Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2337 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79024 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2016-11-02 14:13

Dziecko to ,,dzieło'' dwojga ludzi więc jakby partner chciał to nawet bym nie prowadziła z nim dyskusji tylko bym się zgodziła :) mąż był przy mnie na sali dłuuugi czas, kąpał mnie, gadaliśmy całą noc, spacerowaliśmy by przyśpieszyć poród, aż do momentu o podjęciu decyzji o CC. Uważam, ze obecność partnera podczas tak ważnej chwili to ważna chwila dla niego, dla kobiety wsparcie, większa pewność siebie że nie jest sie samą, partner może masować obolałe plecy, podać wodę, pomóc wyjść z wanny, razem możecie skakać na tej wielkiej piłce ;) gdyby z bólu zrobiło sie Wam słabo on może Was przytrzymać i pomóc położyć sie na łóżku. Kobieta czasem nie chce aby mąż/partner obserwował ją w takiej chwili, bólu, krzyku i oczywiście gdy leci krew... niemniej jednak warto spojrzeć na plusy bo może sie to nam opłacac a takiej chwili możemy nie powtórzyć

2016-11-02 12:08

Ja jestem za obecnoscia kogos. Ja mialam probe wywolania i bylam podpieta do pompy. Leztsz i nic nie mozesz zrobic. Ani wziasc wody ani isc do lazienki ani nic. A jak jest druga osoba to mogla zawolac polozna zeby odlaczyla bo trzeba do lazienki czy cos podala. Jestem jak najbardziej za

2016-10-26 19:53

Też w ogóle nic nie czytam na temat cc, ponieważ cały czas jestem nastawiona na poród sn:)

2016-10-26 19:44

Pani Mamusia miałam tak samo jak Ty. Dodatkowo w ogóle nie czytałam o cc bo przecież mnie to nie dotyczy :)

2016-10-26 08:50

Ja obejrzałam prawie wszystkie odcinki "Porodów", mężowi pokazałam jeden i stwierdził, że już nie chce nic takiego oglądać :P Ale też dużo czytałam, oglądałam poradniki na YouTube itp. Z tym, że skupiałam się na porodzie sn, a temat cc praktycznie pominęłam, stąd później rozczarowanie, gdy okazało się, że jednak cc.

2016-10-26 07:04

Ja nie ogladalam filmów o porodzie, ale nasłuchałam sie wiele różnych historii i jechałam z nastawieniem ze przezyje tam jakas masakre, a milo sie zaskoczylam, bo nie bylo tak zle, bardzo dobrze znioslam porod, i wspominam go bardzo pozytywnie:)

2016-10-26 00:52

Przed pierwszym moim porodem obejrzałam razem z mężem jeden jedyny film o porodzie.Przyznam się ,że oglądałam go z przerażeniem co mnie czeka.Mąż raczej na spokojnie przyjął to co zobaczył.Ja już więcej filmów nie oglądałam,bo stwierdziłam,że każdy poród wygląda inaczej ,trzeba to przeżyć i już. Mąż przy porodzie był dzielny,nie zemdlał,ale popłakał się na widok córki.

2016-10-25 22:34

Jeszcze nie oglądałam takich filmów o porodzie i może skuszę się w wolnej chwili. Ciekawe czy mąż będzie chciał. Na pewno bym chciała żeby był do końca przy porodzie, zawsze to jest wsparcie jak oczywiście wytrzyma to wszystko.