Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2339 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79156 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2016-03-18 15:26

Poród to niewątpliwie krępująca sytuacja.Ale kto inny jak nie mąż jest najbliższą nam osobą.Mam nadzieję,że i tym razem mąż będzie przy porodzie.Nie wyobrażam sobie jakby miała go zastąpić mama,siostra czy koleżanka! Moim zdaniem wspólny poród to coś wspaniałego czego nie da się opisać słowami,trzeba razem tam być.

2016-03-18 14:50

Marta masz absolutną rację! :) ja na to nawet nie wpadłam bo patrzę po sobie, ale każda z nas jest inna i może być po prostu tak, że kobieta się będzie krępować... No i tak jak Karolina napisała, szczera rozmowa w dwie strony! :)

2016-03-18 10:49

Z odcięciem pępowiny to różnie bywa mój mąż odcinał przy pierwszym jak i drugim synku natomiast mój szwagier odmówił bo bał się że zrobi coś nie tak poza tym stwierdził że więcej nie będzie przy żadnym porodzie, U mnie podobnie jak u Agnieszki porody wzmocniły naszą więź ale mój mąż od początku chciał w nich uczestniczyć chociaż przy pierwszym był zestresowany ale przy drugim już wszystko na spokojnie.

2016-03-18 10:30

U nas mąż może odciąć pępowinę.To faktycznie jest nieziemskie przeżycie zarówno dla mamy jak i dla taty. Domyślam się że tego nie da się opowiedzieć to trzeba przeżyć.

2016-03-18 09:35

Karolina.K - dobrze napisałaś. Czasami warto powiedzieć partnerowi o naszych obawach, bo niektórzy mogą nie zdawać sobie sprawy z naszych oczekiwań. Niektóre z nas to takie "Zosie- samosie" - ze wszystkim w życiu chcemy poradzić sobie same, chcemy pokazać bliskim, że jesteśmy silne i nie potrzebujemy pomocy. Ale nie zawsze musimy być silne. Poród to co coś niezwykłego - to przeżycie jakiego nie da się porównać z niczym innym. Narodzinom dziecka towarzyszą tak silne emocje, że warto podzielić się nimi z bliską osobą. Szczera rozmowa z partnerem pozwoli wspólnie podjąć decyzję, tak aby nikt nie czuł się zmuszony do robienia czegoś wbrew sobie. W moim przypadku wspólne porody wzmocniły nasze więzi małżeńskie i pomimo, że nie mamy ani jednego zdjęcia z porodu, oboje z mężem potrafimy odtworzyć każdą chwilę.

2016-03-18 08:56

Mój zdawał sobie sprawę, z tego że byłby mi potrzebny, ale przerażał go poród. Z chęcią przyjmował informacje, że jakby co to moja mama by była. Nadal woli nie być przy porodzie i woli też bym miała cesarkę, bo nie będę go prosić o to by był przy mnie. Przed cc będzie towarzyszyć i uspokajać, ale przy samym porodzie nie chce być.

2016-03-18 00:04

Akurat propozycja wspólnego porodu wyszła od mojego męża ale watro faktycznie w razie czego powiedzieć mężowi że chciałybyśmy, żeby nam towarzyszył w czasie porodu ale nie możemy tego wymuszać. Nie możemy tego powiedzieć tak jakby on nie miał innego wyjścia tylko musi po prostu pójść z nami. Mężczyzna musi sam chcieć.

2016-03-17 22:10

Oczywiście, że musi się to odbywać gdy obie strony tego chcą. Myślę jednak, że warto porozmawiać z partnerem o naszych obawach i potrzebach. Faceci czasami nie zdają sobie sprawy z tego, że są nam potrzebni