Miałyście problem z plamieniami w drugim trymestrze ciąży?

O ja tez bym nie mogła przy nikim z rodziny

Aniss Wnuczek <3 i do tego pierwszy to już wgl i stał się oczkiem w głowie dziadka się śmiejemy ze to kumple są xd 

patrycja ja mam bardzo dobry kontakt z mama i niektórzy mi się nawet dziwią ze potrafię tak spędzać czas z nią wygłupiać się itp nie wyobrażam sobie żeby było inaczej i bardzo się cieszę ze była przy mnie i dzięki temu mój narzeczony był tez spokojniejszy o mnie 

moze gdybym wcześniej zapytała czy mama może zostać pozwolili by ale nie miałam do tego głowy xd 

Ja nie byłabym w stanie rodzic z nikim z rodziny czy znajomych poza mężem;)

Ja rodziłam bez maseczki ale nie było przy mnie męża tylko siostra która jest położna w szpitalu którym rodziłam 

Cudownie ,że miałaś wsparcie :) Do Twojej mamy to z pewnością ogromne przeżycie :) Mi osobiście ciężko by było rodzić z mamą ,ale też ciężko samej bez męża :) Dlatego niezmiernie się cieszę, że mąż był przy porodach. 

Maseczek nie było jak rodziłam ,a teraz nie wiem jak to wygląda :) Niby wymagane są ,ale czy faktycznie jeszcze trzeba w nich rodzić to nie wiem. 

Lisza oj powiem ci ze pewnie ukochana wnusia taka wyczekiwana i jeszcze jak jest sie przy porodzie;) ja wam powiem ze nie wiem czy bym dała rade tak być przy porodzie z własnym dzieckiem;) 

co do porodu i maseczki to fakt były czasy cieżkie;( i pamietam że ja miałam maseczkę przez pewien czas ale potem już jej nie miałam;) bo miałam z tlenem;D 

Ja też rodziłam bez maseczki i mąż mógł być przy mnie. Bardzo się cieszę, bo miałamw nim ogromne wsparcie :) 

Aa , bo to super ze chociaż mogla być przed i po urodzeniu, to tez ogromne wsparcie ;)