Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2258 Wątki)

Przebieg porodu – czego się spodziewać

Data utworzenia : 2013-10-03 15:51 | Ostatni komentarz 2018-05-03 20:09

Redakcja LOVI

21167 Odsłony
314 Komentarze

Lada dzień zostaniesz mamą. Nie możesz się doczekać ale jesteś też przerażona wizją trudnego i długiego porodu, szczególnie jeśli to Twoje pierwsze dziecko. Wiedza jest Twoim najlepszym sprzymierzeńcem. Dowiedz się, co Cię czeka, a będziesz przygotowana na (prawie) wszystko.

2017-10-15 19:57

Agn bo jest jeszcze coś takiego jak oporność na znieczulenie. Ja miałam do szycia nacięcia miejscowe i też wszystko czułam nie dzialalo dali 2 dawkę i dalej czułam aż się zdziwili że dawka taka a ja dalej czuje.

2017-10-15 10:57

Każdy poród jest inny bo każda kobieta jest inna no i my przy drugim porodzie tez jesteśmy inne, mamy inne myślenie, wiemy juz co i jak no i skoro raz juz rodzilysmy to tez w macicy i kanale rodnym występuja zmiany juz nie jest taka sama jak wczesniej. Co do cc to tez każdy organizm to inaczej przyjmuje. Ze mna na sali leżała dziewczyna która nie mogła sie ruszyć a na drugiej sali byla taka co smigala po korytarzu i rzucała sie na szyje położnej. Wiec moim zdaniem wszystko zależy od progu bólowego kobiety. Mnie rozcieli i tez jak wyszlam do domu to wszyscy byli w szoku ze normalnie siedze bo niektórzy musza sobie cos podkladac taki bol czują. Ja go odczuwalam tylko przy paru pierwszych stosunkach po połogu tak jakbym miala tam jeszcze jakas szwe albo ranę ale ginekolog nic nie widział wiec możliwe ze problem leżał w mojej psychice.

2017-10-14 22:48

magros pod tym kątem to fakt, moja siostra położna wiedzacjak to wygląda w praktyce i że bywa że kobieta czuje coś dziwnego, bo jak twierdzi coś się czuje zwłaszcza jak grzebią, ale nie mogła mi uwierzyć że aż tak bolało, sama wybrała sobie ogólne właśnie. Ja jakoś mimo wszystko jeśli przyjdzie mi znowu mieć cięcie chyba znowu zdecyduje się na pajączka, by choć mieć ta namiastkę sn i zobaczyć Maluszka i dostać od razu. Chyba że nie będzie wyboru, to wiadomo poddam się najlepszej opcji wg lekarza ;) I dokładnie poród porodowi nierówny i sytuacja często zmienia się tak dynamicznie, że nie ma co się nastawiać tak na 100 na cokolwiek

2017-10-14 21:46

Agn, jak przeczytałam Twoją historię to aż poczułam ulgę, że miałam znieczulenie ogólne. Choć jak mnie wybudzali a zanim podali już przeciwbólowe to poczułam coś okropnego właśnie, okropny ból i zero możliwości poruszenia się. Szczerze mówiąc gdybym drugi raz miała mieć cc to chyba jednak wolałabym ogólne. A to czego się spodziewać, to chyba tak naprawdę nigdy do końca nie wiadomo. naturalny poród drugiemu nie równy, tak samo jak i cc...

2017-10-13 13:18

Agn też sądzę że rekonwalescencja zależy od nas a nie od formy porodu z tym że ja raczej sądzę że zależy od progu bolu jaki się ma od tego jak ciało reaguje i od tego co w głowie

