Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2329 Wątki)

Poród rodzinny

Data utworzenia : 2015-12-02 12:03 | Ostatni komentarz 2022-01-17 11:21

agnieszkanowobilska

22087 Odsłony
1451 Komentarze

Kochane mamusie,jakie macie o tym zdanie? Wasz mąż / partner był obecny przy porodzie? Chciał sam czy poniekąd zmusilyscie go do tego? Ja sobie nie wyobrażam żeby był tam razem ze mną :) ze szwagierka przy porodzie była jej mama. Jakie macie zdanie na ten temat? :)

2017-10-18 21:21

Zdecydowanie jestem zwolenniczką porodów rodzinnych, chociaż przed pierwszym porodem też miałam mnóstwo obaw, jak mój mąż to wszystko odbierze i jaka później będzie między nami relacja. Czy to nie stanie gdzieś na przeszkodzie tego, że będzie na mnie patrzał tylko jako na kobietę, która urodziła mu dziecko czy nadal będzie widział we mnie tą dziewczynę, w której się zakochał. W naszym przypadku to, że mąż był przy porodzie niczego między nami nie zmieniło. Mąż stał obok mnie, wspierał jak tylko potrafił i niewiele widział tego co dzieję się tam na dole. Ostatnio mi powiedział, że w "Botoksie" pokazali więcej niż od zobaczył na porodówce. Teraz też nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być ze mną w trakcie drugiego porodu. Choć mam pewne obawy, że może nie zdąży dojechać, bo pracuje 50 km od domu. Wszystko zależy od tego, kiedy cała akcja się zacznie i jak długo potrwa. W szpitalu, w którym rodziłam akurat cała porodówka, wszystkie sale były świeżo po remoncie. Dużo sprzętu z naklejkami WOŚP. Sale porodowe jednoosobowe, każda z prysznicem. Sale poporodowe maksymalnie 3 osobowe. A zdarzają się jeszcze w ogóle sale porodowe wieloosobowe?

2017-10-18 21:06

Zdecydowanie wydaje mi się że poród raczej zbliża do siebie. To są duże emocje i po takim trudzie jakim jest poród myślę że raczej będzie bardziej wspierał jak to zobaczy. Nie często jest ku temu okazja żeby być przy narodzinach nowej istotki a to na pewno będzie niezapomniane przeżycie dla obojga rodziców.

2017-10-18 15:14

Magdalena to dobrze że chcę być przy tobie, uwierz taki rodzinny poród bardzie was zbliży. Mąż będzie stał przy twojej głowie a jedynie zobaczy wasze maleństwo jak już urodzisz, kurcze ja tak chciałam ale mąż był tylko na początku porodu czyli około 8 "godzin bo później zdecydowali robić cc i on już nie mógł być przy mnie.

2017-10-17 20:04

Magdalena przeważnie mąż czy partner stoją koło głowy więc tam za dużo nie widać :) U nas bokiem łóżko jest do drzwi no i sale jednoosobowe.

2017-10-17 17:37

Mam termin na 28.12 mój partner chce być też,że mną przy porodzie. Osobiście boję się,że zniechęci się do mnie jak zobaczy to wszystko, więc nie chce np by odcinal pepowine ale chce by widział jak to jest ciężko. ;)

2017-10-17 16:00

Pamiętam też się bałam rodzić naturalnie. Im bliżej byłam rozwiązania strach słab. Lepiej rodzić naturalnie. Szybciej się do siebie dochodzi po porodzie. Chodź na porodówce też chciałam cesarke. Koniec końców urodziłam naturalnie. Przy kolejnej ciąży też chce rodzić naturalnie, już wiem co mnie czeka.

2017-10-17 11:28

Szpital, w którym będę rodzić ma właśnie sale jednoosobowe. Jest to jeden z powodów, dla którego go wybrałam. Zdecydowana też jestem na poród rodzinny, chociaż po wczorajszej wizycie u gina zastanawiam się czy z tempem wzrostu mojej małej dam radę SN...

2017-10-16 19:34

U mnie sala porodowa była jednoosobowa. Świeżo wyremontowana. Jest jeszcze druga sala porodowa, tam gdzie rodziłam. Nie wiem w jakim jest stanie i czy jest jednoosobowa czy kilku osobowa. Tam gdzie ja rodziłam to sala jest ładna. Drzwi są z boku, także wcale ich nie widać. Nawet jak ktoś wchodzi na porodówkę, to pierwszy widok jest biurko i pielegniarka przy nim siedząca, a nie rodząca kobieta.