Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Pierwsza noc bez mamy

Data utworzenia : 2019-08-21 23:25 | Ostatni komentarz 2019-11-09 22:04

wasz.ka

3071 Odsłony
97 Komentarze

Za 2 tyg szykuje się nam wesele i mimo, że ja początkowo nalegałam, żebyśmy zabrali małą ze sobą, w końcu przystałam na pomysł męża, że teściowa zostanie z córeczką, a my wreszcie wyrwiemy się z domu tylko we dwoje.... ale mam wiele obaw, córeczka ma 14 miesięcy, na noc zasypia przy piersi, jest bezsmoczkowa i bezbutelkowa, zwykle budzi się kilka razy w nocy, czasami z płaczem. 

Ja już wróciłam do pracy i malutka bez problemu w dzień zostaje z babcią jedną lub drugą, ale na noc jeszcze nigdy jej nie zostawiałam... a jak Wasze dzieci zniosły pierwszą noc bez mamy? W jakim były wieku? Może niepotrzebnie panikuję?

2019-10-25 22:00

Moja córeczka śpi w nocy w swoim łóżeczku ale z rana czasami robimy wspólne dzemki. I nie uważam że jest coś w tym złego. Lubie z nią spać choć z godzine 

2019-10-25 10:50

pati, ja też uważam, że to najlepszy czas na wspólne spanie, przytulanie, okazywanie czułości dziecku. W moim otoczeniu wszystkie mamy tak robią / robiły i  żadna nie miała problemu z przeprowadzeniem dziecka do własnego pokoju, gdy przyszedł na to czas :) poza tym, to kwestia nocy właśnie, w dzień spokojnie przebywa z moim Mężem cały dzień beze mnie, z babciami też jest w stanie się zabawić bardzo długo, więc to nie jest tak, że dziecko jest non stop przywiązane do mnie :)

2019-10-24 21:41

Ja robię tak że jak się w nocy obudzi to usypiam i odkładam do łóżeczka jak nie uda się to próbuje raz albo dwa jeszcze. Jak się nie uda kładę się z córeczką spać. Ale tak zdarzyło się może max 4-5 razy 

2019-10-24 11:42

Joanna mam nadzieję że u nas będzie podobnie :) 

O ile nie jest bardzo zmęczony to zaśnie przy tacie nawet ostatnio przy mojej mamie zasnął ale był zmęczony . Jeżeli jest marudny chce spać ale nie może zasnąć to musi być mamusia :D 

Wcześniej nie miałam takiego problemu bo spał w swoim łóżeczku , sam zasypiał odkładałam i spal . Ale jak teraz mamy ciężkie nocki to jak się obudzi to biorę do siebie i śpi już ze mną do rana nie chce mi się wstawać co chwilę do łóżeczka . Z jednej strony mam do sobie żal że tak go nauczyłam a z drugiej strony dlaczego mam nie przytulać całować skoro to jest ten nasz czas i później o przytulaniu będę mogą zapomnieć :D ale zauważyłam że charakter mu się wyrabia . I owszem wcześniej spał sam , odkładany itd ale im dziecko większe tym bardziej główkuje :D na szczęście nie jest na tyle przywiązany że nie mogę wyjść spokojnie do sklepu sama , czy zostawić go na kilka godzin z ciocia czy babcia 

2019-10-16 09:31

pati, jakbym czytała o moim dziecku :) na szczęście u nas ten okres już minął i wieczorne zasypianie to teraz rola Męża, jeśli tylko jest w domu. Ale swego czasu byłam przekonana, że to nigdy nie nastąpi, bo Syn okropnie płakał, kiedy to nie ja go usypiałam. To było momentami bardzo męczące, bo czułam się w 100% przywiązana do domu, nie było opcji, że mogę gdziekolwiek wyjść przed zaśnięciem dziecka. Teraz już tylko w gorszych chwilach muszę być ja, żeby się uspokoił, ale widzę, że te chwile są coraz rzadsze - tata jednak też jest w końcu akceptowalny w chwilach pocieszania i tulenia :)

2019-10-15 22:23

A ja sama usypiam bk mąż późno wraca z pracy w sumie już ona śpi jak wraca więc nawet nie ma takiej możliwości

Konto usunięte

2019-10-15 15:09

Pati u nas ja też głównie usypiam córeczkę ale u tatusia też lubi usypiać. Czasami ja nie mogę jej uśpić a mąż ja tylko weźmie i za chwilę śpi. Wieczorem staram się żeby sen kojarzył jej się z sypialnią, spokojem i usypiam ja sama. Mąż tylko chwilę ją ponosi, oddaje mi ją, ja karmię i tak usypia. 

2019-10-15 13:49

Joanna mam podobnie co prawda nie zostawiłam synka na noc z nikim . Ale ja zawsze go usypiam czy to drzemki czy w nocy . I teraz widzę problem bo tylko przy mnie zaśnie . Mój wczoraj próbował go uspać krzyczał płakał , dzisiaj było to samo jak robiłam obiad . Dopiero jak poszłam to się uspokoił i zasnął przy mnie . Oczywiście serce mi pęka jak słyszę jak płacze za mną . Trochę czuje że to moja wina bo nauczyłam go ze przed spaniem kładę się koło niego masuje i w ogóle . A teraz mamy jeszcze etap ząbkowania i biorę go do siebie do łóżka jak już jest strasznie marudny i zauważyłam że zaczyna się przyzwyczajać do spania ze mną . Chociaż wczesniej nigdy że mną nie spał .