2017-10-13 12:25

Ewcia mam podobne odczucia z samego przebiegu cięcia, też mi się śmiać chce jak ktoś nie wie co mówi i twierdzi że cięcie to pikuś i nic nie czuć, ja skurcze odczuwałam tylko do 2-3cm więc może to pikuś, choć były dość bolesne, bo czasami potrzebowałam się na chwilę położyć i inaczej oddychać by ulżyło, jednak z takim bólem nawet większym myślę że starałabym się sobie po prostu radzić a to pozycją ciała albo ruchem a podczas lżenia na stole w znieczuleniu niestety uciec nie da rady ani położyć na boku czy jakkolwiek zmienić pozycję. Samo przecięcie skóry i dalszych warstw odczułam jako przesunięcie czymś tępym po skórze, ale cała reszta tragedia.. czułam wszystko w bebechach, jak pomagali młodemu wyjść w dół, szarpanie i ból po prostu i byłam w szoku bo na to gotowa ni ebyłam, nawet jak ogladałam filmiki na you tube by się przyjrzeć, zobaczyć co po kolei to kobiety pięknie leżały na stole i nic a ja darłam się im że mnie boli i podobnie też było mi koszmarnie niedobrze jakby z tego dziwnego bólu, dostałam wziewnie jeszcze coś znieczulającego, kazali mi głeboko oddychać ale szczrerze mówiąc to średnio się dalo :/ na szczeście jak już mi pokazali małego i przyszli z nim żeby pocałować, to ustąpiło i zaszywanie warstw już czułam tylko jak delikatne ruchy gdzies we wnetrzu brzucha. Po samym cieciu byłams szcześliwa nawet jak ustępowało znieczulenie, bo choć wiedziałam że mam nad tym bólem kontrolę. Przeciwbólowe dostawałam tylko przd pionizacją, choć przed samą dostałam bardziej dla samej pielęgniarki niz dla siebie, bo czułam, że w ogóle mi nie pomagają, I też myślę że rekonwalescencja nawet nie do końca zalezy od formy porodu, duża częśc zależy od tego jak się nastawiamy i co jest w głowie, jak ciagle sobie powtarzamy że trzeba wstac bo maluch czeka, to i po cieciu można śmigac jak gazela ;) a jak coś nas przyblokuje, zwłaszcza np rozczarowanie że było cc a nie sn, to można na prawdę bardzo opóźnić sobie powrót do pełnej sprawności.

2017-10-13 11:24

Ewcia na początku byś na nich może zwróciła uwagę albo nawet nie wiedziała byś kiedy weszli i że w ogóle byli. Na to nie zwraca się uwagi. Ewa ja miałam cc nagłą i w ogóle nie byłam na nią przygotowana. Cała ciąże nie brałam jej nawet pod uwagę a tu po 6 godzinach porodu lekarz mówi że bez cc się nie obejdzie. Aż się rozpłakałam dosłownie. Był to dla mnie na prawdę duży szok. Samego zastrzyku do znieczulenia nie pamiętam w sensie wiem że musiałam się odpowiednio ułożyć ale znieczulenie robiła mi młoda pani anestezjolog której to było chyba jedne w pierwszych znieczuleń i oczywiście odbywało się pod czujnym okiem starszego anestezjologa ale pomogła mi się ułożyć a później tamten kazał jej mówić i pokazywać w które miejsce pod jakim kontem chce się wkuć, sam akceptował później mówiła co czuje w czasie wbijania igły itd więc wszystko wiedziałam i słyszałam. Później samo cięcie to pamiętam tylko takie szarpanie. Cały czas jak już rozcięli brzuch i macice żeby wyciągnąć małego to mną rzucało. Po całym ciężko tabletki brałam przez 2 doby w trzecia już w ogóle. Czułam sie na prawdę dobrze. Ale poród czy cc czy SN jest inny. Na każdy trzeba się przygotować. Każdy boli cc po cięciu a SN w trakcie no i później jeszcze ma pewno też ale taki mocny ból jest przy samym porodzie. Rekonwalescencja.... Każdy w innym czas dochodzi do siebie i to już nie ma znaczenia jak u rodziłyśmy czy SN czy przez cięcie.

2017-10-13 00:14

Ewcia jak już się rodzi to nie zwraca się uwagi na to ile osób oni wchodzą przeważnie już na parte. Wtedy interesuje Cię tylko żeby urodzic i zobaczyć maluszka ja nawet nie wiedziałam kiedy weszli jak się skapnelam chciałam.ich policzyć ale też mi się nie udało bo byłam zbyt pochłonęta paciem a jak maluszek wyszedł to wszyscy bili brawo potem studenci wyszli