Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2330 Wątki)

Poród rodzinny

Data utworzenia : 2015-12-02 12:03 | Ostatni komentarz 2022-01-17 11:21

agnieszkanowobilska

22095 Odsłony
1451 Komentarze

Kochane mamusie,jakie macie o tym zdanie? Wasz mąż / partner był obecny przy porodzie? Chciał sam czy poniekąd zmusilyscie go do tego? Ja sobie nie wyobrażam żeby był tam razem ze mną :) ze szwagierka przy porodzie była jej mama. Jakie macie zdanie na ten temat? :)

2017-10-24 20:49

U mnie też tak było, że położnej przez cały czas nie było. W tej początkowej fazie, jak jest czas na prysznic, ćwiczenia z piłką. Nawet jak leżałam pod ktg to tylko wpadała co jakiś czas sprawdzić czy wszystko ok. Może dla tego, że cały czas był ze mną mąż a może to taki standard w tym szpitalu, w którym rodziłam.

2017-10-24 19:48

Oo ja większość opowieści jakie słyszałam to, że położna w trakcie tak długiego porodu wchodzi co jakiś czas i kontroluje co i jak.

2017-10-24 19:42

O widzisz a ze mną byli lekarze i położne cały czas :) no i mój mąż :) Agniejeska coś w tym jest mój też tak mówił :D

2017-10-24 18:39

Jak chce to niech będzie :) jak mu się w trakcie nie spodoba to zawsze może wyjść z porodowki i poczekać pod drzwiamy na kulminacyjny moment, ale właśnie ważne jest to żeby był blisko i mógł pomóc w wielu momentach. Ja sobie nie wyobrażam rodzić 11h i być sama, gdzie położna zagląda tylko co jakiś czas i sprawdza rozwarcie.

2017-10-24 18:12

A tak na serio to mysle ze jesli mezczyzna chce to powinnien byc przy porodzie. To wazny moment i dla nas i dla naszyxh mezczyzn.

2017-10-24 18:05

Ale się uśmiałam z Twojego ostatniego zdania agniejeska :) Nigdy nie wiadomo, może i mój mąż rzeczywiście dostąpi tego zaszczytu bycia przy narodzinach swego dziecka. Już wkrótce się okaże :) W moim szpitalu, w którym rodziłam, nawet jeśli to nie miał być poród rodzinny, a mąż jest na terenie porodówki położne same proszą mężów żeby byli obok rodzącej, pomogli pod prysznic wejść, wyjść, przytrzymać za rękę. Chyba, że któryś bardzo nie chce. A w pozostałych szpitalach obok miejscowości, w której mieszkam, to nie wiem jak jest .

2017-10-24 17:50

Mi sie wydaje ze kazdy tatus dalby rade. Jak spytalam sie jakis czas temu mkjego lekarza jak wygladaja porody rodzinne u nas. To powiedzial ze to norma ze kogos ze soba biore. tatus dal rade byc przy poczeciu to porod tez zniesie:p.

2017-10-24 17:37

Spokojnie mój też nerwus i dał radę :) więc może nie byłoby tak źle :)