Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

depresja poporodowa

Data utworzenia : 2013-01-20 12:38 | Ostatni komentarz 2024-09-04 15:11

klamerka123

17965 Odsłony
603 Komentarze

Złe samopoczucie nawet lekka depresja po porodzie są normalne. Może być to chandra, która może ustąpić po kilku dniach. Taki stan rzeczy może przeinaczyc sie włąsnie w depresję poporodową. Każda kobieta inaczej probóje poradzic sobie z taką sytuacją. Nie każda z nas popadnie w depresje, wszystkie jestesmy inne i organizmy nasze rożnie mogą zaregaować w danym momencie. Dlatego uważam ze należy w takiej sytuacji zaufać najbliższym oni będą zawsze przy nas i będą pomocni. Zawsze wiedzą co mowią, a to że zle wygladasz a to ze nie zajmujesz sie dzieckiem tak jak trzeba, albo wcale nie masz ochoty sie nim zajmoac... Jeśli nadal myślisz o tym co było o trudnym porodzie, jesteś zdenerwowana, ciężko nawiązać ci kontakt z dzieckiem, z partnerem, nie lekceważ tego, idź do lekarza lub psychologa. Pamiętajmy, że prośba o pomoc to oznaka mądrości i siły, a nie słabości im szybciej sobie poradzimy z naszym stanem tym szybciej przyzwyczaimy sie do nowej roli w jakiej sie znaleźliśmy

2013-01-25 18:54

dokładnie dziewczyny tak jest. ON pracuje po 15 godz i nawet jak bardzo chce to nie ma sił zająć się małym. w weekendy śą dni jego i dziecka

2013-01-25 18:42

lusi_ja znam to uczucie, najgorsze ze nikt nie rozumie maz twierdzi ze w domu z dzieckiem nie mozna byc zmeczonym szkoda ze on nic nie rozumie!! gdy gdzies wychodze a robie to bardzo rzadko chce wygladac jak kobieta- zadbana, lekki makijaz ładny ciuch a on nie rozumie aby krzyczy ze po co sie maluje, nie rozumie ze po mimo bycia matka czy zona ,,,, chce byc tez kobietą ;(

2013-01-25 16:45

Niestety w Polsce dalej panuje mit Matki Polki która z uśmiechem na ustach zajmuje się całą noc i dzień płaczącym dzieckiem, w międzyczasie zrobi pranie, posprząta, ugotuje, później wymalowana i zadowolona z życia powita męża który wraca z pracy. Tak naprawdę dopiero pokolenie mam które rodzą teraz jest w stanie się wyłamać i czasem powiedzieć że to jednak nie jest takie piękne. Pamiętam jak podczas najgorszych dni depresji przyjechała moja ciotka zobaczyć małego i zapytała jak sobie radzę z tej psychicznej strony, odpowiedziałam jej szczerze że bardzo ciężko... Moja mama się kawą prawie zakrztusiła ojciec czerwony na twarzy się zrobił ze złości bo jak tak mogę mówić. Ona tylko pokiwała głową i powiedziała że po pierwszym dziecku nie mogła dojść do siebie przez miesiące ale wtedy nikt o tym nie mówił i nikt tego nie rozumiał... Cieszmy się że czasy się zmieniły. Lusi a myślałaś może o rozmowie ze swoim partnerem? Że nie jest ci łatwo jesteś zmęczona i fizycznie i psychicznie, potrzebujesz chociaż jednego wieczoru dla siebie. Takie momenty nawet jeżeli mamy tylko pół dnia dla siebie pomagają. Książka, maseczka, może jakieś winko albo gorąca czekolada, zrobienie sobie pazurków i świat wydaje się piękniejszy ;) Był czas gdzie mój raz w tygodniu wychodził z małym na jakieś 3 godziny bym mogła być sama ze sobą

2013-01-25 13:44

Zdarza mi się płakać z bezsilności czasami nie wiem nawet o co się rozryczę.A otoczenie tego nie rozumie, bo myślą , że wszystko jest ok i nie mam powodów do gorszego samopoczucia psychicznego.Ale każdy ma gorsze dni.

2013-01-25 10:37

claudia666 musisz być silna nie poddawaj sie bo jak bys sie załamała to nie dobrze ... moze lepiej było by z kims porozmawiac tak od serca w 4 oczy pomaga to wiem sama po sobie ...

2013-01-25 09:41

Klamerka nie do końca zależy to od naszej psychiki. Byłam i teraz znów jestem osobą bardzo silną która w życiu przeszła rzeczy... Eh no takie których nawet wrogą się nie życzy. Poradziłam sobie ze wszystkim sama bez niczyjej pomocy uwolniłam się od przeszłości i zmieniłam swoje życie. Niestety depresja złapała i mnie... Nie da się stwierdzić kogo ona dopadnie, a to czy sobie z tym poradzimy zależy tylko od naszych najbliższych

2013-01-24 18:15

claudia666 wiesz co rozumiem sama mam gorsze dni depresji nie mam poki co ale czasem mam ochote zniknac moj mnie nie rozumie mysli ze caly dzien leze kiedy mala chce caly dzien na rekach by ja nosic wszystko robie w pospiechu, czasem nawet nie jem... schudlam bardzo duzo czasem mam ochote rozryczec sie jak dziecko ale nawet nie mam jak i komu nie mam z kim pogadac kolezanki maja wlasne zycie brak zrozumienia jest straszny. gdy daje mu mala by sie nia zajal patrzy sie na mnie tak ze zyc sie odechciewa ...

2013-01-24 17:32

Straszne nikomu nie zycze takiej sytuacji natomiast nie mamy na to wplywu. Przeciez to wszystko zalezy od tego jak silna jest nasza psychika. Wiec roznie z tym bywa