Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (624 Wątki)

Jak nie tracić cierpliwości do dziecka?

Data utworzenia : 2018-01-03 13:06 | Ostatni komentarz 2018-07-17 23:14

Redakcja LOVI

3170 Odsłony
47 Komentarze

Mamy potrafią mieć anielską cierpliwość do dzieci. Jednak przewlekłe zmęczenie, frustracja i odpowiadanie trzydziesty raz na pytanie: „a dlaczego?”, każdego mogą wytrącić z równowagi. Co zrobić, by zachować spokój? Podpowiadamy.

Konto usunięte

2018-07-17 23:14

Mandarynka, wykorzystam to :) Jeśli dziecko coś zrobi i zbiera mu się na płacz to śpiewam: nic się nie stało, klaskanie w dłonie w takt też się spisuje :)

2018-07-17 16:25

A propo noszenia jak mój mąż wraca z pracy i synek wyciąga ręce to zaczynam śpiewać "weź mnie weź mnie na ręce mi nie potrzeba nic więcej" Arki Noego :-):-) Coś w tym noszeniu jest :-), ale do mnie młodszy wchodzi na kolana i się wtula, wie że ja nie dam rady go wziąć:-) dzieci też bardzo wyczuwaja rodzica, wiedza co można a czego nie można, synek wie że tata i tak i tak go weźmie i jak tylko może to wykorzystuje sytuację

Konto usunięte

2018-07-15 22:18

Dzieci szybko rozumieją i łapią, że z tatą np można coś innego niż z mamą. Dziecka nie trzeba ciągle mosić żeby był szczęśliwy, wystarczy dobrze się zorganizować i oswoić dziecko z mową sytuacją

2018-07-15 21:28

Kasia dzieci szybko łapią i można je nauczyć że czegoś nie możemy dla nich zrobić, u mnie było tak samo że nosiłam dzieci (z własnego wyboru oczywiście) i w ciążach już się starałam nie dźwigać teraz tak samo i młodszy wie że go nie wezmę na ręce i nawet nie prosi ale jak tata wraca z pracy to młodszy wyciąga ręce i mówi Na ręce :) :) Kasia dokładnie tak, tylko my i wózek sklepowy i ile radości :)) ile to matce wystarczy do szczęścia :) :) :)

2018-07-15 00:52

Mandarynka jak ja rozumiem ten swój czas, taki tylko dla siebie który odbywa się w czasie zakupów spożywczych ale tylko ja i wózek sklepowy. Bez żadnego Nionio bo mój młody jest na etapie że wszystko sam... Ta nawet chwila to dla mnie mega dużo bo odpoczywam i ładuje baterie przed kolejna faza. Mój mały przechodzi przez bunt dwulatka. Teraz jest już trochę lepiej ale mimo wsysysko i zgrozo daje w kość. Czekam aż przejdzie. :) w czasie jego ataków często jest mi bardo ciężko opanować się ale staram się jak mogę. Teraz mąż byl w domu na urlopie więc było łatwiej. Ja jak zaszłam w ciąże to starszak miał 10 miesięcy i też nie mogłam go nosić tak jak dotychczas ale organizowałam zabawy w parterze na macie, na łóżku przytulanki owszem były ale też w tych miejscach. Jak chciał żebym go brała na ręce mówiłam że mama nie może go nosić i musi się przytulić tak a jak chciał gdzieś iść to prosiłam żeby mnie tam zaprowadził ale to juz później. Nosiłam go też ale mniej niż dotychczas i wbrew pozorom bardzo szybko załapał o co chodzi. Tato może nosić i szedł do niego a mama za rączkę. Dzieci dużo rozumieją i szybko się uczą więc cierpliwości i wszystko się poukłada.

2018-07-13 21:58

Ja uwielbiam algowa maseczke. Jest świetna. Bardzo mnie odprężala jak chodziłam na oczyszczanie twarzy.

Konto usunięte

2018-07-13 15:15

Mandarynka to może kosmetyczka, która wykona Ci masaż twarzy szyi i dekoltu? W ciąży jak najbardziej można, jest wiele delikatnych odżywczych maseczek

2018-07-13 14:13

Chyba wszystkie moje koleżanki są już dzieciate:-):-) i żeby się tak zgrać bez dzieci to jest ciężko. W ogóle jeśli chodzi o dłuższe spacery to ostatnio sprawiają mi problem, po prostu nie mam siły, nie wyrabiam. W pierwszej ciąży pracowałam prawie do 8 miesiąca jeździłam przez pół miasta miałam trzy przesiadki a teraz?? Padam, ale też dwojka dzieci robi swoje