Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2337 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79090 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2016-07-06 11:06

Ja nie chciałam żeby mąż był przy mnie, zresztą on też nie chciał. Jest bardzo wrażliwy i gdyby zobaczył mnie jak wije się w tych bólach to mógłby tego nie znieść;)a po drugie jsk pisza dziewczyny to troche krepujaca sytuacja:/i tak na poczekalni słyszał moje krzyki i byl przerażony, wpuścili go zaraz po porodzie i nie mogl slowa wykrztusic, podziekowal mi tylko i powiedzial ze jestem jego mistrzynia świata ze byłam taka dzielna;)potem na okraglo pytal czy bardzo bolalo i obchodzil sie ze mna jak z jajkiem;)dlatego wolalam mu tego oszczędzić i poprosiłam siostre żeby przy mnie była i to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Jako że sama przeszła dwa porody zachowywała sie bardzo profesionalnie, odliczala czas trwania skurczu i co ile się pojawiają, do czego ja nie miałam głowy. Bylam jej ogromnie wdzięczna, bo jej pomoc i wsparcie było nieocenione; )

2016-07-06 06:15

Dokładnimagiczny:-) nie wiem jak wy kobietki ale ja np nie wchodzę do toalety z partnerem. Nigdy bym się nie wypróżnija w jego obecności a przecież podczas porodu zdarza się . Chyba umarła bym z zażenowania. Ja większość ciąży wymiotowalam naprawdę bardzo i nie wyobrażam sobie żeby mój mąż np wchodzi ze mną do toalety trzymał włosy czy coś a wiem że niektórzy tak robią i kobiety nie mają nic przeciwko. Sprawy miesiączki również że tak powiem szczelnie załatwiam w łazience i nie umiem sobie wyobrazić żeby np kochać się z mężem podczas. Fuu. Ja nawet źle się czuję jak w nocy przypadkiem pobrudyd prześcieradło. No ale każda jest inna napisałam tylko żeby wam to trochę zobrazowac

2016-07-05 22:55

Można się wstydzić. Ja takie kobiety rozumiem. Każda z nas jest indywidualna jednostką, więc każda inaczej zachowuje się przy swoim mężu/partnerze. Intymność intymnością, mąż może widzieć nas w naprawdę wielu sytuacjach, dziwnych, podczas miłosnych uniesień itp, ale poród to kompletnie inna sprawa. Kobieta może się wstydzić, że jej mąż/partner patrzy na jej krocze, jak wychodzi z niej dziecko, może się wstydzić krzyków, czy tego, że może się wypróżnić podczas porodu... Takie zachowania są jak najbardziej normalne. Życie życiem, jednak rodzić, nie rodzimy codziennie i wstydliwym kobietom należy się zrozumienie

2016-07-05 21:57

Tez jestem zdania ze nie powinnysmy sie wstydzic naszy mezow/partnerow bo z nimi dzielimy zycie i widzieli nas napewno w niejednej sutuacji i na odwrot.

2016-07-05 21:47

Ja też nie rozumiem.... jak można wstydzić się osoby która dzieli z Tobą wspólne życie...ale jak widać różnie się zdarza w życiu i każda z nas jest inna...

2016-07-05 21:28

A ja Justynd rozumiem może Justyny tak mają:-P rozumiem bo ja też się wstydzę i nigdy bym się nie zdecydowala na poród z partnerem. Jak już pisałam raz ze wiele zależy od relacji z związku dwa od samej kobiety jej charakteru i osobowości.

2016-07-05 21:25

Ja uwazam ze wtedy wlasnie partner moze wykazac sie troska o Ciebie ;)

2016-07-05 20:22

Justyno jak możesz się wstydzić partnera ?? Żyjecie razem każdego dnia także chyba nie powinnaś się go wstydzić :) A obecność partnera jest super. Nie lerzy się samemu i jak coś potrzebujesz albo coś zaczyna się dziać to zawsze jest ktoś obok kto zareaguje ;) Mi się chciało strasznie pić i narzeczony podawał co chwile wode, rozmawiał ze mną, masował plecy . Na prawdę bardzo mi pomógł !