Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2327 Wątki)

Poród rodzinny

Data utworzenia : 2015-12-02 12:03 | Ostatni komentarz 2022-01-17 11:21

agnieszkanowobilska

22077 Odsłony
1451 Komentarze

Kochane mamusie,jakie macie o tym zdanie? Wasz mąż / partner był obecny przy porodzie? Chciał sam czy poniekąd zmusilyscie go do tego? Ja sobie nie wyobrażam żeby był tam razem ze mną :) ze szwagierka przy porodzie była jej mama. Jakie macie zdanie na ten temat? :)

2017-10-14 19:24

Ja chciałam żeby był i był on też chciał :)

2017-10-14 16:40

Ja bardzo chciałam żeby mąż był przy mnie. On z czasem też zaczą chcieć bo na początku średnio mu się to widziało :-) Niestety mój poród był szybką cesarką z powodu odklejenia się łożyska więc niestety nie było go obok

2017-10-14 16:15

Magros trzymam kciuki, żebyś mogła rodzić SN. Mojemu aż łezka się zakręciła w oku jak zobaczył Małą, także rownież dla takich chwil warto ;)

2017-10-14 15:46

Mój mąż jak się tylko dowiedział że jestem w ciąży to od razu mówił, że chcę być przy porodzie. Na porodówce się trochę wystraszył jak zaczęłam krzyczeć i nie wiedział co ma robić. Z sali nie wyszedł nawet na chwilę. Cały czas chciał być obecny przy wszystkim.

2017-10-14 15:04

Mój mąż był przy mnie chociaż miałam cc. Na początku nie chciał bo bal się oglądać mnie w takiej sytuacji ale powiedziałam że mi zależy no i dowiedziałam się jak to wygląda. Był ze mną przez cały czas, potem sama byłam przy znieczuleniu i wszedł na ok 10 minut samej operacji jak już leżałam na stole. Teraz się bardzo cieszy ze był i że słyszał ten pierwszy krzyk.

2017-10-14 14:56

aleksandraajk, szkoda, że mąż nie dotarł, na pewno bliskość męża to ogromne wsparcie. Kika, dokładnie tak, wcale nie musi stać i wszystko oglądać. A to, że potem facet nie ma ochoty na seks, to oznacza, że był mega niedojrzały. Nie warto robić czegoś na siłę. Osobiście gdyby mi się udało rodzić sn przy drugim dziecku to jak najbardziej chciałabym mieć męża blisko.

2017-10-13 11:34

Mój mąż podawał mi wodę po każdym skurczy. I jak mi pęcherz przebili to zaprowadził mnie jeszcze do łazienki. Podczas porodu imiona wybierał dla dziecka.

2017-10-13 10:23

Mój mąż był dla mnie nieocenionym wsparciem podczas porodu. Rownież przy drugim porodzie nie wyobrażam sobie by go nie było przy mnie. Przeciez wcale nie jest powiedziane, że musi byc od strony dziejącej sie akcji porodowej. Mój mąż stał przy mojej głowie i pomagał mi w trzymaniu głowy i trzymal rękę przy parciu. Także ja z własnego doświadczenia polecam, ale to oczywiście Twój wybór, czy ktos bedzie z Tobą przy porodzie :)