Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

78995 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2013-05-22 16:17

Dokładnie!:)

2013-05-22 15:34

W takim momencie warto mieć bliską duszę przy sobie :)), nawet za drzwiami :))

2013-05-20 16:49

Jestem aktualnie w 9 tygodniu ciąży, podczas pierwszej wizyty moja pani doktór od razu zapytała się czy mąż będzie chciał być przy porodzie, oczywiście zgodziliśmy się ( Tyle że to jest prywatna klinika)

2013-05-20 14:55

Jeszcze nie rodziłam ale niestety nie będzie obecny ze względu na dużą ilośc krwi ;) strasznie sie tego boi ;)

2013-05-20 13:30

Witam, Może i mężczyzna się wypowie ;-) Od samego początku chciałem towarzyszyć żonie przy porodzie, choć trochę się tego jednocześnie obawiałem. Powodem obaw było głównie to, że źle reaguje na widok krwi itp. Już na sali porodowej, widząc męczące się moje Słońce (poród naturalny, bez kroplówek i znieczuleń), czułem, że lekko nie będzie, ale udało się. Emocje, jakie towarzyszyły narodzinom wzięły górę, popłynęły łzy szczęścia, przeciąłem pępowinę i choć z nadmiaru wrażeń zrobiło mi się słabo, to udało się być przy Żonie i ją wspierać do końca... Cieszę się, że w tej trudnej sytuacji mogłem jej podać chociaż wodę, czy podać zwilżoną pieluchę.... Pozdrawiam

2013-05-08 10:55

Mój mąż był przy mnie cały czas, ale na salę operacyjną poszłam sama - jemu kazali poczekać na sali pooperacyjnej;) Ale po 16stu godzinach było mi już wszystko jedno - najważniejszym było dla mnie, że wreszcie bóle się skończyły :D

2013-05-07 13:06

mój chłopak był ze mną przy porodzie. mimo, że prawie zemdlał i położna kazała mu usiąść dzielnie wytrzymał do końca :d

2013-05-07 12:56

u mnie mąż był przy mnie przez cały okres trwania porodu niestety przy cesarskim cięciu nie ma możliwości przebywania osoby bliskiej. Myślę że obecność takiej bliskiej osoby jest bardzo pomocna, teraz czekamy na drugiego dzidziusia i mamy zamiar razem udać się na porodówkę.