Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2331 Wątki)

Miałyście problem z plamieniami w drugim trymestrze ciąży?

Data utworzenia : 2023-04-26 16:25 | Ostatni komentarz 2023-05-25 20:58

anabell1993

1148 Odsłony
106 Komentarze

Kochane miałyście może problem z plamieniami? Ja mam od 22 tyg do teraz obecnie 26 tydzień ciąży. Jak narazie jest ok ale nie wiadomo co jest przyczyną i to mnie martwi. 😔😔😔😔

2023-05-24 09:52

Ja rodziłam bez maseczki :) nawet nie kazali mi zakładać 

2023-05-24 08:16

Ja pamiętam jak każda kobieta mówiła Boże ja sobie nie wyobrażam bo rodzić w maseczce jak ty to zrobiłaś w ogóle a tak naprawdę no dla mnie ta maseczka była po prostu taka niewidzialna w ogóle o niej nie myslalm bo się na niej nie skupiałam 

2023-05-23 20:49

Poprosili ja o wyjście pewnie dlatego ze nie miała fartuszka maseczkę miała ale wiem ze nawet gdyby mój by chciał być przy porodzie to byśmy musieli mu właśnie zapewnic fartuch i chyba coś jeszcze było wymagane 

troche szkoda ale ważne ze byłam przed gdy miałam skurcze i mi pomagała i po urodzeniu tez była przy nas :) 

2023-05-23 20:25

Lisza a dlaczego na czas porodu musiała wyjść z sali, nie mogła być przy Tobie ? Czy nie chciałaś ?

2023-05-23 19:04

U mnie niestety narzeczony za granica był jak wszystko się zaczęło ale na drugi dzień miał na szczęście samolot wiec szybko się zjawił :) tak to moja mama przy mnie była tylko na czas porodu musiała wyjść z sali a jak już urodziłam mogła wejść na nowo i właśnie tez mogła pępowinę przeciąć było to dla mnie tez super i widziałam ze mama miała tyle emocji łzy w oczach szczęście jednocześnie chyba wszystkie możliwe emocje jakie mogą być :))

2023-05-23 13:14

pewnie że tak też uważam ze bliska osoba na porodówce to mega plus pomoc i wsparcie ja przy drugim porodzie chciałam mieć meża obok jednak przeczuwąłam zę moze być kiepsko wiec go nie zachecałam zbyt mocno do tego nawet pod koniec ciązy mówiłam aby został w domu a ja bede sama na porodówce, jednak własnie ze wzgledu na to wspracie i pomoc mówił ze nie wyobraża sobie abym była na tej sali sama

2023-05-23 10:20

Ja też tak miałam. Dlatego teraz cieszę się że pandemia się skończyła i drugi poród będę mogła przeżywać może z partnerem chociaż jeszcze na 100% nie zdecydowaliśmy ale chodzi właśnie nawet o to że pamiętam że tam podpięta pod KTG więc nie mogłam się ruszyć w torbie Miałam telefon wodę bo mi zimno i musiałam czekać aż ktoś przyjdzie żeby poprosić o pomoc albo właśnie mój partner dobijał się do mnie przez telefon bo ja tylko napisałam że idę na porodówkę i później jakoś tak rzuciłam telefon w torbę i nie zapomniałam o nim a on później się martwił i wydzwaniał aż na oddział bo zero kontaktu ze mną. Albo odeszły mi wody jak leżałam na takie byłam cała mokra i nie miałam się jak ruszyć a nikogo nie było jednak partner albo ktoś bliski przydaje się na sali porodowej

2023-05-23 06:01

Ja rowniez mialam nieco inne wyobrazenie na temat porodu;) myslalam ze lekar jest caly czas ;) w sensie ze nonstop jest polozna na sali a nie ze tak powiem doglada pacjentke;)