Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Depresja w ciąży

Data utworzenia : 2016-07-08 13:07 | Ostatni komentarz 2024-08-04 07:27

mag.zgl

12476 Odsłony
327 Komentarze

Jestem ciekawa czy któraś z Was miała do czynienia z depresją w ciąży. Raczej bardziej popularne jest zjawisko tzw.depresji poporodowej. Wiadomo, że kobieta w ciąży ma swoje "humorki", ale co w przypadku gdy trwa nieustannie? Ciągły płacz, brak senności lub ciągła senność. Czy któraś miała coś podobnego??

2016-08-29 20:52

Paula, cieszę się, że mąż zrezygnował z delegacji, oby to był pierwszy krok do zmiany. Dziewczyny aż przykro się czyta, co piszecie, naprawdę. Nie wyobrażam sobie, żeby kobietę zostawić samą sobie w ciąży i potem z maluchem. Myślenie, ja zarabiam, a Ty zajmujesz się domem i dziećmi już dawno odeszło w zapomnienie i najwyższy czas, aby i oni zmienili nastawienie. Miesiąc przed porodem mój mąż to nawet piwka się nie napił, bo a jak się córcia pospieszy to kto Was zawiezie? Raz tylko pojechał w delegację przez całą ciążę i to dosłownie wygoniłam go, żeby jechał zarabiać i awansować. Odkąd urodziła się córcia również odmawia wszelkich delegacji. Ale przekonuję go, żeby w październiku jechał, bo raz, że przyda się dodatkowa kasa, a dwa w pracy warto trzymać swoją pozycję, zwłaszcza w korporacjach...

2016-08-24 10:07

Dzieki Malgosiu no ale to ja musialam pierwsza rękę wyciagnac.

2016-08-23 21:54

Pamela miło czytać, że u Was już wszystko w porządeczku. :)

2016-08-23 17:43

No dla nich to jest wszystko takie oczywiste ;/ Niestety nie zawsze zycie jest tak kolorowe jak im sie wydaje....

2016-08-23 17:40

O to dobrze ze o tym pomyslal. Ja nie wiem co z nimi jest..ja nie umialabym byc taka..beztroska? My nie widzimy wszystkiego bialo-czarno

2016-08-22 22:17

Paula dziekuje;) U nas juz jest lepiej i mam nadzieje ze troche sie ogarnie faktycznie. W jednym z postow pisalam ze mial jechac w delegacje ale dzisiaj z niej zrezygnowal bo stwierdzil ze bardziej by sie martwil o mnie niz skupil na pracy... A po drugie to to ze calymi dniami jestem sama w domu i tez to jest powod dla ktorego zrezygnowal. Ciesze sie ze powoli idzie to ku dobremu.

2016-08-22 21:04

Pamela, kochana wiem co czujesz. Mialam/mam dokladnie to samo. Wszystko po porodzie mialo sie zmienic a jedyne co sie zmienilo to ilosc jego nie obecnosci..na gorsze;( "bo z kolegami nie mysli o problemach" a ja sie poczulam jakbym uslyszala "jestes moim probleme wychodze (znowu) z kumplami by o Tobie nie myslec" Nie poddawaj sie'! Musi w koncu przejrzec na oczy ze ma dwie perelki w domu i musi sie ogarnac i zaczac zachowywac jak facet a nie obrazony dzieciaczek i zadbac o nie bo Ty juz jedno malenstwo bedziesz miala a on na razie zachowuje sie jak drugie.. Wiem jak ciezko byla:( sama czasami zamiast spac w nocy klade sie i daje upust lzom. On nie widzi, bo spi w drugim pokoju;(

2016-08-19 05:49

Dzieki dziewczyny ze mnie wspieracie ;* Dobrze ze moge Wam sie wyzalic bo chyba bym wybucha nie majac gdzie wylac swoich zali i pretensji.... Miejmy nadzieje ze wszystko bedzie wporzadku bo jest mi coraz trudniej i zle bez niego... ;(( Normalnie mam czasami chwile slabosci ze chcialabym podejsc i przeprosic tylko ze ja nie mam za co aby tylko choc troche na mnie zwrocil uwage.. Jak mozna kogos traktowac jak powietrze tym bardziej jak kogos niby sie kocha ;(( nigdy tego nie zrozumiem...