Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2193 Wątki)

Nerwy w ciąży

Data utworzenia : 2013-01-20 23:26 | Ostatni komentarz 2022-11-06 13:41

Emileczka

19133 Odsłony
393 Komentarze

Jak radziłyście sobie z nerwami w ciąży? jakieś sposoby?

2014-01-15 10:28

A wiecie co... Mi po ciazy to zostalo, tzn. Wzruszam sie ciagle, normalnie na bajce sie ostatnio poplakalam "dzwoneczek i skarb" czy jakos tak... Taka byla piekna bajka i az sie poplakalam... Zadnej przemocy ani nic, synek starszy ogladal a ja razem z nim ;) wiec chyba poki ciagle karmie i nie dokarmiam mm to tak bedzie, mam nadzieje,ze to nie zostanie mi na zawsze :p bo ostatnio siedzielismy z mezem i dwojka naszych szkrabow a ja znowu sie rozkleilam jaka mam wspaniala rodzinke...

2014-01-15 10:20

Moje stany emocjonalne były dwubiegunowe :) jak miałam ochotę to płakałam albo krzyczałam, albo cieszyłam i śmiałam się bez powodu. Najważniejsze to, żeby nie tłumić emocji (nawet tych złych) tylko dać im upust.

2014-01-14 23:05

A ja krzyczałam.. Oj dużo krzyczałam..

2014-01-14 22:43

Oj bylo ciezko z tymi nerwami, nie pamietam zebym sobie z nimi jakos radziła; ) od 8 do 18 bylam sama i mi jakos to mijalo. A jak nie minelo no to bylo goraco; ( Niestety nikt nie wspomina ze kobiety w ciazy maja takie nerwy okreslane jako burza hormonów a powinno byc tajfun hormonow... Gorzej bylo po porodzie to dopiero były nerwy... staralam sie panować nad tym ale nie zawsze sie udawalo.

2014-01-14 21:17

ja w poprzedniej ciąży i w tej mam coś takiego, że często mam ochotę wybuchnąć płaczem, bez powodu. Jak zobaczyłam dziś karetkę na sygnale, to płakać mi się zachciało.

2014-01-14 21:09

O jejku, ja to wyłam, non stop, ciągle płakałam, i chyba to mnie uspokajało.

2013-12-28 16:00

Mi jakos moje zdenerwowanie, ktore normalnie towarzyszylo mi dosc czesto jkos w ciazy po prostu zniknelo. Stalam sie duzo bardziej spokojniejsza, opanowana, nie zwracalam uwagi na drobne szczegoly, ktore normalnie wyprowadzilyby mnie z rownowagi. Wszystko to przyszlo samo i specjalnie nie musialam nad tym panowac czy sie tego uczyc.

2013-12-27 21:53

oj na poczatq ciazy bylo ciezko, drazliwa bylam... a w ogole cala ciaze bylam wrazliwa na wszystko co mowili, odnosnie imion, wygladu czy tego jak ktos inny przechodzil ciaze, a juz najbardziej nie moglam sluchac jak to kiedys bylo zle a my mamy dobrze (rodzice), no i ze ciaza to nie choroba bla bla bla... ja po prostu jak moglam to wychodzilam z pokoju a jak nie to sie darlam :P albo maz mi pomagal... najgorzej bylo w pierwszym trymestrze a pozniej juz lepiej z panowaniem nad nerwami... jedno jest pewne, bylam nieugieta... jak cos postanowilam to nie bylo na mnie mocnych...