Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Depresja w ciąży

Data utworzenia : 2016-07-08 13:07 | Ostatni komentarz 2024-08-04 07:27

mag.zgl

12468 Odsłony
327 Komentarze

Jestem ciekawa czy któraś z Was miała do czynienia z depresją w ciąży. Raczej bardziej popularne jest zjawisko tzw.depresji poporodowej. Wiadomo, że kobieta w ciąży ma swoje "humorki", ale co w przypadku gdy trwa nieustannie? Ciągły płacz, brak senności lub ciągła senność. Czy któraś miała coś podobnego??

2016-08-18 00:09

Pamela ale nie pisz tak "Jakoś sobie poradzę sama z dzieckiem" lepiej teraz załatw to skoro jest to dopiero początek takiej sytuacji. Justyna opisała Ci, że u niej początki wyglądały tak samo a później jest już coraz gorzej. Porozmawiaj z mężem i spróbuj już teraz zawalczyć. Mężowi musisz mówić wszystko tak jak napisałam w innym wątku wprost bez owijania w bawełnę i zapewne zareaguje i zacznie działać. A rozmowę możesz zacząć od słów czy dobrze Ci się śpi na kanapie? Nie wolałbyś ze mną w łóżku? A później już jakoś pójdzie. Powiedz mu co Cię boli i co chciałabyś żeby zmienił. Poproś żeby wziął kilka dni urlopu ale zaplanuj co będziecie robić, może kino? Kolacja? Krótki spacer? Romantyczny czy jaki tam lubicie film w telewizji itd

2016-08-17 10:03

Wlasnie dla niego praca jest na 1 miejscu a nie tak powinno byc. Jeszcze nawet na urlopie nie byl bo po co jak i tak w domu będziemy siedziec. Ja juz powoli mam dosyc.... Jezeli tak bedzie dalej i nie zrozumie ze rodzina to wartosc nr 1 to ja sie meczyc nie bede. Jakos sobie poradze sama z dzieckiem.

2016-08-17 09:09

Rozumiem cie doskonale bo mój mąż też taki jest najważniejsze pieniądze. Zarabia na rodzinę niczego nam nie brakuje więc jest ok. Ja długo tłumaczyłam i nic. Potem się przyzwyczailam i przestałam potrzebować okazywania uczuć. I tak jak pisałam żylismy tak obok siebie ładnych parę miesięcy. Dopiero w zeszłym tyg mój mąż się ocknal że nie tak to powinno wyglądać. Długo rozmawialiśmy i próbujemy ratować małżeństwo. Myślę że i twój w końcu zauważy że nie tak

2016-08-17 08:33

Justyna ja mu tlumacze ze ja potrzebuje by mnie przytulil itd. Specjalnie czasami mowue ze nie dba o mnie a on uwaza inaczej no bo przeciez mam gdzie mieszkac i mam co jesc i pieniadze... Nie rozumie mnie ze chodzi mi tu nawet o to by ze mna porozmawial o bzdetach... Jak mu powiedzialam ze nie chce ze mna czasu spedzac to wymigal sie tym ze przeciez ja nigdzie jechac nie moge zbytnio bo mam zakaz przemeczania sie... Nosz kurcze mi by wystarczyla nawet wspolna głupia gra w chinczyka w domu. Ostatnio na mnie krzyknal bo chcialam sie do niego przytulic a on ogladal wiadomosci i ze mu przeszkadzam. Od tamtej pory spimy osobno i sie wogole do siebie nie odzywamy. Nie wiem jak to dalej bedzie;_((

2016-08-17 08:13

Nie chce Cie straszyć ale spróbujcie coś z tym robić. Wiem z doświadczenia że potem jest tylko gorzej i gorzej a niedługo pojawi się dziecko więc dojdą stresy zwiąmamd z nowymi obowiązkami i zmęczeniem i nie zacznie się dobrze dziać. U nas też tak było żylismy wiele czasu obok siebie a nie ze sobą. Mój mąż tego nie zauważaj i na wszystkie próby rozmowy i sygnalizmwamga że jest nie tak nie odpowiadaj:-( dopiero teraz jak już jest naprawdę bardzo źle zero okazywania uczuć czułości przytulenic zasypiania razem sporadycznw seks rozmowy tylko informacyjne to zauważył że traktuje go jak kolegę. Postanowiliśmy ratować małżeństwo ale nie jest łatwo. Bo jest Między nami przepaść i nie odczuwamy potrzeby okazywania sobie czułości. Wiem że jak długo pracuje to pewnie z tym nie da się nic zrobić ale spróbujągd chociaż ten czas kiedy jest w domu spędzać razem jakiś film kolacja rozmowa spacer? Korzystajcie bo zaraz będzie dzidzia i zanim przyzwyczaićgd się do nowej sytuacji pierwsze miesiące będą trudne i zmęczenie da o sobie znać i nawet jak będziecie mieli czas to będziecie zbyt zmęczeni

2016-08-17 08:00

U nas poszlo o to ze on ma stresujaca prace a wszystko odbija sie na naszym zwiazku... Ja nawet nie wiem czy my zyjemy razem czy obok siebie... Zle mi z tym bo wogole czAsu nie spedzamy razem. A jak juz jest w domu to siedzi przed kompem na necie a ja calymi dniami sama...

2016-08-16 22:10

Pamela przejdzie mu! :) Faceci faktycznie tacy są, że ciężko nas zrozumieć, a jak jesteśmy w ciąży to już w ogóle. Wiesz o co ja potrafiłam się pogniewać? Że nie wiedziałam, czy mam ochotę zjeść parówki, czy śledzia w śmietanie... Uważałam, że to wina mojego męża, że ja nie wiem, co chce zjeść haha :D

2016-08-16 21:33

Pamela w każdym małżeństwie zdarzają się takie chwile. Mężczyźni nie do końca niestety rozumieją nasze nastroje i chumorki ale oni są już tak skonstruowani. :) trzeba im wybaczyć. Chociaż ja w ciąży też miałam z mężem sprzeczki ale już za chwilę wszystko wracało do normy.