CIAŁO PO CIĄŻY

maziulek, zadaniem fizjoterapeutów jest chyba właśnie hamowanie zapędów rodziców, którzy by chcieli przyspieszać rozwój dzieci, a u ciebie odwrotnie, ty hamujesz zapędy fizjoterapeuty. :D Myślę, że jak twój synek odkryje swoje możliwości, ile może sam osiągnąć na podłodze, to już tak bardzo na rączki nie będzie chciał. I to pewnie będzie lada chwila, zobaczysz, jak ci wtedy wystrzeli z rozwojem motorycznym. My jak bierzemy nieraz swojego na ręce, to on aż się cały wyrywa i nogami wierzga, żeby go tylko położyć z powrotem. A jak sam chce na rączki to podpełza i łapie za nogę :) I na szczęście gaworzenie już u niego wróciło :)

NO ja też uważam ,ze nie ma co przyśpieszać rozwoju. Uważam, że u nas fizjo trochę chce wszystko przyśpieszyć ,a ja myślę, że ona ma czas. On dziecko wiecznie na rękach, więc no trochę będzie opóźniony bo nie ćwiczy tak często bo woli spędzać czas przy matce niż na macie, ale na szczęscie już coraz więcej leży 

Wiadomo, ale często się słyszy takie rzeczy..mojej siostry córka 9 miesięcy i już chodzila bez chodzika :p

Każde dziecko jest inne i nie porównujmy nigdy do innego dziecka 

ja poecam wszystkim duuuzo cierpliwosci , bo nie ma co dziecka do dziecka porownywac - idealnie na odprezenie dziala profil na ig who is your daddy.

sama mam w otoczeniu matke wariatke  pt : a moje 5cio miesieczne dziecko to to to tamto :) 

Mam koleżankę, której dziecko ma niecałe 9 miesięcy i praktycznie chodzi, tylko że dziecko jest wkładane do chodzika, a już nie od dziś wiadomo, że one nie są dobre. Nie wiem po co tak dziecko pospieszać.

Dokładnie, dziecko jest jak drzewo każde rośnie w swoim tempie i nie ma co porównywac dziecko do dziecka 😁 

Najgorzej, jak tak się porównuje do innych dzieci.. albo jak ktoś porównuje.. bo tak jak piszecie, każde dziecko inaczej, a potem słyszysz "a moje w tym wieku to już..." :(