Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2199 Wątki)

Poród w czasie pandemii

Data utworzenia : 2020-04-05 22:55 | Ostatni komentarz 2020-07-21 19:59

MonikaSha

3981 Odsłony
276 Komentarze

Nie znalazłam takiego wątku więc go otwieram, jeśli jednak się mylę dajcie znać. 

Jestem przed porodem, dajcie znać (te które już mają za sobą poród po 12 marca) jak wyglądają zasady porodu teraz .. co jeśli nie macie siły w opiece nad dzieckiem? 

2020-04-06 23:30

Sytuacja jest dość dynamiczna, myślę że w ciągu 2 tygodni powinni otworzyć znowu oddziały te w których są teraz kwarantanny. W mojej okolicy jeden duży szpital przeksztalcili cały w zakazny, drugi zamknięty bo też kwarantanne robią. Ale najbliższy działa i to na zwiększonych obrotach.

Konto usunięte

2020-04-06 22:13 | Post edytowany:2020-04-06 22:14

Też sie pogdziłam z tym, że raczej do końca maja nic sie nie zmieni na lepsze, obawiam się tylko, że może być gorzej... Jeden z 3 szpitali w moim mieście wstrzymał przyjmowanie rodzących we wczesnej fazie porodu, odsyłają do innych placówek, bo mają kilka potwierdzonych przypadków zakażenia wśród personelu i ponad 300 osób niedawno przebadali, ale ciągle czekają na wyniki. Dzieci na oddziale intensywnej terapii i neonatologii są odizolowane od matek, te mamy które mają dzieci przy sobie nie mogą wychodzić nawet na korytarz. Jeśli zamkną porodówkę całkowicie zostanie mi tylko jedno miejsce, gdzie mogę urodzić z cukrzycą, a do tego czasu nie wiadomo jak to będzie... Jeździć i szukać dalej miejsca, gdzie mnie przyjmą? Nie wyobrażam sobie, kolejna stresująca rzecz dojdzie... ale nie mamy na to wpływu, to jest najgorsze w tym wszystkim - bezsilnosć.

2020-04-06 21:48

Dziewczyny, nikt nie wie ile "to" jeszcze potrwa, ale najważniejsze jest to, aby patrzeć na pozytywne strony tej sytuacji. Nowe zasady zostały wprowadzone po coś:-) 

Też będę rodzic drugi raz, mimo, że termin na połowę sierpnia, to też się nastawiam, że męża nie będzie. Oczywiście, że wolałabym, żeby był, ale muszę dać radę i koniec. 

Dziewczyny, które mają zaraz terminy życzę Wam dużo sił, cierpliwości, szybkich porodów i szybkiego powrotu do domu z dzidziusiami

2020-04-06 21:14

Rozmawiałam dziś z moja ginekolog i powiedziała, ze jestem bardzo optymistyczna skoro myślę, ze w lipcu się sytuacja unormuje... :(

2020-04-06 20:48

Ja szczerze współczuje wszystkim rodzącym i dzuekuje ze wyrobiłam się przed tym wszystkim bo mimo ze misksm cc to tym razem w mojej sytuacji nie przeżyłabym braku odwiedzin męża . Leżałam w szpitalu dłużej byłam ns skraju załamania nerwowego płakałam cały czas praktycznie dzień i noc i nie wyobrażam sibie jeszcze być całkiem sams z tym wszystkim .

zycze wam dziewczyny cufownych porodów i szybkich powrotów do domu bo te dws dni po pewnie idzie przeżyć chociaż napewno jest bsrdzo ciezko zwkaszcZa jeśli gorzej się zniesie poród ake dłużej to tragedia 

2020-04-06 20:32

ll!a życzę Ci dużo siły w tej sytuacji. W burzy hormonów i tym trudnym czasie po porodzie pamiętaj żeby głośno mówić w szpitalu o swoich potrzebach 

2020-04-06 19:13

ja już podchodzę ze spokojem do tego, że mam rodzić bez męża, u nas też to pierwsze dziecko i mąż bardzo chciałby być, ale rozumie sytuacje jaka panuje. Mam nadzieję, że podołam wyzwaniowi jaki jest poród, Wam też tego życzę dziewczyny 

2020-04-06 19:02

Obecność męża jest w większości przypadków na plus już nawet nie mówiąc o tym że jest to wsparcie dla nas psychiczne ale czasami słyszałam o sytuacjach że np. nie chciano podać kobiecie znieczulenia lub ignorowani inne jej prośby a w takich sytuacjach często pomaga mąż.