Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Depresja w ciąży

Data utworzenia : 2016-07-08 13:07 | Ostatni komentarz 2024-08-04 07:27

mag.zgl

12530 Odsłony
327 Komentarze

Jestem ciekawa czy któraś z Was miała do czynienia z depresją w ciąży. Raczej bardziej popularne jest zjawisko tzw.depresji poporodowej. Wiadomo, że kobieta w ciąży ma swoje "humorki", ale co w przypadku gdy trwa nieustannie? Ciągły płacz, brak senności lub ciągła senność. Czy któraś miała coś podobnego??

2022-03-18 11:46

Ciąża to specyficzny stan... Każda z nas przechodzi ją w zupełnie inny sposób. Wiadomo, początki bywają trudne. Zmęczenie, senność, mdłości to jej normalne objawy. Pozazdrościć tym dziewczynom, które o tym nic nie wiedzą! W większości jednak każda z nas ich doświadcza lub ma już za sobą. Znaczenie ma też w tym miejscu też chyba to czy ciąża jest pierwsza czy w domku są już jakieś dzieciaczki. Wtedy mamy zdecydowanie mniej czasu na odpoczynek, czas dla siebie. Będąc teraz w trzeciej ciąży, martwię się nieustannie. Mam wrażenie, że boję się bardziej niż pierwszej i drugiej. Sił brakuje, starach paraliżuje w każdej chwili kiedy zaczynam się zastanawiać jak urodzę, czy wszystko będzie dobrze, żeby dzieciątko było zdrowe, ja miała siły, pokarm, szybko wróciła do siebie, dziewczynki zaakceptowały zmiany jakie do naszej rodziny wprowadzi kolejna córeczka i w sumie czasem wpadam w depresyjne stany. Dla mnie podstawa to pozytywne myślenie, staram się odpychać od siebie złe myśli, zająć ręce pracą, domowymi obowiązkami, czytam, relaksuje się jak tylko znajdę chwilę. Mnie to pomaga. Polecam znaleźć sobie takie zajęcie jakie daję poczucie, że robi się coś dla siebie, że się relaksujemy, sprawiamy sobie małe przyjemności.  Wsparcie męża, partnera też jest ważne - siedzimy w tym oboje :)

2022-03-17 22:15

Nie myślałam że w samej ciąży mozna nabawić się depresji ale pewnie na to ma wpływ wiele czynników niestety hormony dają czasu do tego dochodzi stres przed nieznanym  i nie wiele trzeba żeby zacząć się dołować....

2022-03-17 21:05

U mnie choć ciąże były planowane to w obu występowały stany depresyjne niesyety . Składało się na to wiele czynników między innymi paniczny lek przed porodem sn i niepewność czy uda się mieć cc, obsesyjne patrzenie ba swoją figurę w związku z czym nieakceptacka zmieniającego się ciała , bardzo złe samopoczucie fizyczne bardzo długie wymioty przez co w drugiej ciazy cuezko było mi zajmować się pierwszym dzieckiem i robic cokolwiek a złe znoszę jak nie jestem samowystarczalna , no i kompletny brak kontriki w ciąży nad przebiegiem ciałem itp a mamprobkem z nadmiernym poczuciem kontroli. W drugiej ciąży doszły problemy z ciąża i rozterki emocjonalne jak podzielić swoją miłość i uwagę na dwójkę żeby żadnego nie skrzywdzić . Oj dla mnie mega trudny czas 

2022-03-17 20:03

Ja też nie miałam takiego uczucia jak depresja, czasem było trudno, jak przez 4 mc tylko mdłości i wymioty do tego to zamknięcie przez covid, ale raczej nie myślałam negatywnie a pozytywnie :p

2022-03-17 15:04

Mi napewno nie towarzyszylo cos takiego jak depresja w ciazy natomiast jest dla kobiety ciaza jest nieplanowana niespodzianka i trochę krzyżuje jej plany to myślę że wtedy bardzo łatwo o depresję ale może być też wiele innych powodów 

Konto usunięte

2022-03-17 13:12

Przy większym rozwoju choroby na pewno leki są konieczne-bez dwóch zdań,choroba to choroba.W lżejszych przypadkach (bez lęków,bezsenności,depresji i problemów somatycznych),polecam terapię.Ale jest jeden minus-to musi trwać długo.Ja byłam w terapii pół roku a po "odstawieniu" jeszcze mam ochotę na spotkania raz w miesiącu-tak by pogadać po prostu.Wprawdzie zaczęło się od kompetencji wychowawczych,ale skończyło się na wszystkim (np nieprawidłowych relacjach z mamą).Terapia pomaga,jeśli dojdzie się do sedna problemu i próbuje wcielać w życie zmiany (inaczej nie ma sensu chodzić wogóle).U mnie pomaga również aktywnośc-wszelka.Sport, uczestnictwo w tym co sobie akurat wymyślę (chociażby nauka),ale ja nie mam stanów depresyjnych,lęków czy bezsenności.Za to złość i stres,owszem,a to nieco przeszkadza na codzień i w wychowywaniu,dlatego warto cokolwiek z tym robić.A wogóle to jestem zaskoczona,że jest nas tyle znerwicowanych/z problemami osób.To może dopaść każdego,mimo że mnie się zawsze wydawało,że w pierwszej kolejności łapie osoby w trudnej sytuacji życiowej (rozwody,śmierć bliskiego,utrata pracy itp).No ale właśnie choroba nie wybiera.
https://centrum-mk.pl/
Dobre dzialanie w leczeniu depresji wykazuje marihuana medyczna. Daję namiar na miejsce, w którym w Polsce prowadzone są takie terapie. 

2016-09-24 00:43

Jedyne czego sie boje to to by nie wrocil do starych nawykow:(

2016-09-17 21:36

Paula będzie dobrze chociaż 4 miesiące to długo. Mój mąż jest teraz 6 tygodni na szkole tzn kursie z pracy. Wraca w piątki wieczorem a dokładnie około 21 a wyjeżdża w niedziele okolo 15. Jest ciężko nie powiem ale najgorsze są pierwsze dwa tygodnie. Później jest już troszeczkę lżej chociaż nadal ciężko.