Rodzice (588 Wątki)
Ciąża - zbliża czy oddala partnerów ?
Data utworzenia : 2020-01-05 15:49 | Ostatni komentarz 2021-03-26 16:47
Kobietki taki o to temat . jestem w drugiej ciazy obie planowane i zarówno w pierwszej jak i drugiej obserwuje w swoim związku duże oddalenie a wręcz oziębłość z obu stron . Ciekawa jestem czy któraś ma takie doświadczenia jak ja
2020-03-25 11:49
Nas dziecko nie do końca wzmocniło częściej się teraz kłócimy ja mam dużo żalu do męża ze mi nie pomaga. Od ponad tygodnia maz jest w domu mamy 2 letniego syna i ja jestem w 30 TC. W domu nie robi prawie nic. Ja wstaje o 6 zajmuje się synem ogarniam szykuje obiad, mój mąż wstaje koło 10 je potem mały na drzemkę u ja. Oczywiście ja karmię syna i się nim zajmuje. To samo dotyczy kąpieli też są tylko na mojej głowie. Czasami mam już wszystkiego dość. Żadne rozmowy z mężem nie pomagają.
2020-03-25 10:33
Szczerze nie tylko mężczyźni .... ja cała ciaze się bałam
2020-03-25 09:35
Beata właśnie często mężczyźni mają takie obawy. Nie wiem skąd się to u nich bierze.
2020-03-24 21:57
U nas w jakimś sensie ciąża nas umocniła. Mąż bardzo się ciesz że będziemy mieli dziecko, ale mam wrażenie że jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to się oddaliśmy od siebie. Tak jakby mąż bał się, że coś się stanie naszemu dziecku. Bardzo rzadko się kochamy.
2020-03-24 21:12
Wszyscy powinniśmy się cieszyć chwilą poczęcia malucha a nie się spierać. Wytrwałości życzę
2020-03-24 16:21
u nas jeszcze bardziej umocniła nasz związek bo nie mogliśmy długo zajść w ciążę, starania, badania i inne elementy spowodowały że jeszcze bradziej nam zaczęło zależeć na sobie i wspólnym celu. Teraz przy dziecku nie zaczęłam zabezpieczać się hormonalnie i libido również się ustabilizowało, zabezpieczam się mechanicznie diafragma dopochwową a w dni płodne seks jest niezięmski
2020-02-11 13:31
Justa, już nie długo poród...Mam nadzieję i tego życzę ,aby Twoje relacje z mężem polepszyły się, abyście razem mogli cieszyć się tymi pięknymi chwilami jako świeżo upieczeni rodzice ❤️
2020-01-11 12:48
Ja przez wymioty dwa razy trafiłam do szpitala