Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2335 Wątki)

Czy przy porodzie towarzyszył wam partner? / Czy warto rodzić z partnerem lub mężem?

Data utworzenia : 2013-01-15 19:14 | Ostatni komentarz 2016-11-24 13:41

Konto usunięte

79005 Odsłony
1329 Komentarze

Ja rodziłam sama, mimo, że cesarkę zrobiono mi dopiero pod koniec porodu to we wcześniejszej fazie nie chciałam, by towarzyszył mi narzeczony. Nie miałam takiej potrzeby ale i on sam nie chciał. Przyjechał dopiero wieczorem po wszystkim. A jak to było z Wami mamusie?

2016-11-09 14:58

jest to moja trzecia ciąża po nowym roku jeśli wszystko będzie książkowo będę zmagać się z trzecim porodem i osobiście odmówiłam obecnemu mężowi ( tj moje drugie małżeństwo) możliwości bycia przy porodzie - trochę był zawiedziony ale uszanuje moje zdanie. Pamiętam doskonale pomimo iż minęło szmat czasu (19 lat) jak to wyglądało i uważam, że dla kobiety jest to trudne przeżycie a co dopiero dla mężczyzny , każda z nas jest inna, ma inną psychikę, inaczej znosi ból itd ja nie chcę aby mąż oglądał mnie w takim stanie i musiał przeżywać to wszystko - wystarczy że wiem że mnie kocha i że będzie czekał tuż za "rogiem" a jak już będzie po wszystkim i dziewczyny nas ogarną będzie mógł nas zobaczyć :)

2016-11-09 14:09

Mój mąż będąc jeszcze kawalerem nigdy nie kupił mi podpasek uważał to chyba za obrzydliwe :) Natomiast teraz jest dojrzałym facetem i rozumie wszystko dlatego tez kiedy potrzebuję aby mi kupił tampony, wkładki czy podpaski nie ma z tym problemu :) Więc chyba młodsi faceci muszą jeszcze do wszystkiego dojrzeć ;-)

2016-11-09 14:08

Ja rownież uważam ze parter powinien byc obecny podczas cc , jeżeli rodzice maja takie życzenie. Dlaczego nie ? Osoby z zewnątrz tez wchodzą, np studenci inkest dobrze. Maz spokojnie moze byc z żona przy głowie i tak by nic nie zobaczył bo nad brzuchem jest parawan, a mógłby wspierać w tych chwilach. Szczególnie takie koniety które nie chciały mieć tej cesarki, Np było tak w moim przypadku. Ale powiem wam szczerze ze tez moze zależy od lekarza bo przy mojej mamie maz mógł Wejść na chwile przy cięciu i nikt nie robił problemu, wcześniej poszedł i zapytał, a moze prosił nie wiem. Co do zaglądania to zależy od mężczyzny, mój maz wiedział jak wyglada poród, gdbybym rodziła naturalnie nie miałabym nic przeciwko a i on chciałby pewnie to zobaczyć i myśle ze absolutnie nie miałby wstrętu, przecież dziecko to owoc naszej miłości :) Gfzies ten nasz owoc musi wyjsc :)

2016-11-09 14:06

Moj podpaski tez kupi bez problemu pigulki w aptece rowniez i pewnie z pomoca w pologu tez wiekszych pqoblemow by nie mial bo zwyciezyla by meska duma i bxcie potrzebnym ale ja mam z tym gigantyczny problem i bym nie chciala. Chociaz rane po cc maz mi psikal octeniseptem bo ja nie moglam na nia patrzec ja nawet jak sie mylam i czulad pod palcem to slabo mi bylo taka bohaterka jestem:-D ale to zawsze rana na brzuchu w miejscach intymnych nie dala bym zajrzec. A gdybym nie miala wyjscia tak jak piszebie z powodu roznych komplikacji to lezala bym i plakala i depresja murowana bo taka jestem. Ja nawet plakalam po powrocie do domu po tej cesarce ze nie moge czegos zrobic i musze prosic o pomoc ze sie nąhylic nie moge albo wstac szybko w nocy. I duzo rzeczy na sile robilam

2016-11-09 14:01

Mój gdy miał te 20 lat to też nie kupił mi podpasek itp a teraz gdy jest po 30 to bardziej dojrzale do tego podchodzi. Kupi podpaski, wkładki nawet gdy się kapie to wchodzi się wysiusiac gdzie kiedyś mnie wyganiał z wanny:-) heh Przy porodzie był nie zaglądał "tam" ale też nie czuł obrzydzenia był spokojny i opanowany jak na niego.

2016-11-09 13:47

Mi każdy mówi nawet położna żeby partner nie zaglądał "tam", bo to różnie może być. Mój o ty wie i sam nie chce tam patrzeć, również nie mam takiej potrzeby:) ostrożności nigdy za wiele. Co do połogu zależy jak ta pomoc miałaby wyglądać. Z podkładami to raczej każda z nas wolałaby sama wymienić, ale pomoc w kąpaniu jak najbardziej. Trzeba docenić każdą pomoc naszych partnerów, starają się jak mogą. Mój nawet już nie krępuje się kupować mi podpasek, a na początku nie chciał. Teraz to dla wszystkich powinno być normalne:)

2016-11-09 12:28

U mnie mąż stal obok mojej głowy ale widział co nie co, bo mówił mi kiedy co i jak widać, że juz główka wychodzi itd. i na koniec pępowinę przecinał. Justyna tak w dużej mierze zależy od kobiety, bo nie wiadomo jakby facet się starał a Ty byś nie chciała pomocy to nic nie zrobi...musicie współgrać. Lubię intymność nie mówię ze nie, jednak w takich sytuacjach uważam, ze jest to jego obowiązek aby mi pomóc, po to przysięgaliśmy sobie na dobre i na złe....a sytuacje w życiu są różne, skoro zmierzyliśmy sie z porodem i oboje wyszliśmy z tego mocniejsi uważam to za sukces :)

2016-11-09 12:25

U mnie było planowane że będzie ze Mną przy porodzie, ale z biegiem czasu okazało się że będę miała cc więc będzie dzielnie czekał za drzwiami i wspierał mnie duchowo. :-)