Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Kiedy następne dziecko?

Data utworzenia : 2016-08-10 11:09 | Ostatni komentarz 2017-07-18 00:59

Sylwia .Cichon

15233 Odsłony
496 Komentarze

Kochane mamusie. Mój synek ma 7 miesięcy. Chciałabym mieć kolejne dziecko, wiadomo, że nie teraz ale za jakiś czas, a pozatym muszę odczekać bo jestem po cc. Jak myślicie czy krótka różnica wieku pomiędzy rodzeństwem jest dobra? Jak jest u Was? Nie chce też za długo czekać, bo o pierwsze dziecko długi czas się staraliśmy i boję się że następnym razem może być tak samo i znów czeka nas masa badań i leczenia, a bardzo bym chciał mieć jeszcze jedno. Boje się, że znów będą jakieś komplikacje.

2017-07-01 15:38

Po co sobie nerwy szarpać, skoro to nie daje skutku. Też bym pewnie wolała zrobić sama niż musieć się kłócić.

2017-07-01 14:26

Ja nie mam wyjścia no bo co mam zrobić? Były rozmowy były awantury i nic. Nie będę się ciągle o to kłócić tym bardziej teraz kiedy jest dziecko.

2017-07-01 14:21

Współczuję. Nie wyobrażam sobie że cały dom miałby być na mojej głowie... zwariowałabym chyba.

2017-07-01 13:50

No i tu wam dziewczyny zazdroszczę że wasi mężowie tak pomagają. Mój w domu raczej nie robi nic prócz kurzy r odkurzania w sobotę. Kompletnie nic mu nie przeszkadza.

2017-07-01 13:20

Coś w tym jest dziewczyny bo mój równiez jest inny od mojego pobytu na porodówce z druga córka . Więcej mi pomaga - nawet zmywa w kuchni bez mojej prośby jak tylko zobaczy że coś stoi. Starsza bierze sam i kapie przed spaniem. Wcześniej musialam mówić zrób to czy tamto a teraz nie muszę już tak często ;) dużo sam zauważa co trzeba zrobić. I Daria masz racje z tym poprawianiem - nie ma co by ich nie oduczyć pomocy

2017-07-01 07:48

Powiem wam że jeszcze jakiś czas temu poprawiałam po moim mężu jak coś zrobił wiecie taki nawyk że sama sobie zrobię najlepiej. Jednak doszłam do wniosku że jak będę tak robić to mi się mąż zniechęci i przestanie cokolwiek robić. I czasami może mam nie po swojemu ale on się cieszy że mi pomaga.

2017-07-01 07:01

Mój też nigdy nie ma pretensji o bałagan.. Nie robi wyrzutów i nie goni, abym coś robiła. Sam często każe mi odpocząć, wyluzować.. zrobi drinka i każe leżeć, a on zajmuje się małym. On zdaje sobie sprawę, że są dni lepsze i gorsze. Jak mały ma dobry humor to zrobię sporo, ale jeśli ciągle płacze to nie mam szans, aby co kolejek ruszyć w domku. Daria i super. Pochwalony mąż czuje się jak bohater :)

2017-06-30 22:46

Mój mąż dziś pozmywał jak ja byłam w pracy ale podkreślam pozmywał bo reszta kuchni wyglądała jak pobojowisko ale podziękowałam i powiedziałam że się bardzo ciesze ze mi pomaga. On nigdy nie powiedział że przeszkadza mu bałagan albo jak mogę siedzieć jak coś jest nie zrobione ale teraz kiedy on też zostaje z dziećmi chyba bardziej docenia to co do tej pory byłam w stanie zrobić z chłopcami na rękach