Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Małżeństwo po urodzeniu dziecka

Data utworzenia : 2013-01-15 15:41 | Ostatni komentarz 2023-08-01 09:20

AguQ87

16788 Odsłony
315 Komentarze

Jak się zmieniło? Jakie jest??

2016-02-28 12:09

Marta jak to nie wiesz jak u nas? Przecież cały wątek o tym piszemy, wystarczy przeczytać. ;) To czy jest w małżeństwie dobrze czy źle nie zależy od jego stażu... Raczej od ludzi i ich starań.

2016-02-28 08:55

To zazdroszczę bo u mnie rozdzielilo nas. A długo jesteście małżeństwem?i długo w związku?

2016-02-28 00:17

nie wiem jak u Was ale u mnie dziecko scaliło małżeństwo - nie żeby przed ciążą było źle ale czegoś brakowało - teraz wiemy czego :)

2016-02-18 15:03

Gierki z zazdrością mogą być niebezpieczne, można stracić zaufanie które wypracowalo się przez te wszystkie lata . Każdy facet jest jak samiec lubi mieć swoje terytorium i partnerkę . Gdy nic mu nie zagraża to jest leniwcem a gdy ktoś próbuje odebrać mi miano samca alfa to albo walczy z zamienia się w lwa albo odpuszcza . Ale należy też pamiętać że lwy są dumne i po wygranej walce mogą poszukać innej kobiety .

2016-02-18 11:25

Mój mąż natomiast mówi, że nie jest zazdrosny. Ale z tego co widzę tylko tak mówi. Chcę być twardy i niewzruszony. :) Ale wole to, że tak mówi a robi inaczej niż obojętność.

2016-02-17 23:33

Faceci czasem są beznadziejni :) Mój mąż niby jest o mnie zazdrosny ale jakoś nie szczególnie o mnie dba i okazuje mi mizerne zainteresowanie... Chyba bardziej go interesują filmiki na necie niż ja. Zanim urodziło nam się dziecko to ja bardzo się starałam żeby nam się układało. Teraz mam bardziej olewanckie podejście. Będzie to co będzie. Ja już mam dla kogo żyć :)

2016-02-17 19:53

Kasia trzeba znać swojego mężczyznę i wiedzieć na ile można sobie pozwolić, by wywołać jakaś pozytywną reakcję. Każdy jest inny i inaczej się zachowa w takiej sytuacji, a kto wie lepiej czy można tak zaryzykować jak nie my żony:)

2016-02-17 13:57

Powiem wam dziewczyny że to ryzykowne posunięcie... U mnie by nie przeszło, mąż od razu by odszedł... On pod względem zdrady jest bardzo uczulony, ja wiem ze to to jeszcze nie zdrada ale jego doprowadza do białej gorączki. Coś takiego jest dla niego nie do przyjęcia... Napewno skończyło by to się o wiele wiele gorzej... Pamiętam jak jego dobry kolega do nas przyszedł na piwo. Ja nie piłam tylko mój chłopak wtedy i ten kolega. Mój wyszedł na chwilę a ten kolega podszedł do mnie i coś mi tłumaczył i złapał mnie za ramię... Afera była straszna, jego prawie pobił, wyzwal strasznie i mi też się dostało... Był taki wściekły... Od wtedy nie prowokuje takich sytuacji...