CIAŁO PO CIĄŻY

Moja córka samodzielnie usiadła tydzien przed swoimi pierwszymi urodzinami. Chodziliśmy do fizjo i słyszeliśmy zawsze że wszystko jest okej . Nie ma co przyspieszać rozwoju. Każde dziecko ma inaczej. Moja robiła różne rzeczy z opóźnieniem ale najważniejsze że rozwija się prawidłowo. Wizyty prywatne i na NFZ dały nam tyle że mogliśmy zachęcać dziecko do próbowania i ćwiczenia ale na pewno nie było to sadzanie. Wręcz zakazane przez fizjo. Mieliśmy ćwiczyć pożycie z której dziecko wychodzi do siadu ale nigdy sadzać bo jak takie dziecko ma się nauczyć skoro będzie posadzone przez rodzica i nie będzie wiedziało że może odpychac się roczksmi albo ratować się nimi w razie upadku 

MałaZołza, ale z tego co piszesz, to twój maluch świetnie się rozwija. Nieco ponad 3 miesiące i już obroty ćwiczy, to bardzo dobrze. Nie są doskonałe, bo nie od razu Rzym zbudowano. A to co ma się z tyłu głowy to można łatwo wybić i nie martwić się na zapas :)

Monia, dziecko ma czas na samodzielny siad spokojnie do 10-11 miesiąca, więc tu maziulek ma rację mając wątpliwości co do tego, co jej mówi fizjo.

U mnie też w tym wieku już był wysoki podpór. Teraz ma 8 miesięcy i  jak ją posadzę to siedzi sana. Ale sama się nie obróci tak aby usiąść 

Maziulek no o tym sadzaniu tak głośno a tu fizjoterapeutka coś takiego mówi... 

Fajerka no ja wiem, przyjdzie czas ale gdzieś tam z tyłu głowy mam, że za mało robię.

maziulek, a mi fizjo z kolei powiedziała, że jakoś w końcówce 6 miesiąca się wysoki podpór pojawia i to się w sumie pokrywa z informacjami od Mamy Fizjoterapeuty... I u mojego syna właśnie jakoś tak się pojawił, tylko on potem o nim jakby zapomniał, bo przez ten słabszy brzuszek było mu jednak łatwiej się opierać na przedramionach. No i odkrył przemieszczanie się, co też fizjo potwierdziła, że po prostu się tym bardzo zafascynował :) Kazała nam stymulować siad, ale nie przez bierne sadzanie, tylko naturalnie podczas zabawy tak go ustawiać, żeby robił sam do tego dochodził.

Fajerka ooo widzisz to mój ma na dniach pół roku i usłyszałam, że powinien już podpór wysoki robić od miesiąca , a nie robi. Dopiero parę razy zrobił, ale to ćwiczymy codziennie. NIby ta fizjoterapeutka dobra ,ale z niektórymi rzeczami się nie zgodzę. Kazała nam go sadzać np. na kanapie no ja wiem, że tego się nie powinno robić. Druga sprawa usłyszałam, że jak skończy 8 miesięcy, a nie będzie sam siadał to mamy do niej znowu przyjść bo teraz przerwa bo jest już okej z nim. No z czego ja pamiętam to córka miała chyba 8-9 miesięcy jak zaczęła sama siadać i uważam, że każde dziecko ma swój czas by osiągnąć taką umiejętność. Tak czy siak mamy jakieś ćwiczenia by przygotować go do tego podporu wysokiego i siadu.

Super, że z małym jest okej a ja uważam, że jakieś minimalne obniżone napięcia w różnych partiach to jest tylko kwestia czasu do wypracowania. Mój miał z trakcją problem, ale z pozycji leżącej próbuje usiąść i głowa non stop podniesiona. Lekarz nam mówił, że to fizjologiczne, ale mało które dziecko to potrafi. Oni mówią na takie dzieci łódeczki lub bumerangi 

Fajerka, brawo dla Ciebie, bo to na pewno dużo zależy od rodzica, żeby być konsekwentnym :) a leżenie na brzuszku ma podobno dużo plusów :)

Fajerka to super , że jest ok, i wiecie co macie poprawić, żeby było jeszcze lepiej:D

MałaZołza na pewno będzie probować dalej się obracać w prawidłowy sposób...