Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2258 Wątki)

Przebieg porodu – czego się spodziewać

Data utworzenia : 2013-10-03 15:51 | Ostatni komentarz 2018-05-03 20:09

Redakcja LOVI

21168 Odsłony
314 Komentarze

Lada dzień zostaniesz mamą. Nie możesz się doczekać ale jesteś też przerażona wizją trudnego i długiego porodu, szczególnie jeśli to Twoje pierwsze dziecko. Wiedza jest Twoim najlepszym sprzymierzeńcem. Dowiedz się, co Cię czeka, a będziesz przygotowana na (prawie) wszystko.

2017-10-21 00:18

Erisia masz rację. Ja się nie zgodziłam, ale co poczać jak słyszy się os położnej nie ma wyjścia trzeba? Ja zostałam nacięta i mimo wszystko popękałam, byłam szyta operacyjnie i już nie mogłam drugi raz rodzić naturalnie. Rodziłam pierwszy raz, teraz jestem mądrzejsza. Przegadałam swój poród z położoną z fundacji rodzić po ludzku, stwierdziła, że to eina.położnej, powinna była zwolnić drugą fazę porodu. Sama ta położna po porodzie przychodziła do mnie kilka razy pytać jak się czuję, że jesli czegoś potrzebuję to mam ją wołać z innego oddziału. Nie chciala podać mi swojego nazwiska. Yo mówi samo za siebie. Poczytajcie o nacinaniu. To jest jak z materiałem pęka w miejscu naciecia, u mnie tak było. Od nacinania się odchodzi, bo lepsze jest naturalne popękanie, czytajcie, dowiadujcie się ćwiczcie z balonikiem, masujcie się.

2017-10-21 00:00

Dziewczyny nie pozwalajcie się nacinać podczas porodu. Wasz brak wiedzy po prostu poraża. Jestem w szoku, że wiele z was usprawiedliwia okaleczanie kobiety pod nazwą nacinanie krocza. Bo same to mieliście. Zapewne nawet nie wiecie, że to nie jest normalne jak krocze pęka podczas porodu lub jest nacinane (to głównie wina nienaturalnego parcia na leżąco). Podczas prawidłowego porodu nie ma ani nacięcia ani pęknięcia. Poza tym kłamiecie, albo wykazujecie się niesamowitą niewiedzą pisząc, że pęknięcie jest gorsze. Jest dokładnie odwrotnie, bo prawie wszystkie pęknięcia są tylko I stopnia, czyli bardzo niewielkie i nawet nie wymagają szycia. Natomiast nacięcie to nie tylko przecięcie skóry, ale także mięśni. Zrozumcie że to okaleczanie, a nie coś normalnego. Jeśli nie chcecie być nacięte to po pierwsze nie zgadzajcie się na interwencje medyczne (sztuczne przyśpieszanie porodu), a po drugie nie zgadzajcie się na fazę parcia w pozycji leżącej. Taka pozycja jest najgorsza dla was i dla waszego dziecka. A jeśli chodzi o położną to ona nie jest od sterowania waszym porodem, ale od ewentualnej pomocy. Wy w ogóle wiecie co to jest parcie spontaniczne, czy również nie macie wiedzy na ten temat?

2017-10-19 10:14

Aisa ja jak wstalam z łóżka od porodu, a tez mnie nacinali to poszlam na nogach do pokoju a z pokoju prosto pod prysznic. Nie mialam problemu z siedzeniem ;) a tez mi sie wydawało ze znieczulenie u mnie nie działało bo i moment nacinania i szycie bolalo okropnie. Przy szyciu aż mnie wzdrygalo i podskakiwalam do gory.

2017-10-19 09:16

To brawo dla Ciebie ;-) Ja wstałam ledwo drugiego dnia po co cc po raz pierwszy :-)

2017-10-18 11:14

To tak jak u mnie mnie nacinali na żywca bo skurcze takie sobie i nigdy nie wiedzieli kiedy będzie czułam oczywiście jakoś specjalnie mnie to nie bolało też od razu po porodzie jak mnie zszyli i synka karmilam sobie wstałam sama z łóżka i przeszłam na to drugie gdzie wioza potem na położnictwo az nie uwierzyli że sobie tak to bez problemu wstałam i poszłam taki kawałek. Mi też dają końskie dawki jeśli już ale też nic niestety nie działa zawsze czuje wszystko ja się śmieje że marnuja dają mi tyle ile maksymalnie mogą i nic to mówią że jestem dziwna bo końskie dawki nie działają

2017-10-18 09:23

Ja miałam cc praktycznie bez znieczulenia, lekarze musieli ratować mojego syna za wszelką cenę i liczyła się każda sekunda. Nie pamiętam już tego bólu ale pamiętam że przez kilka sekund myślałam że umrę. Z resztą pisałam o tym na swoim blogu i podawałam tutaj link. Nigdy nie można wszystkiego przewidzieć niestety.

2017-10-18 07:29

może macie rację, że coś w tym jest. Agn no to nieźle, ja po cc to jeszcze w domu parę dni zgięta chodziłam, niby nie powinno się, ale nie byłam w stanie się wyprostować... Co do tej świadomości to rozumiem, tego mi bardzo brakowało, że na córę musiałam tyle czekać, długo spałam po cc, a że była noc to już w ogóle... Dopiero rano mi dali malutką, także to jest zdecydowanie minus.

2017-10-15 22:21

Aisa cos w tym jest bo ja nawet u stomatologa zeby na prawde nie czuc biore konska dawkę. On juz mnie zna i teraz już nawet nie daje podstawowej i nie sprawdza , tylko od razu z grubej rury ;) a nie mogę powiedzieć że mam niski próg bólu bo naprawdę już po pionizacji.mimo wszystko śmigałam, teściowa jak mnie zobaczyła to w szoku była, że nie chodzę zgieta w pół bo ona po swoich cesarkach nawet w domu nie mogła się wyprostować. Tak więc chyba właśnie o ten problem ze znieczulenie chodzi :/