Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Kiedy następne dziecko?

Data utworzenia : 2016-08-10 11:09 | Ostatni komentarz 2017-07-18 00:59

Sylwia .Cichon

15237 Odsłony
496 Komentarze

Kochane mamusie. Mój synek ma 7 miesięcy. Chciałabym mieć kolejne dziecko, wiadomo, że nie teraz ale za jakiś czas, a pozatym muszę odczekać bo jestem po cc. Jak myślicie czy krótka różnica wieku pomiędzy rodzeństwem jest dobra? Jak jest u Was? Nie chce też za długo czekać, bo o pierwsze dziecko długi czas się staraliśmy i boję się że następnym razem może być tak samo i znów czeka nas masa badań i leczenia, a bardzo bym chciał mieć jeszcze jedno. Boje się, że znów będą jakieś komplikacje.

2017-06-30 08:04

Tak to bywa. :)

2017-06-30 07:52

To u mnie jest tak że jak córcia jest w przedszkolu to synek nie odstępu je mnie na krok ale jak oboje są w domu to zajmują się sobą i ja w spokoju mogę posprzątać itp.

2017-06-30 06:30

Kasia czekam z utęsknieniem na czas kiedy chłopcy sami się czymś zajmą a ja będę mogła wtedy posprzątać. Teraz korzystam z czasu kiedy śpią. Nie dam rady sprzątać przy nich bo Ksawciu nie pozwala mi się samej ruszyć (wczoraj nawet trawnik kosilam z dzieckiem na rękach bo siedział i płakał) a Ignaś bardzo chce mi pomagać i jak dopadnę odkurzacza to tylko słyszę "mama ja!" albo jak myje lustro to on bierze mokre husteczki i po mnie poprawia i muszę zaczynać od nowa.

2017-06-30 00:06

Praca na zakładkę nie jest fajna. Ja jak pracowałam to zawsze szłam na rano ale mój mąż często wtedy szedł na 14 do 22 więc widzieliśmy się tylko chwilę wieczorem. Teraz ma więcej rannych zmian więc jest lepiej bo wychodzi na 6 o 14 wraca więc zanim my wstaniemy, ogarniemy się, jakiś spacer i mąż jest. Ja zawsze lubiłam mieć posprzątane i nigdy nie wyobrażałam sobie ze mogę nie mieć na coś czasu. Teraz mam czysto ale nie tak sterylne jak kiedyś. Wcześniej ogarniałam wszystko jak Syn spał w ciągu dnia teraz jest to czas dla mnie a sprzątam z Małym. Zabawiam go czymś z sama sprzątam. Nie ma tragedii chociaż czasami jest mi źle z tymi wszechobecnie porozwalanymi zabawkami. Teraz jest lepiej no mały umie sprzątać po sobie zabawki ale był etap że były wszędzie. No ale to była świadoma decyzja więc wiedziałam co się zmieni i że będzie mniej czasu. Nie zamieniłabym tego bałaganu na swój piękny porządek. Teraz dom żyje widać że jest dziecko. :)

2017-06-29 10:50

Praca w takich godzinach przez dłuższy okres to rzeczywiście ciężka sprawa, bo tak jak mówisz, niby masz męża, a jednak go nie masz, bo tylko mijacie się i niewiele widzicie się. My na szczęście, przynajmniej dotychczas (do czasu mojego L4) pracowaliśmy w tych samych godzinach, a że do pracy mieliśmy podobną odległość to nawet rano wychodziliśmy razem (tylko szliśmy w dwóch różnych kierunkach).

2017-06-29 08:09

Praca na zakładkę to chyba najgorsza opcja z możliwych. My tak właśnie pracujemy od niedawna. Okazuje się że mam męża ale go nie mam.

2017-06-29 07:23

Justyna tak, wymieniamy się, ja ją odprowadzam on odbiera. O tyle fajnie, że dzięki temu mała jest 6h w żłobku, czasem 7, bo pracujemy tak na zakładkę. No ale gorzej, że na nic nie mam czasu już, a o czasie dla siebie to w ogóle niewiele mi zostaje. I mam tak jak Ty, wkurzam się, że się nie wyrabiam, że mam nieogarnięte. Zammarancza, ja też mogłam więcej zrobić, gdy córa była mniejsza, potem był czas, że była bardzo wymagająca, a teraz znowu jest w stanie dłużej sama się pobawić, a ja nadganiam obowiązki :)

2017-06-29 07:08

No to rozumne dziewczynki. Mała różnica wieku, więc mogą bawić się razem :)