Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2265 Wątki)

Lipcowe mamusie 2015 :-)

Data utworzenia : 2015-02-11 07:58 | Ostatni komentarz 2015-12-16 09:20

asiulek2507

19734 Odsłony
368 Komentarze

Hej czy są tu jakieś mamusie z terminem porodu na lipiec? :-)

2015-07-05 14:26

oliss to cudowna wiadomość, moje najszczersze gratulacje :) z tego co opisujesz poród nie należał do najgorszych, a ból po cięciu jest i tak do wytrzymania, w końcu trzeba się zając tą małą istotą, która w początkowych dniach jest taka bezbronna :) Spodobało mi się określenie w którym piszesz, że szkoda czasu na sen :) ta początkowa energia jest wręcz nie do opisania. W szpitalu w którym rodziłam rodzina nie mogła kobiet w połogu odwiedzać, ewentualnie na korytarzu można było pokazać dziecko.

2015-07-05 13:41

hej dziewczęta :)) JA JEDNAK CZERWCOWA ! troszkę nas tu nie było ale ... 25 czerwca pojechalam na wizyt ę i okazało się przy badaniu że szyjka już bardzo skrócona, nawet nie robil mi usg dopochwowo żeby nie powodowac skurczy, kazał jechac do domu i bezwzględnie leżec, nie myslec w ogole o porodzie z usg wyszło nam około 3360 , dlatego nie wchodziłam na forum żeby się nie nakrecac ;) Mojego lekarza ni bylo przez weekend a mialam przy nim rodzic wiec chcialam nie miec niespodzianki :) w poniedzialek pojechaliśmy do hotelu blizej szpitala, skurcze mialam juz dosc czeste, ale byłam juz spokojna :) popoludniu wzielam ostatnią dwake moich leków rozkurczowych. rano skurcze mialam już dosc solidne, kolo 15 pojechalismy na oddzial, no i tam sie zaczely konkretnie skurcze, bolace na ktg tez sie pieknie pisaly, mialam rozwarcie, ale ze wzgledu na budowę bioder zrobili mi cesarkę. Cesarka ... hm :) cale to przygotowanie to ksozmar, stres straszny ;) maly urodzil sie o 18:22 wazyl 3320 i 56 cm :) dostał od razu 9 pkt a po 3 min 10 :))) Szczescie niesamowite :) później zaczęły się męki po cesarce :( ból potworny :( nie mozna wstac z lozka wszytko boli, ja jeszcze chcialam karmic piersia, meczylam sie strasznie, nie spałam po nocach bo probowałam mimo bólu :( pokarmu niestety na razie nie mam duzo i musze go dokarmiac, ale walczymy nadal caly czas. Od wczoraj jesteśmy w domku :) brzuszek już coraz mniej boli, moge swobodnie chodzic schylac sie a czasami biore tylko lek przeciwbolowy jak szwy strasznie juz ciagna. Najgorsze za nami :D musze znalezc czas zeby poczytac co u Was slychac ale poki co mały zajmuje mi cala dobe :) szkoda mi nawet czasu na sen bo wole na niego patrzec :D aaa i jeszcze dziewczyny a propo odwiedzin to koszmar !!!!! do jednej dziewczyny przychodzili po 7 osob !!!!!!!!!!!! Myslalam ze ich rozszarpe !!! ja z cyckami na wierzchu z laktatorem malego przewinac a oni siedza i sie patrza ! do mnie przyjezdzal tylko maz, albo mama i raz tesciowie doslownie na 10 min przyszli. ja nie wiem gdzie ludzie maja rozum. zero logiki,

2015-07-04 21:36

Chyba rzeczywiście już po wszystkim u Mandarynki :). Oliss też już dłuuugo nie słychać.

2015-07-04 20:13

Mandarynka myślami jesteśmy z Tobą :)) mam przeczucie, że to ju po wszystkim jest i tulisz maleństwo do siebie.

2015-07-04 19:11

I jak mamuśki, dajecie rade w takie upaly? Ja to sie chowam jak tylko moge przed sloncem, a i tak sie rozplywam :) disiaj zrobilam mojemu falszywy alarm, myslalam, ze mi wody zaczynaja odchodzic, a to tylko takie wieksze uplawy :) haha az sama przez chwile nie wiedzialam co robic :)

2015-07-02 18:31

Trzymam kciuki Mandarynka! Dasz rady! A jak mąż i synek? Zniecierpliwieni całą sytuacją?

2015-07-02 18:31

Manndarynka - powodzenia! Trzymamy mocno kciuki, żeby wszystko sprawnie poszło :) Ja z jednej strony cieszę się ostatnimi dniami/tygodniami ciąży, a z drugiej strony już nie mogę się doczekać kiedy maluszek będzie z nami :)

2015-07-02 09:26

trzymamy kciuki :) i czekamy na relacje :)