Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Czy brać dziecko do łóżka rodziców? poznaj sposób aby o 50 % zmienijszyć ryzyko śmierci na skutek SIDS

Data utworzenia : 2016-11-07 17:43 | Ostatni komentarz 2016-11-30 09:49

carolinee

4780 Odsłony
108 Komentarze

Wygoda a bezpieczeństwo ? Wiele nieprzespanych nocy pomaga podjąć matkom decyzję o zabraniu ze sobą do łóżka swojego maleństwa. Pomimo twojej czujności to może być mega niebezpieczne. Amerykańscy naukowcy opublikowali ostatnio ciekawe badania na ten temat, polecam zapoznanie się z nimi. - śpimy blisko siebie ale na osobnej powierzchni - nie karm na sofie czy fotelu ! lepiej karmić w dobrze przystosowanym dla niemowlaka twoim łóżku, jako że czuwanie podczas setnej próby karmienia jest średnio realne ,jak karmisz dziecko w swoim łóżku jest to bezpieczniejsze miejsce niż fotel czy sofa - ryzyko dzielenia łózka z rodzicem wzrasta gdy dziecko jest młodsze niż 4 miesiące - preferuje się śpiworki niż kołderki i kocyki -odradzanie jest stosowanie komercyjnych urządzeń które mają zmiejszyć ryzyko SIDS -spowijanie dziecka stwarza niebezpieczeństwo podczas snu,szczególnie gdy dziecko przekręci się na brzuszek a czy Wy mamusie zalecacie wg własnych doświadczeń zabieranie dziecka do snu ze sobą do łóżka? szczególnie dziecka poniżej 4 miesiąca życia?

2016-11-23 10:10

Michalina-1992, ja Cię doskonalę rozumiem. U mnie też syna ni dało się odłożyć, Czasem mężowi udawało się koło 22 odłożyć do łóżeczka, z płaczem, a jakże inaczej. U niego karmienia były długie, nie chciał się nijak od cyca w nocy odłączyć. I spał pół roku z nami, potem już do łóżeczka się przenósł. Teraz, w sumie po chorobach, w nocy, koło 2-6 przychodzi do nas i się u nas kładzie. Zależnie jaki miał dzień, ale zdarza się, że i całą noc u siebie spędzi. Córka się wybudza jak ją tylko od piersi odstawię w nocy, przeniesienie też mało realne. Rzadko uda się ją położyć w łóżeczku, w ciągu dnia tak, ale w nocy z łóżka, muszę wstać i jej coś nie pasuje. A w dzień zasypia na rękach, gdy już zmęczona jest.

2016-11-23 07:45

Ja też sobie wyobrażałam, że mała będzie spać u siebie. Alw stwierdziłam że skoro i tak ledwo żyję i i tak mam tragiczny humor po porodzie, depresję, baby blues, czy jak zwał tak zwał; męża też cała sytuacja na początku przerastała, to nie będę się jeszcze katować tresurą dziecka. Wcześniej zawsze obiecywałam sobie, że będę słuchać serca i instynktu. No i wyszło jak wyszło. Potem poszperałam, poczytałam kilka książek i stwierdziłam, że to nie takie złe i niebezpieczne. A laktacji na pewno się bardzo przysłużyło. :) Choć wiadomo, czasem sobie marzę... ;)

2016-11-22 13:17

W sumie u mnie synek zaczyna popłakiwać tylko wtedy kiedy dokuczą mu ząbki bo tak nie ma nic przeciwko odkładaniu do łóżeczka nawet kiedy zaśnie na ręku...mam wrażenie, ze jest mu po prostu tak wygodnie lepiej się mu śpi...ale faktycznie zaglądać trzeba częściej bo wiadomo, ze trzeba nadzorować czy dziecko przykryte, czy nie ulało i to bywa męczące w nocy;/

2016-11-22 08:18

Ja nie karmilam prawie piesia więc może było łatwiej trochę ale pamiętam że pierwszy miesiąc walczyłam strasznie żeby nie usypiac na rękach też płakał afery były mega do 22ale konsekwentnie uparlam się brałam nosiłam uspokoiłam i do łóżeczka. Były momenty że płakałam razem z nim. I wtedy mąż go uspalajaj. Dodatkowo miał potem kołki więc było jeszcze trudniej ale nie poddalismy się natomiast żeby brać do łóżka i spać we 3nawet nie miałam takiepm pomysłu bo jeszcze przed porodem wiedziałam że jestem przeciwna że mi się to nie podoba i jest to dla mnie niebezpieczne. Chciałam żeby synek spał we własnym łóżeczku ale też szczerze mówię że nawet gdybym miała warunki to nie chciałabym żeby spał w oddzielnym pokoju. Za bardzo bym się bala

2016-11-22 08:01

No to u mnie córka była bardziej konsekwentna bo jak kiedyś przez ponad godzinę płakała non stop, bo próbowałam ją uśpioną przy cycu a potem na rękach odłożyć do łóżeczka to skapitulowałam. Ona wtedy miała jakieś 6 tygodni, nie mogłam słuchać tego płaczu...

2016-11-21 17:59

Ja robiłam jak Iwona odkladałam po karmieniu, fakt męczące, bo trzeba wstać, a potem jeszcze wstawałam czy nie ulał czy śpi, czemu marudzi itd ale konsekwencja była i nauczył się.

2016-11-21 15:38

Jak mała była jeszcze noworodkiem to próbowałam tak odkładać - też się nie dało. Może jakaś cecha osobnicza ;)

2016-11-21 15:28

U mnie pewnie dlatego synek nic nie czuje, że karmię go teraz na ręku i za każdym razem muszę odłożyć synka do łóżeczka i przyzwyczaił się tak od maluszka bo nawet kiedy był niemowlaczkiem to nie spał ze mną :)