Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2339 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79158 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2015-11-18 17:33

Mój mąż jest nerwusem i czuję się bardzo bezradnie gdy mnie coś boli. Normalnie to opanowany facet ale nie wyobrażam sobie go przy porodzie. Bardziej by mi przeszkadzał. Obawiam się, że by nadkoczyl na lekarza lub położna. On sam nie bardzo chcę być przy porodzie , ale gdybym tylko o to poprosiła to jest na to gotowy. Jednak wolę gdy go ze mną nie będzie.

2015-11-18 17:26

U mnie mąż nie bardzo chciał, ja rozumiem. Co prawda powiedział, że jakby bardzo chciała to by był, lecz ja w razie potrzeby poprosiłam mamę czy by wtedy nie była. Ostatecznie zanim cokolwiek się zaczęło podjęto decyzję o cc. I tutaj mąż okzał się wspaniały, bo przez 2h siedział ze mną i trzymał mnie za rękę i uspokajał. Bardzo cc się bałam, nie chciałam zbytnio. Dzięki niemu na cc zostałam już wzięta spokojna.

2015-11-18 16:21

Jak słyszę, że facet nie będzie obecny podczas porodu bo nie chce patrzeć jak partnerka cierpi to mi się wszystkie noże w kieszeniach otwierają... A co będzie jak nie daj Bóg zapadniemy na jakąś ciężką, przewlekłą chorobę albo ulegniemy poważnemu wypadkowi? Co wtedy zrobi nasz delikatny partner...? Facet na prawdę nie musi siedzieć z głową w kroczu partnerki, w razie zbyt drastycznych widoków zawsze może wyjść na chwile z sali. Zostawianie wyraźnie potrzebującej jego obecności rodzącej na kilka godzin z obcymi ludźmi w obcym miejscu jest po prostu samolubne. My jakoś nie mamy okazji zrezygnować z obecności przy porodzie ;)

2015-11-06 16:50

Zgadzam się ze wszystkim co piszecie dziewczyny. Nie można zmuszać, jeśli to nie jest dobrowolna decyzja męża to kobieta sama będzie się męczyć z wyrzutami sumienia że zgodził się bo naciskała i żadnej korzyści z tego nie będzie. Co do obecności przy cc myślę że to niezdrowe dla kogoś kto nie jest obyty z widokiem skalpeli i wnętrzności... ale kangurowanie jest świetnym pomysłem. Kontakt skóra do skóry jest bardzo ważny dla dziecka w pierwszych chwilach po narodzinach, do mamy nie może się przytulić i poczuć zapachu, wiec lepiej żeby był to tata niż chłodne szpitalne łóżeczko i zapach pieluch

2015-11-06 16:47

Oj tak odpornosc psychiczna faceta ma duze znaczenie :)

2015-11-06 16:37

Mój zajrzał w czasie porodu tylko raz ciekawości hehe no cóż jakoś niechęci nie nalapal przez to :) To w dużym stopniu zależy od faceta i jego odporność w tych sprawach.

2015-11-06 16:22

Moj maz trzymal mnie za reke takze nie widzial momentu wyjscia dziecka jedynie w szybie bo byla noc i wszystko sie odbijalo :) a dla mnie byl ogromnym wsparciem w tym momencie. I wlasnie bylo fajne to ze jak zabierali malego na mierzenie wazenie itd maz byl z synkiem caly czas.

2015-11-06 15:41

Możn też sobie wcześniej ustalić np jeśli dla partnera zbyt silnym wrażeniem jest sam poród tzn moment wyjścia dzecka, że będzie z nami do danej chwili. Zawsze to mozna się na kogoś bliskiego pod wpływem bólów powydzierac..... Wiem brzmi dziwnie ale niektórzy tak robią. Każdy spodob dobry żeby choć trochę taki facet zobaczył ci my przeżywamy :)