Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Pierwsza noc bez mamy

Data utworzenia : 2019-08-21 23:25 | Ostatni komentarz 2019-11-09 22:04

wasz.ka

3090 Odsłony
97 Komentarze

Za 2 tyg szykuje się nam wesele i mimo, że ja początkowo nalegałam, żebyśmy zabrali małą ze sobą, w końcu przystałam na pomysł męża, że teściowa zostanie z córeczką, a my wreszcie wyrwiemy się z domu tylko we dwoje.... ale mam wiele obaw, córeczka ma 14 miesięcy, na noc zasypia przy piersi, jest bezsmoczkowa i bezbutelkowa, zwykle budzi się kilka razy w nocy, czasami z płaczem. 

Ja już wróciłam do pracy i malutka bez problemu w dzień zostaje z babcią jedną lub drugą, ale na noc jeszcze nigdy jej nie zostawiałam... a jak Wasze dzieci zniosły pierwszą noc bez mamy? W jakim były wieku? Może niepotrzebnie panikuję?

Konto usunięte

2019-10-14 11:22

Joanna ma 2,5 miesiąca. Ostatnio wszystko ją interesuje :) 

2019-10-14 09:50

karolinach, a ile miesięcy ma Twoja Córeczka? U nas swego czasu też było dosyć trudno z karmieniem - wszystko odwracało jego uwagę i przerywał jedzenie. I też właśnie niby chciał jeść, ale wypluwał, złościł się. 

2019-10-13 22:30

No lepiej do chodzenia nie przyzwyczajać bo później może być problem. Moja na siedząco na ręcach zasyna :)

Konto usunięte

2019-10-13 12:58

Joanna u nas całe szczęście w nocy córeczka na śpiocha je to usypianie tra krótko. Za to wieczorem jej szkoda zasnąć. Chce jeść i nie chce. Chcę smoka i wypluwa. Nie wiedziałam, że takie malutkie dziecko może już mieć takie humory :) A jak zauważy coś błyszczącego albo jak lampka się w czymś odbija to już koniec spania. Projektor u nas narazie się nie sprawdza. Może później :) 

2019-10-13 09:36

karolinach, masz rację, lepiej przyzwyczajać do usypiania bez chodzenia, bo po prostu jest wygodniej. U nas Mąż w pewnym momencie zaczął odkładać Synka do łóżeczka, włączaliśmy mu projektor na sufit i tak sobie zasypiał. Później już tak nie chciał, więc zaczęliśmy go brać do łóżka - zasypia przy mnie / przy nas i przekładamy go do łóżeczka. 

W pewnym momencie usypianie przez noszenie byłoby już po prostu bardzo trudne - waga szybciutko idzie w górę, mój kręgosłup wieczorem już by tego nie zniósł :)

Konto usunięte

2019-10-13 08:22

Joanna u nas córeczka lubi kiedy tatuś ja usypia :) ale staram się przyzwyczaić ją do usypiania bez chodzenia :) a mąż z nią chodzi dlatego najczęściej usypiam ja ją. Zwłaszcza wieczorem bo wtedy musi przecież zjeść na noc :) 

2019-10-12 20:52

karolinach, miałam okropne wyrzuty sumienia, że doprowadziłam go poniekąd do takiego stanu, ale to była sytuacja bez wyjścia. Chyba przez to czuję strach przed wychodzeniem gdzieś wieczorem i odważyłabym się dopiero, gdyby już zasnął :)

I to nawet nie chodzi o brak zaufania do teściowej czy mamy - nie mam oporów. Po prostu Synek jest bardzo przywiązany, to wieczorne zasypianie przy mnie to już prawie jak rytuał, jeszcze do niedawna płakał kiedy to Mąż był przy nim wtedy. Dziś na szczęście zasypiają już razem bez problemu, chyba że zęby męczą go bardzo to muszę być ja pod ręką :)

Konto usunięte

2019-10-12 11:31

Joanna to musiało być straszne i dla ciebie i dla niego... Ja swojej córeczki nie zostawiła bym z teściową. Nie mam do niej na tyle zaufania żeby zostawić jej dziecko na noc.