojej wygody. Ponieważ bardzo źle sypial w nocy a ha nie byłam w stanie funkcjonować w dzień to jedna drzemke spałam x nim druga robiłam trening i ewentualnie cos w domu bo przy moim dziecku trening był niemożliwy. Gdy spsłby mi np na spacerze nie miałabym tego czasu i wtedy nie dawałam rafy byłam zła i sfrustrowana 

2019-10-09 12:31

A u nas nie ma stałych por dżemek ale też moge sobie coś zaplanować. Ma stałe pory posiłków, kąpieli snu. I do tego się dostasowujemy. A jak chce spać to zdzemnie się czy to w gościach, czy na spacerze, w samochodzie czy w domu nie ma dla niej problemu z tym