Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2337 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79081 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2016-07-20 19:03

Również zgadzam się, że to jest postęp, a nie moda... Rodzilam z mężem i drugi raz podjęłabym taką samą decyzję, położna przychodziła od czasu do czasu( z jej podejściem to i lepiej, że nie musiałam jej oglądać cały czas) a w momencie gdy jej nie było mogłam liczyć tylko na niego. Bardzo mi pomogło jego wsparcie, poród był bardzo ciężki, sama nie dałabym tam rady. ..

2016-07-20 15:51

No to w odpowiednim momencie wszedl na porodowke hehe;)

2016-07-20 15:44

Na początku ciąży nie chciałam aby mój narzeczony był przy porodzie ale pod koniec ciąży to się zmieniło za to on nie chciał. Gdy rodziłam byłam sama na porodówce. Mój narzeczony przyjechał do szpitala z pracy powiedzieli mu że jestem w trakcie porodu. Gdy wszedł na sale mała akuray wyskoczyła a lekarz kazał narzeczonemu przeciąć pępowinę. Nie chciał być ale jednak się załapał. :)

2016-07-20 15:44

Rodziłam naturalnie i tak mąż towarzyszył mi przy porodzie. ja będąc w stresie mówiłam że wszystko mi obojętne czy będzie on ze mną czy nie , a on się uparł i był obecny przez cały poród. dzielny mąż trzymał mnie cały czas za rękę i uspokajał. teraz się cieszę że był razem ze mną.

2016-07-20 13:34

Dla.mnie moj partner bedzie bardzo wielkim wsparciem.jezeli tylko bedzie chcial.ale tez nie zamierzam go zmuszac bo w razie czego to siostra zaoferowala sie byc przy porodze jakby moj nie chcial.

2016-07-20 13:19

Chociaż nie zdecydowata bym się nigdy rodzic z mężem to uważam że słowo użyte przez Małgosid jest jak najbardziej na miejscu. To "postęp"i dobrze ze jest taka możliwość bo wiele par z tego korzysta

2016-07-20 11:49

Ja również porodu rodzinnego nigdy w życiu nie nazwałbym modą. To słowo ani trochę mi tu nie pasuje. Uważam to raczej za postęp. Myślę, że to bardzo dobrze, że mężowie mają możliwość uczestniczenia w porodzie, chcą wspierać swoje żony w cierpieniu, towarzyszyć w narodzinach swoich dzieci, być pomocni i ważni. Kobiety również są bardzo zadowolone z tej opcji jak widać chociażby po większości wpisach na forum. Jeśli chodzi o odrzucenie czy zniechęcenie dla mnie takie coś jest nie do pojęcia, ale kiedyś już uzasadnialam swoją wypowiedź, więc nie będę się powtarzać. Oczywiście jest to wybór obojga małżonków. Żadna ze stron nie powinna naciskać. Osobiście raczej nie zdecydowalabym się na poród rodzinny, ale cieszę się, że wiele par na to poszło i są bardzo zadowoleni. Cudownie się słucha/czyta takie opowieści. :)

2016-07-19 23:10

Zgadzam się z magicznypazur. Raczej oczekuję się wsparcia drugiej bliskiej osoby w takiej chwili. Jest partner i czuwa nad Tobą, pomaga. Kobieta nie czuje się taka samotna.