Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Ostatnie chwile przed porodem

Data utworzenia : 2013-09-19 12:47 | Ostatni komentarz 2015-10-29 10:34

SamantKa

53288 Odsłony
68 Komentarze

Jak wyglądał Wasz dzień przed porodem? Co robiłyście w dniu porodu? Wiedziałyście już, że to "tuż, tuż"?

2013-10-14 07:58

He he mi też jakoś do głowy to nie przyszło i chyba dobrze, bo i tak miałam cała głowę mokrą, a do tego te nadmierne pocenie o którym wspomniała Karolinka. Jakoś podczas skurczy i wogóle całego porodu nie skupiałam się nad swoim wyglądem tylko nad tym, żeby to już minęło. Mój mąż po fakcie powiedział mi, że musiał powstrzyma śmiech bo czasami robiłam takie śmieszne miny... i myślę, że fryzura tutaj by nie pomogła :)

2013-10-14 07:29

Kurczę, mi też nie w głowie były zabiegi upiększające. Do fryzjera poszłam dopiero 3 miesiące po porodzie :(

2013-10-14 00:27

Ja przy pierwszym porodzie tez zrobilam sobie wlosy, a pozniej plulam sobie w brodę, ze po co ja te wlosy mylam... Przy porodzie naturalnym i tak mialam je cale mokre, no i później te hormony - ciagle bylo mi goraco, wiec wlosy ciagle mokre...

2013-10-13 23:52

Wow; ) Ja o włosach nawet nie myślałam - tak jak związałam je w kucyk przy wyjściu z domu, tak rodziłam i potem leżałam w nim po cc do następnego dnia niestety..

2013-10-13 23:13

A i zapomniałam, jeszcze zdążyłam zrobić sobie włosy i paznokcie, żeby wyglądać ładnie :)

2013-10-13 23:12

Dzień przed porodem moja mama miała urodziny :) Więc razem z mężem pojechaliśmy do niej, weszłam po schodach na drugie piętro, posiedzieliśmy przy kawie i lodach (bo to czerwiec), i około 19 wróciliśmy do domu. Wtedy w ciągu godziny musiałam 3 razy skorzystać z toalety, i mówię do męża, że to chyba niebawem, bo już mi się organizm oczyszcza :) Około 22.00 poszłam za radą mojej ginekolog i wykorzystałam męża ostatni raz przed dłuższym celibatem, około 1 w nocy obudziłam się na siku i już nie zasnęłam. Co pół godziny chodziłam sikać i miałam lekkie skurcze, już nawet do sypialni nie wracałam tylko w salonie się kładłam na te krótkie chwile. Trochę podjadałam, bo wiedziałam, że w szpitalu już nie zjem nic. O 4 obudziłam męża, że trzeba jechać, ja się zbierałam, on pił kawę, prawie zapomniał mojej torby wziąć. O 4.40 byłam w szpitalu, pięć minut później odeszły mi wody i wylądowałam na porodówce, po 9,5 godzinach przyszła na świat przez cesarskie cięcie moja córka.

2013-09-21 16:22

Jedne mamy proszą się o skurcze, a drugie muszą leżeć bo mają skurcze :))

2013-09-20 22:51

ja spędziłam ostatnie dni przed porodem w szpitalu i na porodówce z kroplówką żeby wywołać poród dostałam aż cztery kroplówki w ciągu tygodnia i nic miałam już mieć CC ale dostałam skurczy i mała przyszła na świat drogami natury ;)