CIAŁO PO CIĄŻY

Haha, mały wczoraj chyba usłyszał, że idziemy do fizjoterapeuty i zaczął ćwiczyć wysoki podpór, od razu na czworakach :D

Już jesteśmy po wizycie :) Ogólnie nie jest źle, a nawet całkiem przyzwoicie. Żadnych problemów z napięciem nie ma, z asymetrią też nie. Przy próbie trakcyjnej młody się podciągnął jak zawodowiec. :) To krzywe pełzanie wynika z tego, że młody "zapomina" stymulować jedną ze stron. Zwłaszcza że teraz stymuluje prawą, a jeszcze niedawno lewą (co babka stwierdziła, że rzadko się spotyka). Kazała nam ćwiczyć z nim naprzemienne pełzanie i obciążanie każdej ze stron ciała. Znamy też przyczynę niechęci do wysokiego podporu, a także, jak się okazuje, nie do końca prawidłowego przewracania na brzuch. Mały ma minimalnie słabsze mięśnie brzucha. Ale nie ma jakiegoś dramatu, mały sobie z tym sam poradzi, a my mamy poprzez odpowiednie zabawy zachęcać do ich wzmacniania. Potwierdziły się też moje przypuszczenia, że młody się szykuje do siadania, bo już ładnie siedzi z podparciem, zdarza mu się też wykonywać boczny siad i w tym kierunku też mamy go stymulować. Mamy więc nad czym pracować, ale nie jest konieczna żadna terapia, ewentualnie możemy przyjść do kontroli, jak młody zacznie czworakować :)

z dnia na dzien dziecko cos nowego poznaje 

Nataleczka dokładnie, dlatego jeżeli nas coś nie pokoi to warto sie udać do takiego fizjoterapeuty. 

Fajerka daj znac jak po wizycie?

Dlatego dobrze że przyszło nam żyć w takich czasach pod tym akurat względem. Nauka idzie do przodu, medycyna się rozwija i trzeba z tego korzystać 

Teraz medycyna tak poszła do. Przodu że fizjoterapeuci stali się "modni". Dobrze że możemy tak wcześnie wykryć jakieś nieprawidłowości bo można zapobiec pogłębianiu się tych wad. Dawniej ludzie nie wiedzieli co to obniżone napięcie i później dzieci niepełnosprawne bo nie wiadomo było jak pomoc 

Magdalena, tylko u nas wcześniej nic z takich problemów nie było, ani z symetrycznym podporem na przedramionach, ani z ulewaniem i próby trakcyjne też były w normie. Z gaworzeniem młody mi się jakby cofnął, teraz częściej słyszę takie "aaaaa", "eeee", zamiast gaworzenia. Ale u nas to zwykle znaczy, że jak młody ma w czymś regres, znaczy pracuje akurat nad czymś innym.:)

Maziulek, mój jak miał 6 miesięcy, zaczął ćwiczyć ten wysoki podpór, a jak odkrył pełzanie, to jakby o nim zapomniał i miał ważniejsze sprawy niż to. Dzisiaj jak mu pokazałam, co dostanie na gwiazdkę - stolik interaktywny - to żeby go zobaczyć i pomajstrować, aż złapał za ten panel rączkami i się na nich podciągnął, prawie do klęku. Mam też wrażenie, że podejmuje próby siadu z pozycji czworaczej. Tylko u niego pozycja czworacza wygląda zazwyczaj tak, że stoi na kolankach i przedramionach, zamiast na rączkach, albo na jednej rączce i przedramieniu. Często się też w tej pozycji buja do przodu i do tyłu. Może więc coś jest jednak na rzeczy z tą obręczą barkową. 

No, bezpłatna wizyta mi się trafiła, to żal nie skorzystać, a w razie czego trzeba działać dalej :)

Magda i lena u nas był ten sam problem,że trakcję w 10 tygodniu miał jak dziecko które ma maks 6 tygodni. Głowa zostawala w tyle . Neurolog stwierdziła minimalne obniżone napięcie mięśniowe. Do fizjo w końcu poszliśmy bo co był temirn to lądowaliśmy w szpitalu. Ogolnie polecam iść sprawdzić dziecko. Bo jak mój syn już od dawna z tą głową nie miał problemów tak właśnie ma problem z podporem . Mówiła nam,że jets bardzo leniwy bo on wiecznie by chciał być na rękach,a gdzie tam leżeć i ćwiczyć te ręce 

Fajerka polecam wizytę u fizjo. My poszliśmy tak sami od siebie w celu kontroli a zakładaliśmy że wszystko jest ok. Okazało się że nie do końca. Maluch ma problem z obręczą barkową i przy ciągnięciu go za rączki nie kulił główki do ciała tylko se bezwładnie leciała do tyłu. Plus przy leżeniu na brzuszku ręce daje na boki nie do przodu. Jutro mamy 4 wizytę. A wydawało nam się że wszystko jest w porządku. Jakiś czas temu Wam pisałam że ma takie problemy z ulewaniem  i się okazało że to właśnie przez to. 

MałaZołza to zdobywanie nowych umiejętności jest niesamowite. U nas maluch już prawie z pleców na brzuszek się obraca (kilka razy się mu udało). Nóżki już prawie do buzi podciąga i wkłada. A do tego zaczął tak słodko gaworzyć i coraz to nowsze głoski wydawać.