Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2339 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79157 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2015-11-06 15:22

Jeśli tylko partner chce to uważam, że warto (: zwłaszcza gdy uprzednio ustali się "zasady", np. że nie życzymy sobie żeby nas po głowie przy rodzeniu głaskał :P Przy cc oficjalnie nie może być partnera, ale różnie się zdarza. Poza tym nawet jeśli jest "za szybą" to po urodzeniu dziecka może od razu asystować przy jego mierzeniu, ważeniu itd., dzięki czemu dzidziuś cały czas jest z rodzicem. (: Myślę, że to też ma dużą rolę przy budowaniu więzi, nie tylko mamy z partnerem, ale również tatusia z dzieckiem. Ojciec tak naprawdę zawsze jest trochę "z boku", to kobieta nosi dziecko. A tak po cc gdy my jesteśmy w "niedyspozycji" on gra pierwsze skrzypce i jest od początku przy dziecko, to na pewno ważne dla ojców. Dobrze, że mojego nie trzeba namawiać, sam bardzo uczestniczył w ciąży od początku i chce również przy porodzie. (:

2015-11-06 15:15

Wiem zmuszać nie ma co. Chociaż mąż mówił że chciał być no niestety nie wyszło następnym razem zostanie tak długo aż urodze ;)

2015-11-06 14:58

ja niestety rodziłam sama, mimo że rodziłam naturalnie. Mój mąż od razu powiedział, że nie chce być przy porodzie, bo on nie jest w stanie patrzeć na to jak cierpię i źle by się czuł z tym, że nie może mi pomóc. A ponadto nie chce widzieć ja dziecko ze mnie wychodzi. Także zostałam zdana tylko na siebie, ale dałam radę. Według mnie nie wolno nikogo zmuszać, aby patrzył na poród

2015-11-05 22:27

Mój mąż cala ciążę mówił, że nie chce być przy porodzie, ale koniec końców jak się zaczęło to nawet zwolnił się wcześniej z pracy, żeby tylko moc ze mną być. Skończyło się na tym, że urodziłam mu między nogami-dosłownie :) Partner to naprawdę ogromne wsparcie, dla mnie tak było. Przede wszystkim mialam z kim pogadać i nie nudziło mi się na porodówce.

2015-11-05 22:26

Mnie przy CC Mąż trzymał za rękę, a później od razu poszedł z naszym Świeżakiem na oddział noworodków, gdy ja musiałam jeszcze leżeć na stole operacyjnym :)

2015-11-05 20:10

Mysle ze nie nalezy naciskac niektorzy mezczyzni sa wrazliwi, mdleja itd. Mojemu na poczatku przeszkadzal zapach ale dal rade

2015-11-05 20:07

u mnie położne same powiedziały kiedy mam dzwonić do męża, by zdążył. Dziewczyny powiedzcie na porodówce że chcecie męża lub partnera przy porodzie by wam powiedziały kiedy macie dzwonić po nich.

2015-11-05 20:06

Mojemu koledzy odradzali bo niby straci później przez to nasza sfera intymna. I był "rodził" ze mną i nic się nie zamieniło po tym fakcie między nami w tych sprawach. Raczej to zbliża. Lenka mój to się po płakał po wszystkim i oczywiście podziękował za córeczkę :))) i takie tam różne bla bla bla mówił hehe Czy można na to przygotować faceta? Myślę że nie ale właściwie lepiej znać swóje oczekiwania żeby nie biło później pretensji :)