Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Czy wspieracie się z mężem partnerem??

Data utworzenia : 2013-02-19 13:15 | Ostatni komentarz 2015-11-13 22:18

gonia_03

14171 Odsłony
174 Komentarze

Czy wspieracie się w trudnych chwilach wzajemnie? Gdy jednemu brakuje cierpliwości? i wogóle w każdej sytuacji?

2015-08-12 10:51

Oj naprawdę. Jest najwspanialszym mężczyzną, na jakiego mogłam trafić :)

2015-08-11 20:19

Najważniejsze są chęci Hirudo i wsparcie a reszta się znajdzie pieniądze i czas. Tylko się cieszyć z takiego mężczyzny u boku :-)

2015-08-10 23:37

Mój bidak cały czas zasuwa, a te upały wykańczają i jego i mnie. Chciałby zrobić o wiele więcej, ale brakuje nam pieniędzy i czasu. Aż mi go szkoda, bo widzę, jak się stara.

2015-08-10 12:30

Artan to masz bardzo fajnie heh ja o tyle o ile nie narzekam aż tak to mój mąż czuje się wymeczony jak dłuższy czas się zajmuje mała to chyba przez to że całe dnie jest poza domem i nie wie ile ja musze włożyć w to wszystko wysiłku, po wszystkim oczywiście wychowala mnie że tak sobie radze. Ale nie dajmy tu sobie wmówić też takiej niezależności :-) Decyzja o dzecku była wspólna także obowiązki z tym związane też są wspólne na tyle na ile się da....

2015-08-10 09:40

nie wyobrażam sobie nie mieć wsparcia ze strony swojego partnera, to niesłychanie ważne, wypłakać się, wyżalić, pośmiać razem

2015-08-09 00:37

Ja jestem raczej z natury niezależna, ale po urodzeniu dziecka stałam się na tyle leniwa, że angażuję męża do opieki nad małą jak się da. A on na szczęście nie narzeka i celebruje każdą chwilę spędzoną z córką.

2015-08-08 10:50

AmiAga co racja to racja nie raz się chwytam na tym to nie tak się robi tylko tak i czasem się gryzę w język żeby przykro Mu nie było :P a potem możemy mieć pretensje same do siebie i żeby nie zniechęcić :P

2015-08-07 13:04

Najważniejsze to nie dać mężowi odczuć że nie jest potrzebny, ja chyba nie umyślne to trochę zrobiłam bo jefnsk5 jak si spędza samej więcej czasu z dzieckiem to się nauczy radzić samemu. Ja też nie powiem na początku miałam męża na każde zawołanie ale praca niestety nie da mu tyle wolnego. I tak z czasem wyszło że wszystko ja z tetaz też jestem trochę tym wszystkim zmęczona, na szczęście na urlopie już teraz zaczął to zauważać i jest dobrze. Także myślę tu na swoimi przykladze że nie warto być takim niezależnym a tatuś też powinien uczestniczyć w wychowywaniu dziecka. Jednak dobrze się czyta że sam też się układa :-)