Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Baby blues?

Data utworzenia : 2017-12-02 14:35 | Ostatni komentarz 2018-02-15 16:02

ewa_bloom

8194 Odsłony
173 Komentarze

Hej dziewczyny, nie wiem czy był juz tu poruszany taki temat, szukałam podobnego wątku, ale nic nie znalazłam. Potrzebuje sie troche wygadać. Swoją córeczkę urodziłam 2 tyg temu, niestety nie przeżyłam "wylewu matczynej miłości" po zobaczeniu małej, nawet mój maz sie popłakał, jak mi ja położyli na brzuch a ja byłam po prostu zadowolona, ze juz po wszystkim... pozniej chyba w 2 dobie w szpitalu miałam taką niemoc podczas karmienia, ze zaczęłam płakać i wtedy jakoś sie to wszystko zaczęło. Pogoda nie pomaga, siedzę sama w domu i często płacze, jestem przybita, a dzidzia wcale nie dodaje mi sił jak to mówili, ze bedzie. Mąż całymi dniami w pracy, a ja muszę wszystko ogarnąć. Zawsze miałam wszystko poukładane, dom czysty itd a teraz nic nie mogę zaplanować i to tez nie pomaga... ciąża, poród wszystko było ok, z małą tez wszystko ogarniam, niby sie nic nie dzieje, ale wydaje mi sie, ze juz nic dobrego mnie nie czeka. I jeszcze ta okropna zima, ciagle ciemno... to nie tak miało byc :( Czy któraś z Was tak miała? Czy to minie po połogu? Proszę podzielcie sie swoimi przeżyciami.

2017-12-17 22:21

Trzeba obrócić telefon i się wyświetla jeśli z telefonu korzystasz. A zdjęcie super. Niby tak poważnie wygląda w tej pozycji, tak dorosle a to taka kruszynka :-)

2017-12-17 13:18

Dziękujemy :) oj tak pamiątka bedzie! Choć nie było łatwo zrobić te zdjęcia... ale juz po a za kilka miesięcy/lat będziemy patrzeć jakie to było malutkie. Ale nie wiedziałam, czy cos widać, bo u mnie sie nie wyświetla to zdjęcie.

2017-12-17 11:31

O jaki cudowny okruszek!!! Piękne zdjęcie i cudowna pamiątka :)

2017-12-16 21:20

Przykro, ze wciąż sie słyszy takie historie. Czemu w tej Polsce nie moze byc bardziej ludzkie podejście do rodzących kobiet :/ zeby pozniej żadna traumy nie miała. Całe szczęście, ze mówisz, ze koniec końców wszystko jest okej. Dostałam dzisiaj jedno zdjęcie z naszej noworodkowej sesji, chciałyście żebym pokazała, to proszę:

2017-12-16 18:23

U mnie znajoma rodziła teraz 3 dziecko a drugi poród był przez cc więc tu też powinno być wskazanie albo chociaż jakas rozmowa z lekarzem a tu nic. Tym bardziej że po tym wcześniejszym cc były powikłania bo źle ja zużyło. Poród się zaczął naturalnie a ona nie mogła z bólu wytrzymać i dopiero w szpitalu się dowiedziała że to z góry powinno być zaplanowane przez cc. Są szanse urodzić SN po cc ale nie zawsze. Dobrze że wszystko się skończylo ok. W czwartek wiem że do domu już wyszli.

2017-12-16 15:06

Kamila, mysle, ze jak rodziłas przez cesarkę, to przy następnym nie byłoby problemu, aby znowu ja zrobić. U nas z automatu robią jak ma byc kolejna. Chyba, ze dziewczyna by sama chciała siłami natury, ale nie słyszałam takiego przypadku :P moja kuzynka zapowiada, ze jak teraz zajdzie w ciąże, to bedzie chciała urodzić SN, a miała jedna cesarkę. Tak naprawdę niewiadomo, czy lekarz sie zgodzi, bo zawsze to juz jest ryzyko. Fajnie, ze macie dwójkę, lub planujecie drugie. Rodzeństwo to dobra sprawa :) ja teraz nie wiem, czy sie zdecyduje kiedyś, zobaczymy.

2017-12-15 19:02

Ewa maluch ma teraz 3,5 miesiąca. Uwierz mi że przez pierwsze dwa tygodnie po porodzie zapewniałam siebie że więcej czegoś takiego nie zniosę. Teraz wiem że będę chciała tylko będę prosić od razu lekarza o wypisanie że muszę mieć cesarkę, nie wyobrażam sobie znosić znowu takiego bólu.

2017-12-15 17:57

Marieee dobrze, ze mogę to tutaj napisac, bo zawsze wszyscy mówili, ze jak zobaczę swoje maleństwo, to zmieni sie cały mój świat, ze bedzie ten przypływ miłości, siły itd. A u mnie wlasnie z dnia na dzien powolutku cos sie zmienia na plus. Tak o to nie ma komu powiedzieć, bo pomyślą, ze ja jakaś wyrodna jestem, czy co :/ chyba potrzebuje troche czasu. Depresja musi byc straszna. Jak juz ten baby blues tak dobija człowieka, ze sie wszystkiego odechciewa, to co dopiero depresja. Dobrze, ze ta dziewczyna w porę otrzymała pomoc. Gorzej jak jest tak, jak mowi Aleksandra, ze cos sie dzieje, a dużo sie słyszy o takich przykrych rzeczach :( ja bym krzywdy nie dała zrobić swojej małej, a co dopiero jak te "mamy" robią cos swoim dzieciom? To jest przerażajace, co musi sie dziać w ich głowach :/ ciekawe ile takich sytuacji by nie było, gdyby te kobiety otrzymały pomoc... Nie wątpię, ze ciężki poród moze byc jedna z przyczyn np. depresji, jest tez jakaś nazwa na to, ze kobieta ma traumę po porodzie, chyba stres poporodowy i to jest jeszcze cos innego niż baby blues i depresja. Dlatego dalej jestem zdania, ze powinno sie o tym więcej mowić, nawet położne środowiskowe powinny byc bardziej na to wyczulone, zeby patrzeć nie tylko na malucha ale tez na matkę.