Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Depresja w ciąży

Data utworzenia : 2016-07-08 13:07 | Ostatni komentarz 2024-08-04 07:27

mag.zgl

12542 Odsłony
327 Komentarze

Jestem ciekawa czy któraś z Was miała do czynienia z depresją w ciąży. Raczej bardziej popularne jest zjawisko tzw.depresji poporodowej. Wiadomo, że kobieta w ciąży ma swoje "humorki", ale co w przypadku gdy trwa nieustannie? Ciągły płacz, brak senności lub ciągła senność. Czy któraś miała coś podobnego??

2016-09-09 18:04

Pamela powiedzialas to co myslisz na dany temat nie ma co sie obrazac za szczerosc;) a juz tym bardziej ze masz racje.. Dosyc mam tej sytuacji..ostatnim razem powiedzialam ze to ostatnia szansa.. A juz tym bardziej dzisiaj.. Bo on po nas przyjdzie jak sie zdrzemnie.. A pozniej "nie przyjdziesz sama bo sie zle czuje" to przelalo czare goryczy.. I powiedzialam mu ze ma po nas przylesc i niedziele spedza z corka dam na sam i moze w koncu zobaczy jak to jest i sie ogarnie bo ma sie zochowywac jak facet a nie za przeproszeniem c*pa bo ja mu kolo tylka latac nie bede..a jak nie to niech sie zacznie przyzwyczajac do siedzenia samemu bo tak już zostanie..

2016-09-09 15:07

Sory ale kopnij go w tylek na pare dni i zobaczy jak to jest.... Nie ma.sensu zebys chodzila ciagle w stresie i sie denerwowala. Mnie takie sytuacje irytuja naprawde i dawno pognalabym takiego gdzie pieprz rosnie..... Wiem ze dzieci utrzymanie itd ale przeciez jestes mloda i jeszcze mozesz trafic na kogos porzadnego i wartego Twojej uwagi.... Jezeli Cie tymi slowami urazilam to sory ale takich facetow jest na peczki a on mysli ze on jeden jest i to pepek swiata.... Justyna moj juz tez powoli sie denerwuje na moje lzy ale przewaznie sie łamie haha xD

2016-09-09 13:36

Noo to sie chyba pospieszylam:( Wczoraj z pracy pojechal po rzeczy a ja zostalam u mamy..mialam na biego poczekac i wrocilibysmy do domu a tu o 21:50 czytam "spie u babci" i cisza...

2016-09-09 13:24

Pamela a na mojego łzy w ogóle nie działają wręcz się wścieka że tylko płakać umiem

2016-09-09 13:11

Paula czasami trzeba wbijac kolki tym naszym facetom.do glow;) Ja czasami mowie sobie ze lepiej krzyknac niz milczec a i uzyc naszej broni czyli łez;) moj zawsze staje sie potulny i skruszony jak tylko zobaczy lzy w moich oczach.... Teraz tylko trwaj przy swoim i nie daj sie zmanipulowac typu tylko raz wyjde i juz nie bede bo jak znowu zacznie to bedzie to samo.

2016-09-09 13:00

Ja też Paula się cieszę. Musisz teraz być twarda i nie ulegać, żeby nie myślał, że sobie pogadałaś i żeby znowu się nie zmienił. Czasem tym naszym facetom trzeba pokazać, że jesteśmy twarde i że oni nie są pępkiem świata. Mój mąż akurat mi pomaga, ale miał kilka razy wybryki, np nad morzem chciałam iśc się przejść z siostrą i trzeba było zostać z dzieckiem a on, że gdzie będziecie same chodzić a on z dzieckiem sam zostanie i bla bla bla(myślę że też wariat był trochę zazdrosny). Powiedziałam mojej siostrez że nie pójdę bo przecież nie mam prawa do godzinnego spaceru, zawzięłam się nie poszłam a on mnie potem przez 3 dni prosił, żebym szła na ten spacer bo miałam focha. Teraz jak mówię, że gdzieś idę to mówi;Jasne, tlko zostaw mi w razie czego ubranka dla Frania, żebym go źle nie ubrał:) I da się? Hehe, czasem się da:)

2016-09-09 12:50

Cieszę się, że do Twojego męża w końcu coś dotarło. Trzymam za Was kciuki. POWODZENIA

2016-09-09 07:09

Cieszę się że udało Ci się dotrzeć do męża. Mam nadzieje ze u mnie będzie zawsze dobrze, chociaż wiem że mnie mąż też nie rozumie..Ale jest narazie dobrze.