Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Czy wspieracie się z mężem partnerem??

Data utworzenia : 2013-02-19 13:15 | Ostatni komentarz 2015-11-13 22:18

gonia_03

14167 Odsłony
174 Komentarze

Czy wspieracie się w trudnych chwilach wzajemnie? Gdy jednemu brakuje cierpliwości? i wogóle w każdej sytuacji?

2015-08-13 14:05

Jak jest weekend i jak mój mąż jest w domu (bo też nie zawsze) to jestem tak szczęśliwa, od razu mam więcej siły i zapału :-) Nie ważne,że pół dnia stoje przy garach, robie zupe, drugie danie upiekę ciasto, ale ważne,ze już nie jestem sama i że mogę "odpocząć" - dziwnie brzmi odpoczywanie przy garach :-)))))., ale to też jak dla mnie odpoczynek, bo jednak to mąż nosi, przewija, (ja tylko karmię piersią) Noi co lubie najbardziej w weekend to wspólne wypady., tzn długie spacery - ja co prawda wychodzę z dziećmi, ale sama nie wybiorę się za daleko, bo się po prostu boje a razem możemy zrobić parę kilometrów :-)

2015-08-13 13:08

Hehe dobrze to ujęłas Sabina :-) Jutii dziękuję napewno się przyda ale racja z facetem trzeba rozmawiać bo sam się nie domysły ja zaczęłam wyrażać głośno swoje oczekiwania i jest tak jak być powinno :-) o teściowej wypowiedziała bym się podobnie jak ty Jutii no cóż dobrze że z nami nie mieszka.

2015-08-13 10:29

W wychowaniu najważniejsze jest trzymać jeden front z mężem bo jak jeden będzie twardo trzymał a drugi głaskał po główce to nic z tego nie będzie

2015-08-13 09:42

Ja mam cudowną teściową bo wychowała mi męża na bardzo porządnego faceta :-). A z tym czekaniem Manndarynko rozumiem Cię bardzo dobrze. Ja tak czekam na piątek po całym tygodniu sam na sam z małą i wówczas weekend należy do tatusia i córeczki a mamusia odstawia się w kąt :-).

2015-08-13 09:25

AmiAga ja bym w takim związku ne potrafiła żyć - gdzie męża, a ojca mego dziecka nie interesuje nic - tak jak pisałam mam znajome gdzie nie mają wsparcia z strony męża i mnie takie coś przeraża, a jeszcze ci tatusiowie przeważnie są wpatrzeni w swoje mamy i co mama powie w kwestii dziecka to tak powinno być, u mnie teściowa - nie mam nic do niej bo jest spoko kobietą zawsze swoje 4 grosze wrtąci w kwestie córki ale my z mężem mamy swój frot jaki obraliśmy w sprawie jej wychowania trzymamy się swoich zasad a że one się nie widzą mojej teściowej to trudno się mówi, AmiAga życzę by stan równowagi w Twoim związku zagościł już na zawsze :)

2015-08-13 09:10

Julii faktycznie przykre są takie sytuacje, miałam możliwość troszeczkę odczuć ostatni brak pomocy ze strony męża ale już wszystko wróciło do normy. Manndarynka przy dwójce dzieci wcale Ci się nie dziwię że tak masz z tym czekaniem na męża, dobrze że jest wyrozumiały i cię w tym wszystkim rozumie i się zajmie dziećmi. Napewno wszystko się zmienia z czasem, u nas jest teraz ten etap że mała sama się raduje jak tata wraca z pracy to i mąż od razu ją przechwytuje :-)

2015-08-12 18:34

my z mim mężem się wspieramy bardzo - może dlatego w ogóle się nie kłócimy - może to nie zdrowe jest, co po niektórzy tak sądzą :) ale jak na razie nam to nie przeszkadza, On bardzo mi pomaga przy dziecku naszym i w sumie było tak od początku - na szczęście, choć znam mężczyzn mężów, partnerów koleżanek gdzie rola taty kończy się w momencie kiedy dochodzi do zapłodnienia - to bardzo przykre i ja bym chyba nie potrafiła z kimś takim żyć, manndarynka ja miałam takie uczucia jak Ty jak córcia była taka malusia i wymagała cały czas uwagi - ja po całym dniu marzyłam dosłownie o powrocie męża z pracy i odliczałam godziny - z czasem gdy dziecię rosło to uczucie gdzieś uleciało powiem szczerze

2015-08-12 11:35

Ostatnio mam tak,ze czekam z utęsknieniem na męża jak wróci z pracy,żeby w końcu mieć 5 minut dla siebie, choćby na prysznic i odpocząć od dzieciaczków :-) Wiem, że mój mąż jest zmęczony jak nie wiem co, zwłąszcza w te upały a jak wróci to przechwyca dzieci i się nimi opiekuje