Testy owulacyjne

Jak ktoś już tak bardzo planuję dziecko, to może i to pomaga, ale dla mnie nakręca niepotrzebny stres

tez słyszałam o tym, że te testy LH oszukują

ale porownywalam jednocześnie z monitoringiem USG i zawsze się zgadzało 

Jak dla mnie tych testów owulacyjnych z resztą było za mało w opakowaniu... w jednym jest zwykle ich 5, mój cykl to była loteria często z 2 tygodniowymi różnicami w długości, a co za tym idzie celowanie w kilka dni przed owulacją rozciągało się w dni kilkanaście

Testow nie rohilam. Probowalam merzyc temperaturę ale szybko po tym nie dostałam miesiączki, myślałam  ze jestem w ciaży.m test jednak negatywny, w kolejnym miesiacu miesiączka  juz byla, a później znów nie. W koncu poszłam z tym do gina ale okazało się że jestem w ciąży 

Paulinek dla kobiet które starają się o ciąże stosunkowo niedlugo testy są wiec dobrym rozwiązaniem. Proponuję najpierw poobserwować cykl żeby wiedzieć czy owulacja występuje w 10 czy np 18 dniu cyklu. W terminie owulacji na teście druga kreska będzie mocna, natomiast w pozostałe zdecydowanie słabsza.

Natomiast faktycznie najbardziej wiarygodnym sposobem jest tzn monitoring cyklu podczas którego lekarz wykonuje usg w określonych dniach cyklu sprawdzając czy owulacja występuje. Ważne jest wykonanie wszystkich usg aż do momentu potwierdzenie pęknięcia pęcherzyka.

Niby te testy owulacyjne też nie są miarodajne, bo czasem skok stężenia LH wypada inaczej niż byśmy się spodziewali, najlepiej jest obserwować przed kilka dni pod rząd jajniki na usg, ale to już robią najczęściej przy wieloletnich nieudanych próbach i stymulacji jajników 

Miałam znajomą, która prawie w depresję wpadła, bo tak już życie pod temperaturę i cykl owulacyjny dostosowała

Jak się nie udaje to się człowiek wszystkich sposobów chwyta :) spróbować nie zaszkodzi, bo czasami oczywista sprawa jak owulacja wcale nie jest taka oczywista ;)