Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Panika / strach przed porodem

Data utworzenia : 2014-05-07 12:53 | Ostatni komentarz 2016-04-27 16:26

pola92

32515 Odsłony
551 Komentarze

Cześć dziewczyny! Jestem w 35 tygodniu ciąży, czuję się świetnie do tej pory psychicznie również, do czasu.. Od kilku dni męczą mnie koszmary i myśli o porodzie, o bólu.. Strasznie się boję do tego stopnia, że często sobie płaczę do poduszki.. Czy was też dopadały takie ataki paniki przed porodem? Jak sobie z nimi radziłyście? Pomocy bo zwariuję :(.

2015-11-15 16:28

Ojj dokladnie zadrzec z personelem to pozniej zycia bys nie miala magicznypazur.

2015-11-15 14:12

Zadzierac z personelem szpitalnym? Hm..potem nic Ci nie pomogą.. Grzyb na ścianie jeśli nie ma odpowiedniej wentylacji i środków nic nie zniweluje.. Zawsze mówią, że szpital to nie kurort.

2015-11-15 13:31

A.Zbrzeska to może próby przyspieszenia? Lekki wysiłek fizyczny, schodzenie po schodach (wjeżdżać windą i schodzić w dół), napar z liści malin no i oczywiście SEX :)

2015-11-15 13:12

Gosiak_L dawno nie slyszałam takiego opisu jak za czasów PRL-u... Jakbym zobaczyła grzyba pod prysznicem to w życiu bym tam nie weszła, kazałaby najpierw salowej to posprzątać, przecież w końcu to ich obowiązek... Masakra

2015-11-15 12:41

Gosia jeśli to nie będzie długa kąpiel w mogą gorącej wodzie to czemu rezygnować z takiej przyjemności :))) heh nie doczekałem takiego końcowego obliczania i z jedynej strony się cieszę bo tego strachu takiego dużego nie było że zbliża się dzień zero ;)

2015-11-15 11:34

Jeszcze 14 dni.. Maz zakazał mi kąpieli, bo doczytał, że mogę się za bardzo rozluźnić..A mi się marzy duża ilość piany zamiast prysznica.. Taki dzień Gosiaka z maseczka na twarzy, moczeniem stópek..itd bo mnie stres zżera..

2015-11-13 11:13

Ja zaczynam się martwić coraz bardziej :( po dzisiejszej wizycie wg lekarza nic nie poszło do przodu no i zmienił zdanie. Teraz twierdzi że raczej po terminie urodzę :( przede mną kolejny tydzień zakończony KTG i wtedy zdecydujemy co dalej

2015-11-13 10:36

Łazienki są na korytarzu, trzeba będzie jakoś dotuptać i mam nadzieję, że ktoś wtedy spojrzy na moją Małą.. Muszę się spakować po raz drugi, a tak mi się nie chce..po wizycie w szpitalu przynajmniej wiem czego mi zabrakło, albo co ułatwiłoby sprawę mojemu mężowi, gdy Go o coś prosiłam..bo nie uśmiecha mi się podczas porodu myśleć jeszcze o pierdołach - bo w tym czasie wszystko wydaje się mniej istotne, a druga osoba akurat nie musi tego zrozumieć.