Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2325 Wątki)

Ile kosztuje dziecko jeszcze przed narodzinami

Data utworzenia : 2014-06-19 10:15 | Ostatni komentarz 2015-09-11 15:14

K.Czerska

59609 Odsłony
944 Komentarze

Witam , jestem ciekawa ile Wy drogie Mamy/Ojcowie wydaliście na dziecko jeszcze przed urodzeniem Maleństwa. Czy korzystałyście z komisów, lumpeksów? Może dostałyście jakieś rzeczy od rodziny? Ile dzięki temu udało się Wam zaoszczędzić? Sama przed planowaną ciążą zrobiłam sobie kosztorys. Wydawało mi się, że wszystko w nim umieściłam oczywiście tak nie było:) Zapomniała doliczyć wszystkie wizyty u prywatnego lekarza czy badania w laboratorium nie mówiąc już o jakiś z pozoru małych kwotach. Tak właśnie z 5 tysięcy zrobiło się ponad 6.. Zaoszczędziłam na łóżeczku i ubrankach które kupuję tylko w lumpeksach.

2014-10-25 14:22

Ja zdecydowałam się na bardzo dobrego lekarza, który przyjmuje w przychodni i część wizyt miałam na NFZ, a pozostałe kosztowały mnie tylko 80zł, dodatkowo większość badań do tej pory miałam za darmo. Ta przychodnia ma chyba tak fajnie popodpisywane umowy z lekarzami, że wszyscy specjaliści kosztują tyle samo - płaci się rejestracji i wszystko jest fiskalizowane. Ogólnie bardzo miło i przyjemnie - chyba jedna z niewielu przychodni państwowych o tak wysokim poziomie. Muszę co prawda dojechać prawie 30 km ale i tak warto. Bliżej lekarze biorą około 170 zł. za wizytę. Jeśli chodzi o pozostałe wydatki to ubranka i sporą część akcesoriów mam "po kimś" co mi zupełnie nie przeszkadza. Muszę tylko zamówić materac, bo łóżeczko już kupione czeka.

2014-10-25 12:31

No właśnie z tymi badaniami to jest kosmos. Na obecną chwilę nawet nie chce tego dokładnie podliczać. Moja mama miała bardzo przykrą sytuacje(pomyłkę) u lekarza na NFZ i ja nie wyobrażałam sobie chodzić do państwowego. Dla mnie święty spokój nie ma ceny.

2014-10-25 12:24

To zupełnie tak ja u mnie miałam sporo ubranek po córczce , trochę otrzymałam od kuzynki której teraz ja oddaję już za małe ubranka bo ona jest w ciąży i wiem że jej się to przyda a my więcej dzieci nie planujemy. Ale badania jeżeli ktoś chodzi do lekarza prywatnie to jest naprawdę majątek czasem za równowartość badań można kupić niezłą wyprawkę dla maluszka.

2014-10-25 12:21

Ja miałam dużo szczęścia, bo ubranka i pierwsze zabawki dostaliśmy w spadku po starszym kuzynie. Ale prawda jest taka, że moje dziecko było w pełni planowane, wydatki również i bardzo szybko w ciąży zaczęłam spisywać co będzie potrzebne i ile będzie kosztować, bo trzeba było uzbierać takie oszczędności. W zależności od tego co potrzebujemy, co kupimy, co planujemy i skąd planujemy koszty mogą być naprawdę różne. Myślę, że koszt 5 tyś. na pierwsze dziecko jest takim mniej więcej w granicach normy. Nikt sobie nie zdaje z tego sprawy dopóki nie podliczy wszystkich rzeczy, które potrzebuje. I choć prawda jest taka, że ja obyłam się bez kilku rzeczy, z kilku gdybym musiała też jeszcze mogłabym zrezygnować, a kilka dostałam to dziecko jest dużym wydatkiem, nawet przy minimalizmie to bezpieczeństwo, ciepło i wygoda dziecka będą priorytetem i pod tym katem zakupy trzeba zrobić... Madzia wspomniała o badaniach. To jest też ogromny koszt. Ja na szczęście korzystałam z prywatnego ubezpieczenia sponsorowanego przez firmę, ale gdyby przyszło mi chodzić wszędzie prywatnie to byłby majątek... Ale choćby dziecko miało nas kosztować wszystkie pieniądze (i nerwy ;) ) świata to jeśli je chcieliśmy i chcemy to wyprujemy sobie żyły a dziecku i tak zapewnimy to co trzeba. Mając oczywiście na względzie, że najważniejsza dla dziecka jest miłość i troska rodziców, a najmniej ważne zabawki :)

2014-10-24 21:39

A no o tym zapomniałam przypomnieć, bo nawet nie przyszło mi to do głowy..; ) Choć wiem, że niestety tak jest, że nie każdy oddaje i na nic nie liczy..: //

2014-10-24 21:13

Moja siostra jako pierwsza z koleżanek i rodziny miała dziecko i tak naprawdę wszystko co już jej się nie przydawało to dawała/pożyczała innym. Teraz gdy ja mam dzieciaki i znajomi się dowiedzieli o tym zaczęli oddawać i większość do nas wróciło :D fakt niektóre zabawki nie działają ;) ale to nie problem przynajmniej mój mąż ma zajęcie na wieczory przy drinku ;))

2014-10-24 21:02

Samanta ważne by robić coś bezinteresownie ;)

2014-10-24 21:00

Ja zrobiłam tak jak Ty Ewelina; ) Mimo, iż jestem w drugiej ciąży to zdecydowałam się sama pomóc i oddać rzeczy, które w większości kiedyś sama dostałam. Podarowałam kupę ubranek (kilka ogromnych reklamówek), matę edukacyjną, zabawki, do tego kupiłam nianię, gryzaki, wkładki laktacyjne i inne akcesoria do karmienia i pielęgnacji maleństwa oraz podgrzewacz żelowy i zrzekłam się wygranego laktatora ręcznego (który i tak można powiedzieć, że do mnie wrócił w nagrodzie gdzie indziej; ) ). Mimo tego, że te wszystkie rzeczy mogłby się mi przydać, wiem, że dla przyjaciółki będą one potrzebniejsze a wierzę w to, że dobro powraca i kiedy sama będę czegoś potrzebować zostanie do mnie wyciągnięta pomocna dłoń..; ) Już nie raz się przekonałam, że ludzie są wielcy; )