Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Depresja w ciąży

Data utworzenia : 2016-07-08 13:07 | Ostatni komentarz 2024-08-04 07:27

mag.zgl

12541 Odsłony
327 Komentarze

Jestem ciekawa czy któraś z Was miała do czynienia z depresją w ciąży. Raczej bardziej popularne jest zjawisko tzw.depresji poporodowej. Wiadomo, że kobieta w ciąży ma swoje "humorki", ale co w przypadku gdy trwa nieustannie? Ciągły płacz, brak senności lub ciągła senność. Czy któraś miała coś podobnego??

2016-09-10 13:21

Paula tak jak pisały dziewczyny najlepiej dana sytuację wyjaśnij od razu, a jeśli nic do niego nie dotrze to jak masz taką możliwość, nocowanie np właśnie u mamy to zostań tam kilka dni z dzieckiem i niech Twój facet zobaczy jak to jest bez Was. Ja jeszcze na Twoim miejscu nie dzwoniłabym do niego tylko pokazała mu jak to jest jak będzie sam. Niech się przekona, że nie jest pępkiem świata i że mimo wszystko Ty będziesz znosić jego zachowania. Może takie milczenie da mu coś do myślenia, zobaczy jak to jest bez Was, że Wy dajecie sobie radę bez niego i zastanowi się trochę nas sobą, że nie tak to wszystko powinno wyglądać.

2016-09-10 13:20

Dokładnie dziewczyny, mnie trochę to przeraża że nie możemy być pewni przyszłości. Mnie partner zostawił gdy syn miał 1,5 roku... Mimo tego że mam dobrego męża to gdzieś z tyłu głowy strasznie się boję że mnie zostawi... Tym bardziej że chce wyjechać na pół roczny kontrakt do Norwegii wtedy gdy córka będzie kończyła 1,5 roku. Szczerze mówiąc ja się poplakalam jak to usłyszałam... Mam nadwagę tak jak wtedy... Boję się że rozdzieli nas ten wyjazd.... Paula wiem co przeżywasz miałam podobnie w tamtym związku... Tylko że u nas skończyło się to i ja nie żałuję.

2016-09-10 12:06

Owszem, często bywa i tak... przykre, że w życiu tak naprawdę człowiek nie może być niczego pewien.

2016-09-10 11:45

Małgosiu jeśli jest alkoholikiem albo używa przemocy to trochę inna sytuacja i wtedy też taka mama jest objęta pomocą socjalna. Ale tutaj nie mamy takiej sytuacji i wiem co mówię że na pomoc nie ma co liczyć bo nawet do domu samotnej matki ciężko się dostać. A co zrobisz jak nie masz gdzie iść? Ja nie wiem jak jest bo Paula coś pisała o rodzicach z tego co pamiętam ale tylko zwracam uwagę że nie zawsze jest tak ze o pakujemy siebie i dziecko albo męża i odchodzimw

2016-09-10 11:35

No tak, ale gdy mężczyzna jest naprawdę zły (nie mówię oczywiście o mężu Pauli) na przykład jest alkoholikiem czy używa przemocy i nawet jak nie mamy wsparcia ze strony rodziny; łączy nas z nim dziecko; kredyt i Bóg wie co jeszcze to przecież nie będziemy siedzieć z nim tylko dlatego, że mamy mało pieniędzy. Na pewno jest inne wyjscie z sytuacji.

2016-09-10 11:03

Dziewczyny ja się z wami zgadzam bo macie rację. Nie znam sytuacji życiowej Pauli ale chcę zwrócić uwagę że nie zawsze można się tak poprostu rozstać mając małe dziecko. Wiem coś na ten temat. Gdybyśmy z mężem nie doszli do porozumienia to niestety musiałabym póki co tkwić w tym związku bo mieszkanie wynajmujemy mnie nie stać żeby wynająć je sama i się utrzymać i zapłacić opiekę dla synka .nie każdy ma rodziców którzy przygapma albo kogoś kto pomoże stanąć na nogi lub swoje mieszkanie albo oszczędności. Także w praktyce to nie takie proste zazwyczaj.

2016-09-10 10:57

Paula zgadzam się z Pamelą. Takiego faceta goniłabym gdzie pieprz rośnie. On nie dorósł jeszcze do roli taty. Nie wiem ile macie lat ale on zachowuje się jak dziecko. A nie jak mężczyzna i głowa rodziny. Gdyby dla mojego męża alkohol i koledzy byli ważniejsi niż dziecko to przepraszam ale dałabym mu do wiwatu i byśmy się rozstali. Paula koniecznie musisz z nim poważnie porozmawiać i musicie dojść do jakiś wniosków bo tak nei może być. On musi postanowić co i kto jest dla niego najważniejszy. Ja 3mam kciuki i proponuje rozwiązać sprawę na gorąco wieczorem i nie odwlekać na później. Tylko porozmawiajcie najlepiej jak Mała będzie spała w ciszy i spokoju.

2016-09-10 10:45

Paula i masz racje;) musisz postawic na swoje i byc konsekwentna w dzialaniu.... Nie ma co dawac sie manipulowac...