Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Czy brać dziecko do łóżka rodziców? poznaj sposób aby o 50 % zmienijszyć ryzyko śmierci na skutek SIDS

Data utworzenia : 2016-11-07 17:43 | Ostatni komentarz 2016-11-30 09:49

carolinee

4777 Odsłony
108 Komentarze

Wygoda a bezpieczeństwo ? Wiele nieprzespanych nocy pomaga podjąć matkom decyzję o zabraniu ze sobą do łóżka swojego maleństwa. Pomimo twojej czujności to może być mega niebezpieczne. Amerykańscy naukowcy opublikowali ostatnio ciekawe badania na ten temat, polecam zapoznanie się z nimi. - śpimy blisko siebie ale na osobnej powierzchni - nie karm na sofie czy fotelu ! lepiej karmić w dobrze przystosowanym dla niemowlaka twoim łóżku, jako że czuwanie podczas setnej próby karmienia jest średnio realne ,jak karmisz dziecko w swoim łóżku jest to bezpieczniejsze miejsce niż fotel czy sofa - ryzyko dzielenia łózka z rodzicem wzrasta gdy dziecko jest młodsze niż 4 miesiące - preferuje się śpiworki niż kołderki i kocyki -odradzanie jest stosowanie komercyjnych urządzeń które mają zmiejszyć ryzyko SIDS -spowijanie dziecka stwarza niebezpieczeństwo podczas snu,szczególnie gdy dziecko przekręci się na brzuszek a czy Wy mamusie zalecacie wg własnych doświadczeń zabieranie dziecka do snu ze sobą do łóżka? szczególnie dziecka poniżej 4 miesiąca życia?

2016-11-24 21:20

Michalinko pytam bo masz w kwestii wychowania takie podejście jak ja...... ale ja dopiero je nabyłam przy drugim dziecku. Podczas wychowywania pierwszego dziecka starałam się wszystko robić książkowo...teraz wiem, ze dziecka nie da się wyszkolić bo samo dojrzeje do pewnych rzeczy ale jak widać człowiek nabiera rozumu z czasem :)

2016-11-24 20:00

Wszystko jeszcze przede mną, ale na dzień dzisiejszy osobiście mówię nie dla brania dziecka do łóżka. Podobno instynkt robi swoje, ale ja mimo wszystko bałabym się, że niechcący zrobię maluchowi krzywdę. Ciekawą alternatywą dla spania z rodzicami, są łóżeczka dostawne. Mamy dzieciaczka bardzo blisko siebie, ale mimo wszystko śpi osobno, na swoim materacyku, jest od nas troszkę 'odgrodzony', ma swoją przestrzeń, ale czuje zapach mamy, a my w razie czego możemy szybko zareagować na płacz, czy na nakarmić. Wiem, też, że niektórzy kupują kokony dla dzieci, właśnie po to by móc spać z maluchem w łóżku.

2016-11-24 19:28

Tak, na razie jedno ;) Też mi się tak wydaje, MAM; znowu się odwołam do przykładu znajomej z czwórką dzieci: dwójka starszych bezproblemowa i śpiąca "u siebie" od początku..m a ten trzeci taki przytulaśny i nieodkładalny że aż musiała kupić chustę, bo nie dawała już rady nosić ;) i do dzisiaj przychodzi się przytulić, po czym biegnie dalej :)

2016-11-24 18:58

Zaczynam myśleć że to też dużo zależy od dziecka, mój synek od początku był pogodnym dzieckiem może dlatego że nie protestował to łatwo dał się odkładać do łóżeczka

2016-11-24 15:24

Michalinko tak zapytam masz jedno dziecko? Bo albo mi umknęło jak pisałaś albo nie doczytałam :)

2016-11-24 11:17

Ja się nie spinam, wiem, że jak przyjdzie czas, to się usamodzielni... Teraz taki czas, zęby, dużo nowych wrażeń, ekspedycje po pokoju, wstawanie, ściąganie zabawek z półek, coraz mniej drzemek za dnia (czyli też mniej tulenia...), pewnie niebawem pierwsze kroki... Jestem spokojna. Staram się być wyluzowaną, naturalną mamą, bez tresury, bez niepotrzebnego stresu. Ufam instynktowi ;)

2016-11-23 21:10

Michalina taki okres macie... U dzieci wszystko szybko się zmienia więc kwestia czasu :) ale ile go potrzeba to dopiero się przekonasz kiedy uda się przespać noc w łóżeczku,... U mnie synek też w nocy cycuje ostro a w dzień góra dwa razy przed drzemka bo zjada stałe pokarmy które jak widać wystarczają.

2016-11-23 21:02

U nas na razie na przenosiny do łóżeczka się nie zanosi... to znaczy, od miesiąca czy dwóch usypiam ją w łóżeczku wchodząc do niego razem z nią... ale zazwyczaj po pierwszej pobudce ląduje już u nas... cóż. Wyrośnie z tego; kwestia tylko kiedy. ;) Na razie też bardzo ostro się cycuje w nocy, zwłaszcza od kiedy ząb wychodził i ke w ciągu dnia dużo "normalnego" jedzenia; nadrabia w nocy. A w dzień zasypiała też tylko na rękach, teraz w chuście lub nosidle :)