Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Czy brać dziecko do łóżka rodziców? poznaj sposób aby o 50 % zmienijszyć ryzyko śmierci na skutek SIDS

Data utworzenia : 2016-11-07 17:43 | Ostatni komentarz 2016-11-30 09:49

carolinee

4781 Odsłony
108 Komentarze

Wygoda a bezpieczeństwo ? Wiele nieprzespanych nocy pomaga podjąć matkom decyzję o zabraniu ze sobą do łóżka swojego maleństwa. Pomimo twojej czujności to może być mega niebezpieczne. Amerykańscy naukowcy opublikowali ostatnio ciekawe badania na ten temat, polecam zapoznanie się z nimi. - śpimy blisko siebie ale na osobnej powierzchni - nie karm na sofie czy fotelu ! lepiej karmić w dobrze przystosowanym dla niemowlaka twoim łóżku, jako że czuwanie podczas setnej próby karmienia jest średnio realne ,jak karmisz dziecko w swoim łóżku jest to bezpieczniejsze miejsce niż fotel czy sofa - ryzyko dzielenia łózka z rodzicem wzrasta gdy dziecko jest młodsze niż 4 miesiące - preferuje się śpiworki niż kołderki i kocyki -odradzanie jest stosowanie komercyjnych urządzeń które mają zmiejszyć ryzyko SIDS -spowijanie dziecka stwarza niebezpieczeństwo podczas snu,szczególnie gdy dziecko przekręci się na brzuszek a czy Wy mamusie zalecacie wg własnych doświadczeń zabieranie dziecka do snu ze sobą do łóżka? szczególnie dziecka poniżej 4 miesiąca życia?

2016-11-21 10:32

U nas przekładanie niestety też odpada, w ułamek sekundy oczy się otwierają i nie ma spania. Ale córka nie zasypiała nigdy w bujaczku/leżaczku... u nas w ogóle zasypianie w dzień jest wyzwaniem ;)

2016-11-18 22:59

Leżaczek na nocny sen absolutnie odpada. U nas niestety nawet jak córa była malusia i zasnęła w gondoli to choćbym nie wiem jak była delikatna to się budziła. Latem wjeżdżałam wózkiem do domu i wyjeżdżałam na balkon i tam kończyła drzemkę. A obecnie nie ma mowy o spaniu na spacerach.

2016-11-18 01:08

Iwona myślę że kołyska nie wystarczy nawet na pół roku. A z tym wyburzaniem podczas przekładania ja też nie mam problemu. Mój Synek jak wracam ze spacerku a dopiero zaśnie zawsze go przekładam do łóżeczka. Jakoś nigdy nie zostawiałam go w wózku czy też nosidełku i nie mam problemu z przekładaniem.

2016-11-17 08:54

Marzyłam o kołysce dla synka ale niesety mieszkanie jest malutkie a to dodatkowo zajmuje miejsce bo łóżeczko na później również musiałoby być..ale sa świetne i na prawdę jeżeli ktoś ma duży domek to jak najbardziej może zainwestować w to cudo. Jeżeli chodzi o bujanie to dzieciątko takie malutkie nie przyzwyczai się tak szybko jak nam się wydaje ono w tej kołysce będzie spało GÓRA do pół roku jeżeli dziecko nie będzie należało do największych więc nie ma obawy :) Leżaczek absolutnie nie należy do spania..nawet kiedy dziecko mi w nim zasnęło przekładałam do łóżeczka...wiem, ze niektóre dzieci budzą se od razu ale ja od samego początku przekładałam dzieci nie miałam z tym problemu.

2016-11-17 00:09

Też mi się wydaje że leżaczek to tak okazjonalnie w ciągu dnia, ale nie jako nocne spanko

2016-11-16 23:02

Również uważam a nawet jestem pewna, że dziecko nie powinno ani długo w ciągu dnia a tym bardziej całej nocy spać w leżaczku to bardzo negatywnie wpływa na kręgosłup malucha. W czasie snu nie może się swobodnie ruszać a o przekręceniu się nawet nie ma mowy. I jest to dokładnie tak samo jak wożenie dziecka w foteliku zamiast w gondoli.

2016-11-16 11:15

Michasia nie przypomina gondoli, ale da się go rozłożyć zupełnie na płasko. Pisałaś, że TL ma jako jedyny ta konkretna funkcje i tylko o to mi chodzilo. Od strony głowy ma coś na kształt podobny do tego TL, boki ma, ale przy nóżkach jest wolna przestrzeń i w niczym nie przypomina TL. Da się go rozlozyc, gdy dziecko już zaśnie, koło pleckow są guziczki, lekko przytrzymuje, żeby nie opadła gwałtownie i się rozkłada. Justynko też uważam, że to się nie nadaje na całą noc, jaki by nie był, bo twardość materacyka też nie jest odpowiednia dla kręgosłupa. Nie ma możliwości obracania się, a moja córka jest z tych, co nocą wędrują 360 stopni. Tak jak pisałam wyżej, czasem śpi w nim w dzień, bo w nim najłatwiej jej usnąć, ale powoli przestawiam ją na calkowite zrezygnowanie z tego. TL bardzo mi się podobał przy starszej córce, ale wtedy byl poza zasiegiem moich finansow, kosztował 600zl. A przy młodszej zapomniałam o jego istnieniu.

2016-11-16 09:29

Justyna8907. Uważam. Tak samo. Nawet leżaczek TL nadaje się maksymalnie na krótką drzemkę. Mało miejsca ma dziecko, nie może swobodnie się obracać w tym. Nie jest to też wygodne jak nawet najzwyklejszy piankowy materac. Dla mnie leżaczek to też coś co przydaje się, gdy trzeba się umyć czy porobić coś w kuchni. Tak moje dziecko albo w łóżeczku, naszym łóżku. Lub na macie lub kocu na podłodze. Trochę na rękach. Czas w leżaczku ograniczam jednak. Koleżanka musiała córkę rehabilitować, właśnie ponoć przez to, że za dużo na leżaczku była. Bo tylko tam spała. Lub na spacerach, w ciągu dnia. W nocy tylko na rękach. Michalina-1992, myślałam o kołysce. Szwagier kupił i jednak mi nie pasowała. Jakoś tak źle corce też w niej było. Ciasno. Raczki między szczebelki dawała, a my jesteśmy przeciwni ochraniaczom na szczebelki. Cieszę się, że jednak nie kupiliśmy kołyski.